Strona 3 z 14

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 23 maja 2014 13:11:22
przez jrzeuski
Kupować Frotę od dilera Opla to też kiepski pomysł, bo tyle o niej wie co i serwisie tego "przyszywanego" Opla.

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 10 gru 2014 17:19:40
przez ostry
a ja jutro jade po frote A sport 96 rok 2.0 pb :niewiem: nigdy nie jezdzilem frota, ta wydaje sie interesujaca, zapewne zakocham sie w terenie...furmanka potrzebna do ciagniecia jachtow i dojazdow do pracy, zadko wybieram sie w dlugie trasy..... :guns:

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 10 gru 2014 23:24:58
przez SIDEM
ostry napisał(a):a ja jutro jade po frote A sport 96 rok 2.0 pb :niewiem: nigdy nie jezdzilem frota, ta wydaje sie interesujaca, zapewne zakocham sie w terenie...furmanka potrzebna do ciagniecia jachtow i dojazdow do pracy, zadko wybieram sie w dlugie trasy..... :guns:

Jak się przygotujesz na pewne wyrzeczenia to się zakochasz. Frota potrafi być kapryśna i parę razy cię :wsciekly: . Jak każda kobieta. :D

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 13 gru 2014 23:09:43
przez wedkarz
Patrz moja mnie wkur cały czas i żyje :D

Za to na kobietę nie mogę narzekać :D

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 14 gru 2014 00:20:13
przez SIDEM
To masz fart. :D Też chętnie poznam taką na którą się nie narzeka :D

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 14 gru 2014 09:26:25
przez cinek1983059
SIDEM napisał(a):To masz fart. :D Też chętnie poznam taką na którą się nie narzeka :D


poznać możesz, tylko na boga nie rób tego błędu i nie hajtaj się :wink: :D :D bo skończy się zabawa :(

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 14 gru 2014 10:19:57
przez wedkarz
Toś poleciał teraz po całości :mrgreen:

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 14 gru 2014 18:20:42
przez SIDEM
cinek1983059 napisał(a):
SIDEM napisał(a):To masz fart. :D Też chętnie poznam taką na którą się nie narzeka :D


poznać możesz, tylko na boga nie rób tego błędu i nie hajtaj się :wink: :D :D bo skończy się zabawa :(

Spokojnie mam już to za sobą. 30 czerwca się rozwiodłem po 5 latach małżeństwa więc już wiem jak to jest. :D :D :D .
Teraz mi się nie spieszy ale kobietę na którą się nie narzeka i która sama nie narzeka, to bardzo chętnie poznam,przygarnę i czule się zaopiekuje :D :D :D . Taka to skarb i dbać trzeba. :1: :1:

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 14 gru 2014 20:11:13
przez cinek1983059
dobrze że ja mam taką na którą narzekać nie mogę,tylko ona wiecznie narzeka i czasami doprowadza mnie do szalu ze ma ochotę ją :killer: :killer: ,ale tak to jest z kobietami kiedyś próbowałem zrozumieć teraz nawet nie próbuje

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 14 gru 2014 21:18:58
przez wedkarz
Jak to mówią lekarz kazał przytakiwać :1:

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 14 gru 2014 22:52:54
przez SIDEM
wedkarz napisał(a):Jak to mówią lekarz kazał przytakiwać :1:

:>: Racja. Jak nie można zrozumieć co jest podobno niemożliwe to trzeba przytakiwać.

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 25 gru 2014 22:59:42
przez Bachu_s
Ja swoją frotkę kupiłem uwaga: ZA 2500zł i jedyne co jest w niej do zrobienia to sprzęgło-tarcza i zawieszenie to z grubszych rzeczy, a z mniej ważnych to: wąż chłodnicy oleju, rury od intercoolera, uszczelka pod miską olejową, osłona przegubu, przednie opony ( już zakupione), odklejona podsufitka, i drzwi kierowcy do wymiany. Jest dokładnie taka jak myślałem gdyż nie spodziewałem się niczego. Fakt że jak na tą masę to brakuje nieraz mocy, ale z tym się już pogodziłem. I tak jak już koledzy pisali jazda w terenie to bardziej umiejętności kierowcy niż sam samochód. Teraz brat zaraził mnie Mańkiem 3,2 v6, ładnie się zbiera i fajnie radzi sobie w terenie.

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 26 gru 2014 09:14:10
przez cinek1983059
no fakt mało zapłaciłeś, ale uwierz cała ta naprawa wyjdzie tyle samo co koszt auta,samo kompletne sprzęgło to 700zł(oczywiście coś typu "luk", bo jakiegoś statima to bał bym się tam wkładać,po co po miesiącu zaraz znowu to robić), no i na pewno po drodze wyjdzie kilka innych rzeczy niestety, ale jak zrobisz to będzie fura prawie jak nówka :)

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 26 gru 2014 10:01:32
przez SIDEM
cinek1983059 napisał(a):no fakt mało zapłaciłeś, ale uwierz cała ta naprawa wyjdzie tyle samo co koszt auta,samo kompletne sprzęgło to 700zł(oczywiście coś typu "luk", bo jakiegoś statima to bał bym się tam wkładać,po co po miesiącu zaraz znowu to robić), no i na pewno po drodze wyjdzie kilka innych rzeczy niestety, ale jak zrobisz to będzie fura prawie jak nówka :)

Jak znajdzie niedaleko dobrego fachowca od regeneracji sprzęgła to za 200-250 zrobi mu takie sprzęgło że polata tyle co na luku tylko tarczę z dociskiem zawieźć trzeba żeby to dobrze zrobili. A za to co zaoszczędzi zrobi parę żeczy które wyjdą po drodze a wyjdą napewno.

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 26 gru 2014 11:15:34
przez Bachu_s
Sprzęgło zregenerowane wraz z kołem dwumasowym w Sanoku za 550 zł. Chłodnica oleju ok 100zł, zawieszenie przednie na amortyzatorach Kayaba ze sworzniami Deplhi, gumami wahaczy ok 1000zł, drzwi kierowcy 100zł, uszczelka pod miskę olejową 60zł, komplet siedzeń podgrzewanych skóra 600zł, opony 800zł. Zostało mi dołożyć orurowanie, progi, zaspawać dwie dziury w bagażniku, wymienić uszczelnienie tylnego mostu na wale bo zaczyna coś podciekać, i akumulator bo ten padł. Wiadomo że wyjdzie jeszcze mnóstwo innych rzeczy, i jestem na to przygotowany. Może na wiosnę frotka dostanie nowy lakier? tego jeszcze nie wiem. Na razie muszę zainwestować w przyczepę z najazdami bo nie mam jak ładować traktorków do trawy ( serwisuję sprzęt ogrodniczy), bo moja własnoręcznie robiona jest za wysoka i trochę za krótka.rozrusznik

update: dziś padł rozrusznik ...

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 26 gru 2014 18:01:41
przez Odoll
Boszeeee :shock: coś Ty za trupa kupił :dupa:

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 26 gru 2014 18:16:07
przez szymon.ha
Twoja była lepsza? :mrgreen:

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 26 gru 2014 21:03:42
przez Bachu_s
Kupiłem frotkę z dwóch powodów po pierwsze mieszkam na Podkarpaciu, na zadupiu takim że jak śnieg spadnie na początku grudnia to pierwszy pług pojawia się o okolicy Trzech Króli, droga dojazdowa do mojego domu po nawet najmniejszym deszczu przypomina poligon czołgowy i mam dosyć biegania do sąsiada po traktor, po drugie ze względu na firmę ( naprawiam sprzęt ogrodniczy ), klienci nie raz mieszkają w takich miejscach że trudno tam dojść a co dopiero wjechać osobówką. Mam garaż z kanałem i jako że chwilowy przestój w pracy ( wiadomo zima ) to postanowiłem pobawić się trochę przy samochodzie.
Każdy mi doradzał bym kupił sobie pick-upa 4x4, ale jakoś nie lubię wozić zimą na pace palety cegieł by móc spokojnie i bezpiecznie jeździć.

Może to dziwne ale im więcej mam do naprawy w tym samochodzie tym bardziej mnie to cieszy.

I co najważniejsze to satysfakcja z reanimacji tego pacjenta. Założyłem sobie że doprowadzenie Frotki do stanu "prawie jak z salonu" zajmie mi ok roku. Coś jak Feniks, powstanie z niebytu okazały wózek. Nie mam zamiaru bawić się w offroad i przeróbki pt. wiejski tuning.

Aha na koniec chciałem jeszcze dodać że został mi silnik po Montereyu 3.2v6, może kupię sobie jeszcze jedną frotkę i spróbuję go tam wsadzić....ale to może.

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 27 gru 2014 08:53:42
przez cinek1983059
:shock: to ja chętnie odkupie od ciebie ten motor jeżeli ma leżeć i pożytku żadnego :wink: :D

Re: Pierwsza frota, porady

PostNapisane: 27 gru 2014 10:27:11
przez Bachu_s
Plany co do silnika są róznorakie, od takich by kupić samą ramę od Mańka i zrobienie czegoś na kształt MAD MAX po zrobienie własnej terenówki. Wiem jak ciężko dostać taki silnik dlatego nie sprzedam.
A z drugiej strony próbował już ktoś wsadzić taki silnik do Frontery A Long? Ciekaw jestem zakresu pracy i przeróbek.