OPEL FRONTERA FANKLUB

Ale jaki poradnik jak było to pisane trylion razy z dołączonym przodem nie jeździ się po asfalcie, nawet mokrym, tylko dopiero jak leży na nim śnieg bądź jest lód itp.
Możesz jeździć po sypkich, luźnych i śliskich nawierzchniach.

Wytłumacz mi też w jakim celu włączałeś napęd na 4 aby wyjechać z parkingu?

jak ci nie szkoda skrzyni ,reduktora ,półosiek i przegubów skoro lubisz to nawet po asfalcie możesz jeździć na 4l tylko destrukcja będzie szybka

Frota A lata na prawo i lewo gdy ma zużytą przekładnie kierowniczą (można to regenerować oraz minimalnie kasować luzy doregulowywując na ślimaku). Poza tym opony 255 łapią koleiny i chcą z nich same wyjechać co przy zużytym układzie wygląda jak jazda pijaka.

Ja w terenie (manualne sprzęgiełka) jak mam ciasno manewrować na suchej trawie itp. to przełączam na 2H, a po manewrze wracam na 4x4.

szymon.ha napisał(a):Ale jaki poradnik jak było to pisane trylion razy z dołączonym przodem nie jeździ się po asfalcie, nawet mokrym, tylko dopiero jak leży na nim śnieg bądź jest lód itp.
Możesz jeździć po sypkich, luźnych i śliskich nawierzchniach.

Wytłumacz mi też w jakim celu włączałeś napęd na 4 aby wyjechać z parkingu?

Z ciekawości - więcej tego błędu nie popełnię.

Ironcruz napisał(a):Frota A lata na prawo i lewo gdy ma zużytą przekładnie kierowniczą (można to regenerować oraz minimalnie kasować luzy doregulowywując na ślimaku). Poza tym opony 255 łapią koleiny i chcą z nich same wyjechać co przy zużytym układzie wygląda jak jazda pijaka.

Ja w terenie (manualne sprzęgiełka) jak mam ciasno manewrować na suchej trawie itp. to przełączam na 2H, a po manewrze wracam na 4x4.

Przekładnia jest ok, była sprawdzana. Jak ktoś wcześniej napisał - trzeba się przyzwyczaić.

symbioza napisał(a):Przekładnia jest ok, była sprawdzana. Jak ktoś wcześniej napisał - trzeba się przyzwyczaić.

Luzy na sworzniach drążków kierowniczych też taki efekt dają.

jrzeuski napisał(a):

symbioza napisał(a):Przekładnia jest ok, była sprawdzana. Jak ktoś wcześniej napisał - trzeba się przyzwyczaić.

Luzy na sworzniach drążków kierowniczych też taki efekt dają.

Też zrobione, jeździ już ok - zostały resory, które oddam jutro do regeneracji.

a kwestia wybitych tulei na kiwkach??

Ja w swojej frocie też walczę z układem kierowniczym bo jazda nią to jest masakra ,po przejechaniu 150km to łapy wchodzą do d....y,gorzej niż po targaniu ciężarów na siłowni.Jadąc, cały czas kręcę kółkiem prawo lewo (nie dużo ale jednak)korygując tor jazdy bo auto pływa po całej drodze.Wymieniłem już sworznie,końcówki,wspornik,ustawiona zbieżność,sprawdzałem dwa razy na stacji diagnostycznej-żadnych luzów już nie ma.Już skończyły mi się pomysły co może być

Nic, przywyczajaj sie, że masz terenowke i asfalt to nie jest jej żywioł

Jesli nie masz luzow na wachaczach, na drazkach, przekladnia slimakowa nie jest na wykonczeniu, masz ustawiona zbieznosc i pochyły kół (czyli pełną geometrie). Opony sa w dobrym stanie, nie sa poscinane od wewnetrznej strony to juz nic nie wymyslisz. Musisz przyzwyczaic sie, ze ten typ tak ma.
Moja pierwsza jazda frotka po asfalcie, po zakupie i przesiadce z plaskacza tez wydawala mi sie dziwna, buja, rzuca, taki nieprecyzyjny uklad kierowniczy. Trzeba po prostu to pokochac, ale zmienić auto na płaskie.

Fronterą B się jeździ jak osobówką

Jeżdziłem Terranem,Montkiem to też nie są plaskacze i tego nie było ,prowadziły się normalnie bezstresowo,a tu już z daleka kręcę prawo lewo żeby zmieścić się między drzewa Popatrzeć na pasażerkę w czasie jazdy też nie mogę bo muszę pilnować żeby auto nie zjechało na przeciwny pas.

A ucieka cały czas w tę samą stronę? Jeśli tak to możliwe, że tylny most krzywo stoi i spycha z drogi. Tak się dzieje jak tylko jeden resor był wymieniany/naprawiany.

Rozwiązaniem na ostatni problem jest bardzo prosty, zamień się z pasażerką miejscami. Możesz popatrzeć, podotykać za kolanko i dodatkowo możesz się napić browara

Jak przesiadam się ze służbowej meganki to mam wrażenia jakbym BRDM jechał

Przekładnia luzów nie ma?

jrzeuski napisał(a):A ucieka cały czas w tę samą stronę? Jeśli tak to możliwe, że tylny most krzywo stoi i spycha z drogi. Tak się dzieje jak tylko jeden resor był wymieniany/naprawiany.

Nie,auto pływa prawo-lewo

-- Dodano 26 lut 2015 19:17:55 --

brum napisał(a):Przekładnia luzów nie ma?

Na kierownicy max 2cm gdy kręcę w jedną i drugą stronę do momentu ruszania się kół.

Rzekłbym, że zbieżność, ale skoro ustawiałeś.
Może pozostała geometria przodu ... ale to trudno spaprać..

Może być inna prosta rzecz, niewłaściwe ET felg lub niewłaściwe opony.
Otóż środek opony w miejscu w którym opona dotyka asfaltu, powinien być dokładnie na przedłużeniu osi sworzni wahaczy.
Wtedy jakiekolwiek siły od podłoża nie powodują skręcania kół.
Jeśli zmieniasz ET felgi lub dajesz opony o większej średnicy, to punkt przecięcia zaczyna się rozjeżdżać i powstaje moment skręcający.

Nazywa się to "promień zataczania koła" i jest pokazane na czwartym rysunku: "kąty kół i zwrotnic" : a,b i c
tu:

http://autokult.pl/8952,geometria-zawie ... wienie-kol

Huberek napisał(a):Rzekłbym, że zbieżność, ale skoro ustawiałeś.
Może pozostała geometria przodu ... ale to trudno spaprać..

Może być inna prosta rzecz, niewłaściwe ET felg lub niewłaściwe opony.
Otóż środek opony w miejscu w którym opona dotyka asfaltu, powinien być dokładnie na przedłużeniu osi sworzni wahaczy.
Wtedy jakiekolwiek siły od podłoża nie powodują skręcania kół.
Jeśli zmieniasz ET felgi lub dajesz opony o większej średnicy, to punkt przecięcia zaczyna się rozjeżdżać i powstaje moment skręcający.

Nazywa się to "promień zataczania koła" i jest pokazane na czwartym rysunku: "kąty kół i zwrotnic" : a,b i c
tu:

http://autokult.pl/8952,geometria-zawie ... wienie-kol

Opony takie jak powinny być 255/75/15,felgi orginal Frontera,tylko dołożyłem dystanse+30mm strona ,ale przed też tak się działo.

powinieneś mieć 235/75R15 a nie 255/75
założyłeś szersze i przy okazji większe bo wskaźnik wyskości opony (profilu - 75) jest procentem od szerokości (255 mm).
Szersza = większa.
Ale to raczej dystanse załatwiły temat.
Co prawda dokładanie dystansów powinno niwelować rozjechanie osi spowodowane większą średnicą opon - ale akurat nie trafiłeś.

Może się mylę, ale zdejmij dystanse i przetestuj - nic cię to nie kosztuje.

Jakby taki wpływ na jazdę miałaby zmiana szerokości opon to 90% osób na forum miałoby problemy z jazdą, więc niech szuka przyczyny gdzie indziej.