Strona 1 z 6

Technika jazdy w terenie?szukammaterialow i porad

PostNapisane: 21 lis 2007 20:56:51
przez rmjk
witajcie
jak w temacie-od paru dni stalem sie posiadaczem frontery
mialem pare razy okazje jezdzic roznymi terenowymi autami ale bez zadnego wiekszego fachowego przygotowania
czy znajde gdzies odpowiednie wskazowki dotyczace techniki jazdy 4x4 w terenie?
serdecznie dzieki za wskazowki
pozdrawiam
nowy szczesliwy nabywca frontery
2.216V Benzyna (1999)
127.000km :D

PostNapisane: 21 lis 2007 21:17:59
przez brum
Ale o jakie wskazówki Ci chodzi :?: bo tego jest dużo, zjazdy, wjazdy, podjazdy, trawersy.
Może coś konkretnego.

PostNapisane: 21 lis 2007 21:45:55
przez Ironcruz
wskazówka nr 1: jeździć.
wskazówka nr 2: jeździć z innymi którzy mają już trochę doświadczenia (i kinetyka)
wskazówka nr 3: sprawdzić 2 razy jak głęboka jest woda przez którą zamierzamy przejechać.


I jeszcze jest w necie filmik instruktażowy-stary jak świat-Land Rovera pokazujący jak jeździć Serią. Warto obejrzeć.

PostNapisane: 21 lis 2007 21:49:41
przez mirokez
i oczywiscie w terenie jezdzimy na 4L

PostNapisane: 21 lis 2007 22:45:59
przez Ewa
Ironcruz napisał(a):wskazówka nr 1: jeździć.
wskazówka nr 2: jeździć z innymi którzy mają już trochę doświadczenia (i kinetyka)
wskazówka nr 3: sprawdzić 2 razy jak głęboka jest woda przez którą zamierzamy przejechać.


Iron ma rację
i dodała bym jeszcze: MYŚLEC!

PostNapisane: 21 lis 2007 23:12:53
przez brum
I nie wjeźdzać w nieznany teren samemu bo różnie bywa. Min muszą być dwa auta,czasami sami ludzie nie pomogą.

PostNapisane: 21 lis 2007 23:48:14
przez Balkandriver
Ćwiczyć, cwiczyć, ćwiczyć
Wszak "Ubung macht den Meister"
Lajtowo można samemu, ale lepiej skrzyknąć się z w min. 2 auta , coby nie nocować w jakimś rowku.
Choć ułańska fantazja nie zna granic.
Czasami nogi i ręce tak świerzbią, że nie zdążysz znaleźć kompana na wypad.

BALKANDRIVER

dzieki za szybka rekcje klubowiczow

PostNapisane: 22 lis 2007 08:27:34
przez rmjk
to byla dobra mysl przystac do was i nie ukrywam bo wlasnie na to liczylem:)
co do techniki jazdy to chodzi mi o jakies podstawowe wskazowki odnosnie
zjazdy, wjazdy, podjazdy, trawersy.
tak naprawde jestem zielony w tym temacie i rozsadne bedzie przeczytac cokolwiek zanim bede dzwonil do kogos tam ,przyjedzcie ,wyciagnijcie pomozcie:)
pozdrawiam
robert

PostNapisane: 22 lis 2007 10:05:34
przez mkmb
Doświadczenie zdobywa się w praktyce, więc najlepiej pojeździć z kimś kto ma pojęcie o tym. Jak koniecznie chcesz poczytać to na forum rajdy4x4 jest taki dział "jazda w terenie". Jest tego dużo i trudno byłoby tu powielić, a może znajdziesz tam coś co Ci pomoże.

PostNapisane: 22 lis 2007 10:54:27
przez TATAR
może ktos nakreci filmik z udziałem froty instruktarzowy? :wink:

PostNapisane: 22 lis 2007 11:20:51
przez mkmb
Albo zmontować taki film z pokonywanych przeszkód na zlotach.

PostNapisane: 22 lis 2007 11:58:51
przez PABLO
Chłopie moja rada jest taka: najpierw musisz auto wtopić i sobie z tym poradzić sam bo tylko tak naprawdę zobaczysz jakie to fajne-raz, gdzie kończą się twoje umiejętności jako off-rołdera-dwa, i jakimi możliwościami dysponuje twoja rakieta. Potem to już pójdzie złapiesz trochę techniki skumasz jakie błonto jest zbyt głębokie, że każdy wypad w las zostawia miłe ślady na lakierze i że jesteśmy tylko ludźmi, a tak poważnie to w tej kwestii pomoże tylko praktyka, życzę miłych wrażeń z terenu :twisted:

PostNapisane: 22 lis 2007 14:40:06
przez brum
Najpierw musisz poznać dobrze auto, bo bez tego to ciężko.
Podjazdy i zjazdy najlepiej pokanywać na drugim biegu z włączonym reduktorem położenie 4L. Te większe i stromsze na jedynce.
Zjeźdzając z góry nie chamować hamulcami tylko 1 albo 2 i hamowanie silnikiem.
Podczas podjazdu pod góre niezmieniać biegu zwłaszcza jak jest slisko, zmienisz bieg i koniec, w najlepszym wypadku mogą się tylko koła uślizgnąć, w najgorszym dach.
Przykładowo jesteś w połowie góry jest slisko, koła się uślizgną i wiadomo że juz dalej nie pojedziesz, wbijasz wsteczny i w dól hamując silnikiem(sprawdzone).
Jeśłi masz opony szosowe niemierz się z górkami po deszczu.
A wtope zaliczysz napewno :D i wtedy dopiero zaczniesz myśleć o Off-Road-zie.
I jak PABLO napisał rysy pozostaną, czasami wgniecenia, urwane alementy, trzeba się z tym liczyć.
Musisz sobie tylko powiedzieć czy tego chcesz :?:

PostNapisane: 22 lis 2007 15:36:30
przez wojtekkk
mirokez napisał(a):i oczywiscie w terenie jezdzimy na 4L
- jeździmy na 4l jak sytuacja tego wymaga

PostNapisane: 22 lis 2007 18:21:38
przez FROTERKA
Ostatnio w lasku w Orzyszu z bardzo śliskiej górki (na którą niektórzy, jak na przykład pisząca te słowa, nawet nie mogli :oops: wyjechać a większość nawet nie próbowała) zjeżdżał NIEPOWIEMKTO :wink: a obok mnie stoi kolega i monotonnym głosem powtarza: "jedynka, bez sprzęgła i bez gazu, jedynka, bez sprzęgła i bez gazu, jedynka bez sprzęgła i bez gazu..."
Oczywiście zjeżdżający tego nie słyszał więc go pięknie pchnęło najpierw na krzaczki, po błyskawicznym odbiciu kierownicą na obłoconą górkę, po czym już spokojnie zjechał na bezpieczną odległość od podłej górki. :twisted:
Morał z tej historyjki - dopóki się nie sparzysz nie będziesz wiedział.
A najlepiej jeździć w grupie. :lol: :lol:

PostNapisane: 22 lis 2007 20:49:00
przez TATAR
najlepiej to:

- porysowac i pogiąc blache (zjechanie bokiem z małej górki na drzewo)
- rozedrzec gume (jazda bez reduktora z górki)
- utopic frote (zgasniecie froty w brew pozorom głebokiej rzece)
- utopic frote w błocie (zawiśniecie na polnej drodze zrytej przez traktory)
A do tego nie miec
lewarka lub łopaty lub liny lub czekokolwiek co jest potrzebne w danej chwili - bo po co przecież jade tylko na godzinke za miasto pojeździc :wink: wszysto przyjdzie z czasem a najlepiej na własnych błedach

PostNapisane: 25 lis 2007 00:01:50
przez BASIK
Trzeba brac (sorry, ale nie mamw lapie litery "c" z kreseczką niewiedziec czemu) udział w zlotach to raz, w pomniejszych integracjach to dwa. Ważne! - samych frot. Ci co ujeżdżają innymi tylko podpuszczają i mają radochę z wpadek. No i słuchac innych - bardziej doświadczonych. Nie wstydzic się niewiedzy - wszak człowiek uczy się całe życie!

PostNapisane: 25 lis 2007 22:21:56
przez TATAR
:D :wink:

PostNapisane: 26 lis 2007 09:13:58
przez KOBZI
podobno tylko pierwsza rysa boli :D

PostNapisane: 26 lis 2007 12:16:04
przez wojtekkk
te zdobyte w terenie nie bolą ale jak mi jakiś beret drzwiami na parkingu zaczepi to mnie Qrwica bierze