Strona 8 z 14

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 09 sie 2016 21:04:17
przez RudeBoy
Nie no Odoll każdy mógł tak zareagować ale nie Ty :mrgreen:

Zresztą zobaczysz :mrgreen:

A mi się frotą jeździło bardzo dobrze. Nawet jak wracałem z wakacji z rozwalonym przednim zawieszeniem a koła były jak w driftowozie to się prowadziła przyzwoicie.
Gorzej było na dziurawych drogach. IFS nie radzi sobie z tym za dobrze.
Najbardziej to męczył hałas - szum wiatru i MTeków. No i pod tym względem w disco 2 jest tylko nie wiele lepiej...

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 09 sie 2016 21:57:59
przez Odoll
Rudek , piszemy o wygodzie (komforcie)jazdy . Czy słyszałeś żebym nażekał na frotę w tym kontekście ? :roll:
Ja sobie nie przypominam żebym nażekał że :dupa: mnie boli czy plecy . No chyba że pamięć płata mi figle i pamiętam już tylko te fajne żeczy a złe zostały wyparte :D
Jak bym disco nie zanabył to wież mi że ciągnął bym tam frote w tym roku jeszcze raz.
A o podrużowaniu LR to zaczne sie wypowiadać PO powrocie z wakacji ;)

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 09 sie 2016 22:02:28
przez szymon.ha
Mi tam bardzo dobrze frotą jeździ a za dużo to już nawet z serią nie ma, a rok zrobiłem ponad 20k km. Płaskim jeżdżę tylko jak frota odmówi współpracy.

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 10 sie 2016 18:48:32
przez PatrykZG
Dziękuję za odp.
Na znanym portalu aukcyjnym jest za 12000 w automacie.
Może ktoś spojrzeć i orientacyjnie się wypowiedzieć?
Pozdrawiam

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 12 sie 2016 19:27:54
przez przemekcrx
Ja w niedziele wyruszyłem swoją frotą na Chorwację wycieczkowo tankowanie co 300km bo na taki zasięg wystarczał mi zbiornik LPG w Alpach nawet 260km na zbiorniku, po dotarciu na miejsce Makarska zrobiłem 1865km i powiem że rewelacja . Następnym razem jak pojadę to tylko założę inne opony bo ograniczał mnie index prędkości tych opon a 3.2 potrafi lecieć ;) A miałem wybór lecieć płaskim w TDI ale wybrałem frotę i nie żałuję :D

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 12 sie 2016 19:42:33
przez szymon.ha
Nie wiek co masz za opony ale km2 ma index do 160 a przy ponad 180 wciąż się nie rozpada więc spoko jest :D

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 12 sie 2016 22:19:23
przez przemekcrx
Nom właśnie też mam ten sam index prędkości i 160km czyli całe 2,5 tys obrotów silnika :Dzapięte na tempomacie , na taki dystans wolałem nie ryzykować szybszej jazdy ,opony były strasznie gorące a temperatura bliska 30* .

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 12 sie 2016 22:21:40
przez martin09
przemekcrx napisał(a):Nom właśnie 160 miałem zapięte cały czas na tempomacie , na taki dystans wolałem nie ryzykować szybszej jazdy ,opony były strasznie gorące a temperatura bliska 30* ..


a gdzie to ty tak szybko na Chorwacje jechałes :D

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 12 sie 2016 22:25:33
przez przemekcrx
No jak gdzie odpoczywać :D
Zwiedzał będę spowrotem :)

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 13 sie 2016 01:06:10
przez RudeBoy
A prędkość dozwolona max 130 :)
A Ci 160km/h na MTekach i jeszcze im mało... :roll:

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 14 sie 2016 13:58:34
przez druid
Witam ponownie!

Na 5 stronie tego tematu (http://forum.opelfrontera.pl/viewtopic.php?f=74&t=16718&start=80) podpytywałem się o parę rzeczy przymierzając się do zakupu. Teraz chciałem podziękować wszystkim, którzy podrzucili porady i podzielili się wiedzą, ponieważ wczoraj przyprowadziłem do domu Frotę Long z '95, silnik 2.2 ze starą deską rozdzielczą, na sprężynach i z LPG, czyli to czego szukałem :1: . Oczywiście jest w niej od cholery rzeczy do zrobienia (np: zawieszenie, sprzęgiełka, pierdoły wewnątrz...) i pewnie jeszcze nie raz będę :wsciekly: dzień w którym się na nią zdecydowałem ale póki co cieszę się jak dziecko.

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 14 sie 2016 19:31:50
przez Argail75
druid napisał(a): przyprowadziłem do domu Frotę Long z '95 na sprężynach


Na sprężynach ? Wydawało mi się że na sprężynach wychodziły w 96r

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 14 sie 2016 19:36:28
przez brum
w 95

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 14 sie 2016 20:22:36
przez Argail75
Zdziwilem sie się bo zawsze słyszalem że poliftowa była w 96. Ale dobrze zatem wiedzec :)

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 14 sie 2016 20:27:37
przez druid
Argail75 napisał(a):poliftowa była w 96


Sprężyny - 95
Lift wnętrza - 96

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 14 sie 2016 20:41:16
przez Argail75
druid napisał(a):
Sprężyny - 95
Lift wnętrza - 96



No właśnie tak pomyślałem i zgadywałem w domysłach. :>:

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 15 sie 2016 06:55:48
przez FROTERKA
Moja jest 96 i ma starą deskę.

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 04 sty 2018 23:12:50
przez avic
Pozwolę sobie odkopać temat.

Przymierzam się powoli do zakupu fronterki. Jako, że lubię kontakt z naturą - las, pole czy jeziorko, a ponadto lubię nie martwić się jak spadnie 10 cm świeżego śniegu...zanabyłem drogą kupna jakiś czas temu Suzuki Grand Vitarę II. I...jestem baardzo zadowolony :) Reduktor działa jak powinien, auto jeździ bez większych usterek...tylko...do lasu szkoda wjechać. Mimo pełnych osłon podwozia i podwyższonego zawiasu. Niby to nie są duże pieniądze, bo auto pewnie poniżej 30 k zł jest teraz warte - ale przykrość sprawia mi perspektywa rysowania fabrycznego lakieru w SGV, czy też ukręcenia półosi. A i wybitną ekonomicznością też ona nie grzeszy - 9 litrów ON przy kręceniu się wokół komina to absolutne minimum. Wpadłem więc na pomysł kupna drugiego auta, którym ze spokojniejszym sercem dałoby się wjechać do lasu i z niego wyjechać. Z powodu wielkości odpadają wszelkiego rodzaju samuraje, czy pierwsze vitary a wybór się dość mocno zawęża - praktycznie tylko do frotek, nivy (też w sumie mały karaluch i bez ramy..) terrano I i II, które mi się nie podobają. Więc raczej frota.

Biorąc pod uwagę, że to ma być auto kolejne w rodzinie, którego nie szkoda będzie porysować a i kawałek rudej na progu nie będzie bolał:
1) Jaki trzeba mieć minimalny budżet na zakup sprawnej, jeżdżącej froty A?
2) Jak silnik 2.0 znosi gaz?
3) Jak tam wygląda kwestia luzów zaworowych? Hydraulika?
4) Da się tym autem wykręcić 10l lpg/100km przy przelotowej do 90 km/h? Bo jak okaże się, że się da to vitarę sprzedam :D
5) Poprosiłbym o odesłanie do stosownych źródeł odnośnie napędu, bom niestety nic nie znalazł w temacie: przód dołącza się wajchą, tak? Skoro tak - to po co sprzęgiełka w przednich kołach? Mogą być załączone (zakładając, że założone są manualne) przy wyłączonym napędzie przednim?

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 05 sty 2018 07:46:40
przez motomarian
1) Jaki trzeba mieć minimalny budżet na zakup sprawnej, jeżdżącej froty A?
Biorąc ceny w ogłoszeniach to chyba ze 5tys
2) Jak silnik 2.0 znosi gaz?
Dobrze ale fajnie jak by miał sekwencje albo Blos
3) Jak tam wygląda kwestia luzów zaworowych? Hydraulika?
Bezproblemowo
4) Da się tym autem wykręcić 10l lpg/100km przy przelotowej do 90 km/h? Bo jak okaże się, że się da to vitarę sprzedam :D
W moim przypadku na AT 13l/100km na MT 16l/100km
5) Poprosiłbym o odesłanie do stosownych źródeł odnośnie napędu, bom niestety nic nie znalazł w temacie: przód dołącza się wajchą, tak? Skoro tak - to po co sprzęgiełka w przednich kołach? Mogą być załączone (zakładając, że założone są manualne) przy wyłączonym napędzie przednim
Jak masz vitare to działa tak samo

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 05 sty 2018 07:55:00
przez jrzeuski
avic napisał(a):1) Jaki trzeba mieć minimalny budżet na zakup sprawnej, jeżdżącej froty A?
Za 5 tysięcy idzie zdobyć Sporta 2.0 w całkiem niezłym stanie. Takie do naprawy najpierw zaczynają się nawet od 3 tysięcy.
2) Jak silnik 2.0 znosi gaz?
Bardzo dobrze i raczej ciężko znaleźć bez LPG.
3) Jak tam wygląda kwestia luzów zaworowych? Hydraulika?
Nie sprawdzałem i chyba nikt tu nawet o to nie pytał. Widocznie to akurat się nie psuje :)
4) Da się tym autem wykręcić 10l lpg/100km przy przelotowej do 90 km/h? Bo jak okaże się, że się da to vitarę sprzedam :D
Raczej taka sztuka się nie uda.
5) Poprosiłbym o odesłanie do stosownych źródeł odnośnie napędu, bom niestety nic nie znalazł w temacie: przód dołącza się wajchą, tak? Skoro tak - to po co sprzęgiełka w przednich kołach? Mogą być załączone (zakładając, że założone są manualne) przy wyłączonym napędzie przednim?
Wajcha dołącza przedni wał do reduktora, który zaczyna wtedy kręcić mostem. Żeby napęd trafił na koła półosie muszą być spięte z piastami i to właśnie zapewniają sprzęgiełka. Manuale mogą być zapięte bez dopiętego wału, ale to powoduje wzrost spalania, bo cały napęd się wtedy kręci. Zaletą jest to, że wtedy można przełączyć z 2H na 4H w czasie jazdy. Na rozpiętych sprzęgiełkach taka próba skończy się przeraźliwym zgrzytem i coś się pewnie rozwali.