OPEL FRONTERA FANKLUB

eric napisał(a):Owszem tak było.... Niestety obecnie z racji marnej dostępności te silniki się ostatnio cenią okrutnie mimo kiepskiego stanu.

To mówisz, że zamieniłeś siekierkę na kijek?

jrzeuski napisał(a):

eric napisał(a):Owszem tak było.... Niestety obecnie z racji marnej dostępności te silniki się ostatnio cenią okrutnie mimo kiepskiego stanu.

To mówisz, że zamieniłeś siekierkę na kijek?

Ja wybrałem 2.2i ze względu na złożoność na poziomie budowy cepa. Chodziło o to by mieć części z kiosku ruchu a w razie w zrobić swapa w Rumuni pod chmurką.

eric napisał(a): a w razie w zrobić swapa w Rumuni pod chmurką.

już to widzę...
Bartkowi w dwa dni pompy paliwa w 2.0 nie potrafili wymienić

RudeBoy napisał(a):

eric napisał(a): a w razie w zrobić swapa w Rumuni pod chmurką.

już to widzę...
Bartkowi w dwa dni pompy paliwa w 2.0 nie potrafili wymienić

Mi w PL w 3.2 zmieniali tydzien

-- Dodano 07 kwi 2014 13:54:50 --

Sam wiesz kto..

-- Dodano 07 kwi 2014 13:59:45 --

Swoja drogą gdyby Bartek miał poprawnie auto przygotowane. Czyli wywalona podłogę nad pompą to by ją zmienił w przerwie na siku.

nie ma auta ktore sie nie psuje, nawet LC , parch czy disco moze nawalic, ja bym na model B nie zmienił tylko dlatego ze własnie brakuje tam jakiegos pozodnego silnika,kazdy jeden to sypiace sie padło ,z kosztami napraw takimi ze mozna sobie jezdzacego sporta A kupic ,cała reszta w modelu B jest lepsza od A , srodek , mosty.. komfort... itp.

eric napisał(a):...Swoja drogą gdyby Bartek miał poprawnie auto przygotowane. Czyli wywalona podłogę nad pompą to by ją zmienił w przerwie na siku.

Tu nie chodzilo o dostepnosc pompy. Robilo sie zwarcie w koszu pompy, ktorego nikt nie zauwazyl. W sumie w te 2 dni wsadzalismy / wyciagalismy pompe 3 razy...

Podsumowujac ta niezwykle budujaca dyskusje

- 3.2 "bedziesz pan zadowolony", dopoki cos nie padnie a wtedy sprzedajesz mieszkanie i sciagasz graty z usa
- 2.2 Pb - nic specjalnego, coraz trudniej dostepny, czesci sa i dobrze bo niektore egzemplarze sa wzbogacone o dodatkowy ficzer zwany "korba bokiem"
- 2.2 Diesel - nic specjalnego, w razie remontu wydam tyle co za "jezdną" frotke A, a jak bede mial pecha to trafie na egzemplarz z pompa "ze sterownikiem", a wtedy mam przesrane bo wymiana pompy wchodzi jako zwykla okresowa czynnosc serwisowa

Mam nadzieje ze nic nie pominalem

Czyli mowiac wprost - jeden wuj co wybiore bo wybor ogranicza sie do wiekszej lub mniejszej kichy. Dobrze rozumuje ?

Kup se mercedesa beczke nim można nastukac milion bez awarii.
Jak masz kase kup se tojotę LC serii 80 nią można nastukać 1,5mln km tylko jest starsza od froty A a i tak kosztuje tyle co 3 frontery B.

Są silniki lepsze i gorszę. Koledzy się spuszczają jaki to zajebisty jest silnik 2.0. Jedyna zajebistość tego silnika jest taka, że można kupić silnik w cenie złomu. Wyremontowac tez można za drobne. Osiągi

Prawda jest taka, że jedyny silnik coś warty w A frocie to 2.8TD. Reszta to antyki z osiągami kosiarki. No jest jeszcze 2.5TDS ale to jest inna historia...

W B wszystkie silniki są do dupy. Najbardziej z dupy jest benzyna 2.2. Bo ani to ekonomiczne ani żwawe. Żywotność licha.
3.2V6 na pewno lepszy wybór niż 2.2benz ale koszty ew napraw będą przyprawiać o ból głowy.

W 2.2dti pięta achillesową jest pompa VP44. Ale ludzie... ta pompa robi przebiegi 200.000 i umiera. Jak będziesz mieć pecha to będziesz musiał robić dwa dni po kupnie ale równie dobrze, możesz nie robić jej nigdy. Poza tym Vp44 PSG5 regeneruje się dziś za kwotę w okolicach 2000zł nie to co kiedyś że 4 kafle trza było mieć. Cała reszta w tym silniku jest OK. Z tym, że 2.2dti to rajdówka nie jest. Na asfalcie nie będzie zadupcać jak 3.2V6.

Przykleic i wprowadzic zakaz pisania kolejnych pytan na temat silnikow

Czyli znowu wychodzi że dti najlepsze

RudeBoy napisał(a):Prawda jest taka, że jedyny silnik coś warty w A frocie to 2.8TD.

Którego naprawy też zabijają portfel.

W końcu konkrety Dzieki za posta RudeBoy. W zasadzie rozwazalem 2.2 benzyna vs diesel, z lekkim skłonem w strone diesla, teraz jestem wlasciwie zdecydowany.

Zanim kupisz pomyśl o zimie

Oj tam, oj tam. Najwyżej będzie parkował na górce, dziobem w dół oczywiście

Kuwa... a co jest z nim nie tak w zimie ? ja piernicze, kupie chyba rower.

Nic.
No moze tylko strzelac focha przy odpalaniu.
Ale to wymienisz tylko trawersy.
Albo tylko zawor w pompie.
Albo tylko zregenerujesz pompe.
Albo...

sigreg napisał(a):... ja piernicze, kupie chyba rower.

Wystarczy 2.0 :]

brum napisał(a):Czyli znowu wychodzi że dti najlepsze

Dawid nie napisałem nic takiego.
Nie jest najlepsze. Można nawet powiedzieć że to najgorszy diesel w B

Największą wadą frontery są montowane w niej silniki i tyczy się to zarówno A i B.

RudeBoy napisał(a):Prawda jest taka, że jedyny silnik coś warty w A frocie to 2.8TD.

Powiadasz
No gdyby brać pod uwagę SAM silnik to ok ale jak już to co na nim jest zamontowane tooo..................................to ja już pisałem kilka razy
Ogulnie dałem się namówić tej propagandzie tu na forum że ten silnik to taki ACH i OCH a prawda mnie mocno kopneła w

Jak ma być TANIO to TYLKO A 2.0

Wszystkie te silniki mają po 15 lat minimum. Prawda taka że o ich przyszłości obecnie decyduje ich przeszłość a nie inwencja konstruktora.