Strona 1 z 14

Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 08:13:06
przez Mormo
:hi:
Jeszcze w tym miesiącu mam zamiar zmienić moje dotychczasowe wozidło (aż wstyd się przyznawać czym jeżdżę) na Fronterę. Mam upatrzonych kilka egzemplarzy, lecz w moim przypadku wybór jest utrudniony jak tylko to możliwe, ponieważ szukam auta do 5,6 tyś zł. i na GAZ :niewiem:

Może dla was jest to mała kwota, ale dla mnie to pół roku stażu więc chciałbym podjąć dobrą decyzję i później nie żałować tak jak teraz. Możecie podpowiedzieć na co zwrócić uwagę przy kupnie Frontery? Z tego co się orientowałem moje wymagania spełnia model z 92-94 roku o pojemności silnika 2,4 (zapomniałem napisać, że interesują mnie wersję nadwozia 4-drzwiowe, long).

Proszę o wasze cenne opinie :beer:

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 09:59:45
przez Satan
jeżeli zakup takiego auta jest dla Ciebie bardzo drogi to i utrzymanie może cię pogrążyć (głównie z uwagi na spalanie i ewentualną wygórowaną fantazję dotyczącą jego możliwości terenowych). To są dość kosztowne w utrzymaniu samochody. Jak 2.4 to tylko z sekwencją gazu żebyś nie miał problemów z przyszłymi kosztami. Ponadto jest to ciężki mułowaty samochód, w którym łatwo się zakochać ;)

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 12:52:50
przez Mormo
Po prostu chciałem wybrać pomiędzy czymś szybkim i sportowym na maksa lub komfortowym. A właśnie, żebym się później nie zdziwił... jak Frontera radzi sobie na polskich drogach ? Nie pochodzę z dużego miasta i większość dróg po których jeżdżę jest w stanie raczej agonalnym, jak z komfortem ?

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 13:13:29
przez jrzeuski
Frontera z polskimi drogami radzi sobie bardzo dobrze, asfalt jej niepotrzebny a dziury nie zabijają zawieszenia. Ale nie oczekuj od 2.4 komfortu porównywalnego z normalną osobówką, co najwyżej z Polonezem. Tylny zawias piórowy i kokpit ciosany siekierą szału nie robią. Jedzie się jak PKSem, dynamika też podobna. Jak chcesz coś szybkiego i wygodnego to Frota B 3.2 a nie A 2.4. Ale to musisz mieć budżet ze 3 razy większy :glaszcze:

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 13:39:47
przez Huberek
polonez był bardziej komfortowy w sensie zawieszenia (miał fajne miękkie zawieszenie) wiem bo się przesiadłem.
Frota jest twarda, tam gdzie po wybojach szedłem 20 km/h - to frotą najwyżej 5, bo łeb urywa.

Ale fotele i wnętrze frota ma komfortowe. Szybka nie jest, (chyba że 3.2) za to zadziwiająco dobrze przemieszcza się za miastem.
Tylko radio zamocowane nisko potrafi wkurzać, upolowałem wersję gdzie radio jest wysoko. Zestaw wskaźników, jak dla mnie idealny.

Po przesiadce z osobówki musiałem zupełnie zmienić styl jazdy.

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 13:52:54
przez jrzeuski
Huberek, Ty masz zupełnie inny kokpit a z tyłu sprężyny a nie resory. Zanim zaczniesz opisywać koledze swoje odczucia, to obadaj sobie Frotę sprzed 96r., bo on o takiej pisze. To jest inna bajka, choć z zewnątrz wygląda identycznie.
Huberek napisał(a):Po przesiadce z osobówki musiałem zupełnie zmienić styl jazdy.
A to się zgadza i dlatego napisałem o PKSie ;-)

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 13:56:13
przez Huberek
Wiem, ale to frotka na resorach jest bardziej miękka ?
Jeździłem przed zakupem również starszymi rocznikami i nie było dużej różnicy
Wnętrza są identyczne za wyjątkiem deski.

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 14:14:59
przez jrzeuski
Huberek napisał(a):Wiem, ale to frotka na resorach jest bardziej miękka ?
Raczej nie, ale to jeszcze zależy jak bardzo dany egzemplarz ma wymęczone resory. Sprężyny się praktycznie nie ugniatają, ale za to lubią pękać.
Jeździłem przed zakupem również starszymi rocznikami i nie było dużej różnicy
Bo wszystkie A są podobnie mułowate ;)
Wnętrza są identyczne za wyjątkiem deski.
Aczkolwiek zdarzają się Longi z kołem zapasowym w bagażniku ;-) Wyposażenie bywa różne, niezależnie od rocznika. Mam tu na myśli takie extrasy jak klima, elektryczne lusterka, grzanie :dupa:

PS. Podziwiam tych co w starej desce ogarniają obsługę wycieraczek ;-)

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 14:29:21
przez Satan
MormoCS napisał(a):Po prostu chciałem wybrać pomiędzy czymś szybkim i sportowym na maksa lub komfortowym. A właśnie, żebym się później nie zdziwił... jak Frontera radzi sobie na polskich drogach ? Nie pochodzę z dużego miasta i większość dróg po których jeżdżę jest w stanie raczej agonalnym, jak z komfortem ?


nie zdziwisz się... zaznasz szoku. po dziurawym będzie ci się lepiej jeździć jak osobówką. ale o prędkościach ponad 120km/h możesz zapomnieć ;)

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 15:43:24
przez Mormo
Źle napisałem. Oczywiście chodziło mi o wybór pomiędzy jakimś małym sportowym a dużym (Fronterowskim) komfortowym :niewiem:

Co do prędkości to 120 w zupełności wystarcza, w tygodniu 5 z 7 dni spędzam w mieście, na weekend ze 2 wypady to max także nie potrzebuje pędziwiatra. Nie mam zamiaru jeździć po bóg wie jakich terenach - przynajmniej na razie.

Co do PKSu i twardego zawieszenia posiadam obecnie Golfa III ze "sportowymi" sprężynami - jestem w stanie wskazać KAŻDĄ dziurę znajdującą się po drodze do pracy (z zawiązanymi oczami, będąc w bagażniku ;) ). Czy do Frontery są różne rodzaje sprężyn? Chodzi mi o to czy będę miał wybór pomiędzy zawieszeniem ala beton i całkowicie miękkim jak statek na morzu :pomidor:

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 15:45:07
przez klejnus
To jest nas dwoje kolego :hi: Ja się też przymierzam do froty. Ale szybciej jak na jesień to nie nastąpi. We frocie sie zakochałem jak ją zobaczyłem(tylko long) kolega kupił i mi ją pożyczył, dla mnie bajka. Z tym pks'em koledzy przesadzają ale wyścigówka to to nie jest. Prawda jest taka że albo CIę jazda nią wciągnie lub odrzuci. Ja sam chciałbym wiedzieć na co zwrócić uwagę. Czy szukać seryjnego czy już takiego co ma coś zmotane. Każdy chwali to co sprzedaje więc fajnie by było mieć poradnik na co zwrócić uwagę gdzie patrzeć czego się wystrzegać. Kupić auto sprawdzone w terenie czy się ich wystrzegać. Wiem że napiszecie że to było na forum ale czytanie 100tematów każdy po 50 stron potrafi :wsciekly: Pozdrawiam

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 15:55:07
przez adrianee36
no lekko nie ma :D troche trzeba tego przeczytac :D co do kupowania zmotanego auta, to najlepiej od kogos z forum, gdzie bedzie moza dowiedziec sie cos wiecej o tym aucie. a kupowanie froty za 5-6tysi to raczej wrak, do tego koszty miesiecznej eksploatacji sa kosmiczne , samo spalanie 2.4 15-17LPG nie jest mało..

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 16:08:14
przez klejnus
Spalanie to wiem. ALe jakie dochodzą jeszcze koszta miesięczne? Bo prócz napraw na biezaco olejów chyba nie ma nic więcej. Koszty części porównywalne z plaskaczami prawda?

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 16:22:01
przez adrianee36
koszty opon, sworznie , jakies tarcze klocki, a to sprzegło sie nam zepsuje i 800zł poszło jak sam nie zmienisz to kolejne 800zł , a to łozysko w tylnim kole np i koszta kosmos, a to silnik 2.4 juz nie najnowszy , wiec moze po kilku miesiacach okazac sie ze wymaga remontu 3000zł . jak bym miał budżet 5-6tysi to nie kupiłbym froty . moim zdaniem nie jest to najtanszy mozliwy srodek lokomocji, jeszcze seryjny sport 2.0 to moze i spali z 11-12L ale to niestety 2D

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 16:37:53
przez klejnus
No ja planuje przeznaczyc koło 7tys. Nie wiem czy duzo czy mało. Podoba mi sie cholernie autko Wira. Tylko brak mu koła i orurowania co daje piękny efekt:) i nie przesadzajmy. W każdym samochodzie może nam sie zepsuć sprzęgło zawieszenie paść itd. Na pewno koszta opon i paliwka są wielkie a reszta ujdzie. No chyba że jedziemy w teren to wszystko rośnie X2. A ryzyko uszkodzenia urwania czegoś jest bardzo wysokie prawda?

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 06 mar 2014 17:15:34
przez Odoll
klejnus napisał(a):W każdym samochodzie może nam sie zepsuć sprzęgło zawieszenie paść itd. Na pewno koszta opon i paliwka są wielkie a reszta ujdzie. No chyba że jedziemy w teren to wszystko rośnie X2. A ryzyko uszkodzenia urwania czegoś jest bardzo wysokie prawda?

Zepsuć to się może HO HO :!: nie będe pisal co i za ile bo już to pare razy napisałem . Opon nie kupije się co sezon nowych więc też nie można przesadzać . Paliwo , wiadomo :(
Ale jesli wyjazd w teren to raczej zmotaną choć trochę i jeśli zmota sie to ZGODNIE Z INSTRUKCJĄ zamieszczoną na tym forum to ryzyko urwania czegokolwiek jest MINIMALNE :boss: Tutaj NIKT nie zostawi suchej nitki na kims kto odwali fuszerkę motając autko , ma być zrobione PORZĄDNIE albo wcale.
A co do zakupu za 5 czy 6 tyś to można oczywiście trafić dobry egzemplaż ale trzeba mieć trochę szczęścia , ja na przykład trafiłem moją pierwszą frotkę za 4000 i przez cały okres użytkowania (2,5 roku) NIC nie musiałem naprawiać ale dróga frotka tooo........................................... :? więc trzeba szukać a może się udać :>:

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 07 mar 2014 16:38:16
przez klejnus
Prawda jest taka, że wszystko może się stać. Poprzedni właściciel może jeździć bez awarii a nam po kupnie zacznie wszystko siadać no bo kiedyś musi. I naprawde uważacie że kupno frontery longa koło 6k to kupno szrota? Ile trzeba dać za dobrego longa? Chłopki z forum widzę dają wyższe ceny no ale są po jakiś liftach te samochody. Ja najbardziej się boję historii poprzedniego własciciela. Nikt przy sprzedazy nie pochwali się że skakał tym samochodem czy piłowalł go ciągle.Najczęściej są to samochody którymi dziadek/ojciec jeździli na grzyby czy na ryby. Co z tego że auto bez chlapaczy i podniesione. Pewnie tak sobie to zrobili. I bądz tu mądry

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 07 mar 2014 16:44:29
przez brum
jak auto po lifcie i na MT to pewne jest że oralo teren. i teraz pytanie czy lepsze takie czy wypicowane z przebiegiem 160tys.

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 07 mar 2014 16:48:31
przez jrzeuski
klejnus napisał(a):Ja najbardziej się boję historii poprzedniego własciciela. Nikt przy sprzedazy nie pochwali się że skakał tym samochodem czy piłowalł go ciągle.
Zaproponuj jazdę próbną w terenie. Niech on wybierze miejsce i pokaże co i jak. To powie sporo o upodobaniach właściciela. Jak ktoś sprzedaje pomotane auto, to najczęściej chwali się, co przeżyło, bo to najlepiej świadczy czy jest warte żądanej ceny :D Pytanie co Ty chcesz kupić: rodzinny dupowóz na grzyby czy zabawkę do orania poligonów.

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 07 mar 2014 16:53:12
przez brum
Paweł tak demonstrowal i go musiała g klasa wyciągać. kupujący już nie wrócił.