Witamy !



Zimowa jazda frotą - technika, wrażenia, porady...

Czyli rozmowy o technice sprawnego poruszania się w terenie.

Re: 4H zimą - pytania początkującego

Postprzez jrzeuski » 11 sty 2010 19:11:55

szymon.ha napisał(a):Brakuje tlyko hamulców bo lekko przycisnę a auto już leci przed siebie.

No to jest niestety cecha ciężkiego auta 4x4. Rozpędzić to na śliskim śmiesznie łatwo, ale zatrzymać nie idzie.
szymon.ha napisał(a):No i trochę więcej pali.

Ale frajda taka, że nie szkoda tego literka czy dwóch, no nie? :mrgreen:
No mud, no fun
Frota A Long 2.5V6, simex 33", zawias +3", buda +2", drążki kierownicze HD + amortyzator skrętu, mosty 4.56 (przedni od B, tył z LSD), self-made snorkel i zderzaki stalowe, winch
Vectra B kombi 2.5V6 170KM
Vectra B kombi 2.0 16V - będzie WrakRace edition :twisted:

naprawy i motanie Frotek :arrow: SMS/PW/email/czat.
Avatar użytkownika
jrzeuski
Admin
Admin
 
Posty: 12020
Obrazki: 71
Dołączył(a): 18 mar 2008 10:25:22
Lokalizacja: Banino
Pochwały: 78
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.5TDS Long 1996-1998

Re: 4H zimą - pytania początkującego

Postprzez szymon.ha » 11 sty 2010 19:33:13

Wczoraj zalałem za 50zł i dziś zrobiłem kilka km po mieście i nic już z tego prawie nie ma, albo napewno nie ma.
Avatar użytkownika
szymon.ha
Diler
 
Posty: 3515
Obrazki: 2
Dołączył(a): 08 mar 2009 23:03:38
Pochwały: 16
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: 4H zimą - pytania początkującego

Postprzez jrzeuski » 11 sty 2010 19:42:55

Za dużo BUTa? :mrgreen: Trzeba było kupić dizelka. Za 5 dyszek zrobisz 100km po mieście nawet na 4H.
No mud, no fun
Frota A Long 2.5V6, simex 33", zawias +3", buda +2", drążki kierownicze HD + amortyzator skrętu, mosty 4.56 (przedni od B, tył z LSD), self-made snorkel i zderzaki stalowe, winch
Vectra B kombi 2.5V6 170KM
Vectra B kombi 2.0 16V - będzie WrakRace edition :twisted:

naprawy i motanie Frotek :arrow: SMS/PW/email/czat.
Avatar użytkownika
jrzeuski
Admin
Admin
 
Posty: 12020
Obrazki: 71
Dołączył(a): 18 mar 2008 10:25:22
Lokalizacja: Banino
Pochwały: 78
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.5TDS Long 1996-1998

Re: 4H zimą - pytania początkującego

Postprzez szymon.ha » 11 sty 2010 19:46:42

No BUTa trochę było bo aż miło :mrgreen: ale nie bedę wiecej gadał o spalaniu, ale tak to bym tlyko an 4 najlepiej jeździł, ale jednak pozostaje mi 2H
Avatar użytkownika
szymon.ha
Diler
 
Posty: 3515
Obrazki: 2
Dołączył(a): 08 mar 2009 23:03:38
Pochwały: 16
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Re: 4H zimą - pytania początkującego

Postprzez FROTERKA » 11 sty 2010 20:30:55

galaxy napisał(a):
po 4H to można but ... może chodziło Ci o 4L bo wtedy to jedzie sam praktycznie ...

Tak, masz rację. :oops:
...ja w tym czasie trochę pośpię, tym bezruchem się napieszczę...

Tak, mężczyźni jeżdżą lepiej niż kobiety. Ale ilu potrafi prowadzić auto w szpilkach...

Ogranicza mnie tylko pojemność i maksymalny moment obrotowy!

Po pierwsze: opony, po drugie: opony, po trzecie... kierowca !

Obrazek
Avatar użytkownika
FROTERKA
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 6111
Dołączył(a): 12 sie 2007 15:54:07
Lokalizacja: Poznachowice Górne
Pochwały: 10
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Re: 4H zimą - pytania początkującego

Postprzez Ikis » 17 sty 2010 09:04:28

pytanie na czasie... kto z Was wykonywał we własnym zakresie łopatę do śniegu? pytam gdyż mam pomysł na łopatę ze wymiennymi końcówkami (do kopania i wygrzebywania śniegu i nie tylko) ale może macie już sprawdzone patenty więc... :)
Ikis
Przesiadywacz
Przesiadywacz
 
Posty: 203
Dołączył(a): 07 cze 2009 07:40:43
Pochwały: 1
Województwo: Dolnośląskie
Samochód: Frontera A 2.0i Sport 1995-1998

Re: 4H zimą - pytania początkującego

Postprzez galaxy » 17 sty 2010 10:15:35

Ikis napisał(a):pytanie na czasie... kto z Was wykonywał we własnym zakresie łopatę do śniegu? pytam gdyż mam pomysł na łopatę ze wymiennymi końcówkami (do kopania i wygrzebywania śniegu i nie tylko) ale może macie już sprawdzone patenty więc... :)


po co Ci łopata do śniegu ja zapinam 4H pod blokiem i parkuje tam gdzie plaszczaki nie dotrą i odwrotnie jak mnie zasypie a musze wyjechać 4H i do przodu ewentualnie 4L bo zima ostatnio sroga ... chyba że chodzi Ci o odśnieżanie swojej posesji ... ? :)
galaxy
 

Pojechałem sobie w śnieg...

Postprzez grafi » 31 sty 2010 16:59:25

Witam. Mam frontere b 2.2 automat wsadziłem mojego psa do bagażnika i pojechaliśmy na dawne lotnisko wojskowe w Pile. wjechałem w dość głęboki śniegPies radośnie sobie (osobówki niedawały rady) no a my znaczy ja i mój kudłaty przyjaciel facha wiracha jedziemy spokojnie :) hehhe. W drodze powrotnej chciałem ominąć kopiącą się Vektrę i masz ci los zawisłem w zaspie obok wyjeżdżonej ścieżki. Jednym słowem lipa :wsciekly: , blokada mostów bardzzzzzo by się przydała no i może jeszcze opony lepsze choć chyba mam nie najgorsze hmmm. Jak sobie z takimi problemami radzić może jakieś wskazówki??
Avatar użytkownika
grafi
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 66
Obrazki: 0
Dołączył(a): 29 sty 2010 21:11:40
Lokalizacja: Wałcz
Województwo: Zachodniopomorskie
Samochód: Frontera B 2.2DTI Long 1998-2004

Re: Pojechałem sobie w śnieg...

Postprzez Pawel » 31 sty 2010 17:16:10

Jeżeli jesteś pewien co jest w i za zaspą możesz przywalić "z byka" i przedrzeć się przez nią siłowo...
Jakakolwiek łopata w bagażniku również może się przydać przy takiej okazji...
...albo Ty jesz, albo Ciebie jedzą...
Obrazek
A 3,1 TDI Long '95
bike MTB wegług własnej specyfikacji...
Citroen C8 HDI
honda transalp xl600v
bmw f650st
w razie w: 696445799
Avatar użytkownika
Pawel
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4398
Obrazki: 11
Dołączył(a): 23 mar 2008 20:02:00
Lokalizacja: Giżycko
Pochwały: 10
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: Pojechałem sobie w śnieg...

Postprzez galaxy » 31 sty 2010 17:50:55

jak się powiesisz na brzuszku to są trzy opcje: łopata, wyciągara jak jest o co zaczepić, kolega z autem 4x4 który się nie zakopał :lol: , bo jak wisisz to żadne reduktory czy szpery nic nie dadzą jak kółka w powietrzu ....
galaxy
 

Re: Pojechałem sobie w śnieg...

Postprzez Wookash » 31 sty 2010 17:53:46

Aby sie na brzuchu nie powiesic to tylko lift wskazany minimum 2". Dodatkowo jak przedmowcy lopaty, 2 auto a przedewszystkim sprawdzac co w zaspie bo czasami niewinna gorka sniegu kryje korzenie kamienie itd.
Wookash
 

Re: Pojechałem sobie w śnieg...

Postprzez galaxy » 31 sty 2010 18:07:04

dokładnie jak Wookash pisze ... ja nie dalej jak tydzień temu zapuściłem się tak samo na przejażdżkę w znane mi tereny i zawiesiłem się nie pomyślałem że śnieg jest zmarznięty i inaczej się w nim jedzie zasuwałem i wypadłem z koleiny i dupa zbita zawisłem na brzuszku :lol: i nic ani do przodu ani do tyłu wyszedłem pozostawiając frocie na biegu z zapiętym reduktorem i patrze sobie jak się kółka obracają przednie prawe i tylne lewe i nic frocia stoi maiłem saperkę i do przodu pokopałem może z 10 minut i spuchłem ... (mam astmę i dało mi popalić) także telefon do przyjaciela który za 30 minut był pajero z kinetykiem i mnie wytargał a było tak zimno że mnie nawet kości bolały .... :roll: :?
I teraz obiecałem sobie że bez lifta i porządnych kapci nie zapuszczam się w takie tereny ....
galaxy
 

Re: Pojechałem sobie w śnieg...

Postprzez Wookash » 31 sty 2010 18:17:20

Ja dodatkowo jak jade w taka pogode w taki teren to przymusowo zabieram herbate w termosie z sokiem maoinowym. Nigdy nie wiadomo jak dlugo bedzie trzeba czekac na pomoc. Najlepiej sie jezdzi minimum w 2 auta wtedy zawsze ktos kogos pociagnie. Warto zabrac troche szpeju dobra lopade kinetyka, tasme trapy itd ale najwazniejsze aby miec glowe na karku bo majac auto z napedem na 4 kola zakopiesz sie ale w bardziej niedostepnym miejscu.

Pozdr.
Wookash
 

Re: Pojechałem sobie w śnieg...

Postprzez grafi » 31 sty 2010 20:04:32

No wszystko fajnie tylko gdy się trochę odkopałem, opony miałem zaklejone śniegiem i każde koło sobie, masakra. Bez blokady ciężko.
Avatar użytkownika
grafi
Zaglądacz
Zaglądacz
 
Posty: 66
Obrazki: 0
Dołączył(a): 29 sty 2010 21:11:40
Lokalizacja: Wałcz
Województwo: Zachodniopomorskie
Samochód: Frontera B 2.2DTI Long 1998-2004

Re: Pojechałem sobie w śnieg...

Postprzez Pawel » 31 sty 2010 20:22:49

Myślisz, że blokada załatwi sprawę... :?: Jeżeli wisisz na brzuchu, a wszystkie kółka w powietrzu i ona nic nie da...
...albo Ty jesz, albo Ciebie jedzą...
Obrazek
A 3,1 TDI Long '95
bike MTB wegług własnej specyfikacji...
Citroen C8 HDI
honda transalp xl600v
bmw f650st
w razie w: 696445799
Avatar użytkownika
Pawel
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4398
Obrazki: 11
Dołączył(a): 23 mar 2008 20:02:00
Lokalizacja: Giżycko
Pochwały: 10
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: Pojechałem sobie w śnieg...

Postprzez Wookash » 31 sty 2010 20:29:52

grafi napisał(a):No wszystko fajnie tylko gdy się trochę odkopałem, opony miałem zaklejone śniegiem i każde koło sobie, masakra. Bez blokady ciężko.


W pierwszej kolejnosci zrob lift potem kup opony i juz z wiekszosci opresji dasz rade wyjechac yhhh glupoty pisze nie wpadniesz w opresje tak powinno byc. A jak wpadniesz to w niektorych przypadkach nawet blokady nie pomoga. Jak juz wyzej napisalem obierz kierunek liftu i opon.

Pozdr.
Wookash
 

Zimowe wrażenia z jazdy frotą.

Postprzez tomekxxxy » 29 lis 2010 16:48:44

Nie moglem doczekać się pierwszej jazdy frotą po śniegu. Wsiadam odpalam , odśnieżam i ruszam z parkingu pod blokiem.Tak dojechałem parę metrów do skrzyżowania zatrzymuje się , następnie ruszam i :dupa: :shock: frota nie chce jechać , na przeciw mnie passat też nie może ruszyć.Chwila konsternacji, mała wajcha do przodu i FROTA wyrywa przed siebie jak szalona :boss:Przejechałem dzisiaj około 200km z włączonymi napędami w naprawdę trudnych warunkach i rewelacja , samochodzik prowadzi się jak po szynach,trochę gorzej z hamowaniem no ale nie mam ABS. :( Frotowe buciki to nowe BFG AT 235/70/16 , po głębokim śniegu dają radę przy hamowaniu, zalecam ostrożność.
Ogólnie wrażenia OK, jazda lepsza i szybsza niż normalnym wozem :1:
Avatar użytkownika
tomekxxxy
Bywalec
Bywalec
 
Posty: 144
Dołączył(a): 29 gru 2009 13:56:08
Lokalizacja: BIAŁOBRZEGI
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Zimowe wrażenia z jazdy frotą.

Postprzez SKODA76 » 29 lis 2010 17:13:23

Tylko pogratulować wrażeń i warunków :lol:
SKODA76
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1930
Obrazki: 0
Dołączył(a): 23 gru 2008 14:44:33
Lokalizacja: LUBELSKIE
Pochwały: 2
Województwo: Lubelskie
Samochód: zbłądziłem - mam inny pojazd

Re: Zimowe wrażenia z jazdy frotą.

Postprzez gpanasiuk » 29 lis 2010 17:17:37

Witam

Ja też wybrałem się dziś po raz pierwszy moją frotką w zimową trasę. Zrobiłem ponad 300 km z włączonym przednim napędem i jestem pozytywnie zaskoczony z tym co ten samochód potrafi w tak trudnych warunkach. Jak już wracałem to przydałem się jako pomoc drogowa, wyciągnąłem osobówkę z rowu, gdzie wcześniej próbował ktoś inny osobówką i busem i :dupa: a mi wyszło za pierwszym podejściem. A jeżdżę na szosowych letnich oponkach Michelin Synchrone 255/75/15.
Jednym słowem Frontera na zimę jest :>: :>: :>:
gpanasiuk
 

Re: Zimowe wrażenia z jazdy frotą.

Postprzez Shreck22 » 29 lis 2010 17:28:56

Ja też dzisiaj odpaliłem Frotkę i na samym starcie aby wyjechać od siebie z uliczki musiałem wyciągnąć jakiegoś Volkswagena dostawczego bo biedak nie mógł przez krawężnik przeskoczyć jednym kołem i zatarasował cała drogę. Udało się bez problemu.
Natomiast wczoraj jak byłem w górach to nie było wesoło, posypało sporo i trzeba było zjechać z gór na dół, w pewnym momęcie niestety poległem, dopiero popiół z pieca pomógł, bo nawet na 4 łapkach stałem w miejscu i się kręciłem :D
Ale fakt faktem samochodzik super na zimę.
Shreck22
Maniak
Maniak
 
Posty: 476
Obrazki: 0
Dołączył(a): 26 sie 2009 20:26:12
Lokalizacja: Będzin
Pochwały: 1
Województwo: Śląskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do 4x4



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości