Re: Frontera 3,2 na co zwrocic uwage?
Napisane: 17 sty 2018 19:15:27
myślę, że trochę zmienię koncepcję, bo za 15 tyś. zł to można kupić bardzo ładną 3.2l, ale do opłat, ubezpieczenia, "zagazowania" itd. także skończy się na sumie 20 tyś. zł.
Myśl taka pojawiła się po rozmowie z właścicielem tej srebrnej z Hrubieszowa:
- napęd - gość twierdzi, że napędy sprawne, ale mruga kontrolka po wciśnięciu przycisku 4x4 - z tego co już zdążyłem znaleźć na forum to mruga dlatego, że albo nie załącza napędu, albo go nie rozłącza (temat chyba znany, coś z tym mechanizmem załączającym jedną półoś, ale jeszcze tego nie zgłębiłem)
- LPG do regulacji - z tego co się orientuję to sprawa z LPG wygląda mniej więcej tak, że co kraj to obyczaj i już pomijając koszty jakie to poniesie, to może być po prostu upierdliwe (jak miałem Carine e 1.6 z sekwencją zakładaną w Łodzi, to w Krakowie nie wiedzieli w ogóle czym to się je)
- zużycie oleju - trudno mi uwierzyć w wersje właściciela - przy normalnej jeździe 0,1 l/1000 km, a przy przelotowej 150-160 km/h, to weźmie sporo. już nawet nie dopytywałem ile, bo chyba by powiedział 0,2 l/1000 km
- coś jeszcze wspomniał, że silnik się "huśtał" na benzynie, ale że już jest ok
Te dwie pozostałe pewnie obejrzę z ciekawości, ale już przy tej bordowej dopatrzyłem się, że progi miała robione i to chyba nie najlepiej (takie czarne, bez lakieru nawet).
Po tych krótkich przemyśleniach wezmę na cel Frotę B Long 2.2.
Dam ogłoszenie w dziale "kupię/sprzedam", może ktoś z żalem będzie sprzedawał
Myśl taka pojawiła się po rozmowie z właścicielem tej srebrnej z Hrubieszowa:
- napęd - gość twierdzi, że napędy sprawne, ale mruga kontrolka po wciśnięciu przycisku 4x4 - z tego co już zdążyłem znaleźć na forum to mruga dlatego, że albo nie załącza napędu, albo go nie rozłącza (temat chyba znany, coś z tym mechanizmem załączającym jedną półoś, ale jeszcze tego nie zgłębiłem)
- LPG do regulacji - z tego co się orientuję to sprawa z LPG wygląda mniej więcej tak, że co kraj to obyczaj i już pomijając koszty jakie to poniesie, to może być po prostu upierdliwe (jak miałem Carine e 1.6 z sekwencją zakładaną w Łodzi, to w Krakowie nie wiedzieli w ogóle czym to się je)
- zużycie oleju - trudno mi uwierzyć w wersje właściciela - przy normalnej jeździe 0,1 l/1000 km, a przy przelotowej 150-160 km/h, to weźmie sporo. już nawet nie dopytywałem ile, bo chyba by powiedział 0,2 l/1000 km
- coś jeszcze wspomniał, że silnik się "huśtał" na benzynie, ale że już jest ok
Te dwie pozostałe pewnie obejrzę z ciekawości, ale już przy tej bordowej dopatrzyłem się, że progi miała robione i to chyba nie najlepiej (takie czarne, bez lakieru nawet).
Po tych krótkich przemyśleniach wezmę na cel Frotę B Long 2.2.
Dam ogłoszenie w dziale "kupię/sprzedam", może ktoś z żalem będzie sprzedawał