Strona 1 z 1

Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 12 cze 2010 14:13:14
przez z0mbie
Jeżdżą sobie... Bawią się... A inni muszą zasuwać w pracy, bo inaczej padnie budżet naszego kochanego Kraju.
:D :D :D
A tak poważnie:

UDANEJ ZABAWY!
Róbcie dużo zdjęć&filmów. Chętnie pooglądamy.

Pozdrowienia dla wszystkich "Zlotowiczów".

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 12 cze 2010 14:17:44
przez Goofy
Też pozdrawiam wszystkich Zlotowiczów.
Szkoda że nie mogliśmy być z wami :cry2: :cry2:
Ale siła wyższa, a prawka na autobus nie posiadam 8:)

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 12 cze 2010 17:06:33
przez brum
Tak w skrócie. Trasa Advence to niestety turystyk + jeden stopień dodatkowy trudności. Były niestety tylko dwa miejsca gdzie był potrzebny lift i koła 32" reszta do przejechania serią.

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 12 cze 2010 19:54:50
przez Pawel
...to pewnie wina upałów... :wink:
I ja pozdrawiam zlotowiczów... :lol:

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 12 cze 2010 20:39:28
przez Jarek sp3swj
Bawcie się dobrze i bezpiecznie :-)

Ja dla podtrzymania nastroju :cry2: nie zmywam błota z autka po ostatniej wtopie :glaszcze:

:-) zróbcie sobie kącik wspomnień... jak to drzewiej bywało.. 8:) czytałem wczoraj wątek LIFT ( ma chyba 68 stron) i na pierwszych stronach DLJM pyta czy można B przód liftowac kręcąc drążki bez wpływu na geometrię :mrgreen: ... itd....

Ot widac ile to czasu i wiedzy i doświadczenia przybyło :dyskusja: :gears: :>:

Teraz to można by prawie zrobić WIKI-FRONTERA :-) i już samą esencje wiedzy tam zapodać

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 12 cze 2010 20:39:58
przez steele
A ja się w sumie cieszę, że nie pojechałem na Zlot :)
Poniedziałek: wizyta u Pat'a 4x4 w związku z piskami w tyle. Okazało się, że pękły mi śruby w docisku klocków z prawej strony a co za tym idzie klocki poszły się khem.... :oops: Ponieważ trzeba było motać na szybko Pat wyjął zaciski ze swojego autka i włożył do mojego (pełen szacun). Szybki telefon do giZma (pełen szacun i dzięki) i miałem już zaklepane szpeje, żeby oddać Patowi.
Wtorek: wyjazd do Cz-wy. Niestety po jakimś czasie skonstatowałem, że przód mam obryzgany płynem chłodniczym. Back to Pat i diagnoza: pęknięta chłodnica :( Czekamy do środy aby rano zamówić nową i wstawić.
Środa: :dupa: - w całym pięknym, mieście Łodzi nie ma chłodnic do Niuni. Chwila namysłu i Niunia zostaje u Pata do czwartku - będzie motane.
Czwartek - chłodnica zmotana, nie cieknie. Telefon do giZma i chyba już mam na wymianę :) Po drodze do Cz-wy postój na sprawdzenie szczelności chłodnicy i przykra obserwacja: cieknie olej z okolicy filtra :killer:
Piątek: olej dalej cieknie. Na CB ledwo mi odbiera cokolwiek i w dodatku słyszę: "kolego strasznie piszczysz". W***wienie!!!
Sobota - wymiana podstawy anteny CB i wkładki w mikrofonie. Olej cieknie, wizyta u Pata zaklepana na wtorek
Konstatując - na Zlot bym pewnie nie pojechał a tak nie wtopiłem kasy i nie muszę się tym wszystkim aż tak bardzo stresować ani zawracać głowy Kolegom na Zlocie moimi problemami.
Jutro niedziela...
P.S. Albi - pozdrowienia od Twojej Froci :)

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 12 cze 2010 21:18:34
przez fanatyk
no chyba mogę się podłączyć.
:)

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 12 cze 2010 21:23:25
przez brum
Są straty i to konkretne....
Ja np rozerwałem na strzępy nowe manuale. Był but oderwał się przód od ziemi pod górę i tylko było jebut. A to jest akurat najbardziej delikatna usterka...

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 12 cze 2010 21:33:24
przez steele
brum napisał(a):Są straty i to konkretne....

Na turystyku + 1??? :glaszcze:

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 12 cze 2010 21:42:18
przez Balkandriver
Najlepszej zabawy - konstruktywnych "nocnych Polaków rozmów" - tego Wam życzymy!
To pierwszy Zlot w którym nie uczestniczymy, choć mamy nadzieję, że Zula godnie nas reprezentuje.
Ale coś w trawie piszczało, i tu pocieszę @steele`a - w piątek pod Żywcem padł mi akumulator. Nic na to nie wskazywało, dojechałem, a po 3 godzinach postoju już nie odpaliłem. Pożyczka prądu - powrót do domu, a na miejscu okazało się, że 1na z 6ciu cel padła dokumentnie. Aku po naładowaniu, po 3 godzinach z powrotem martwy. 3letni akumulator!
Tak więc czeka mnie natychmiast nowe źródło prądu i odchudzenie portfela :wsciekly:
W związku z tym weekend spędzamy w naszym pięknym, królewskim mieście - na szczęście poznaliśmy niesamowitego człowieka, który robi filmy kamerą zainstalowaną w modelu samolotu i lata sobie nad Krakowem, filmując miasto z lotu ptaka. Jutro działamy razem w górze i na dole, a później ładowanie aku, żeby nad ranem w pn odpalić maszynę i do roboty.

Pozdrawiamy, choć zazdrośnikami nie bywamy!

BALKANDRIVER

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 12 cze 2010 21:48:37
przez Balkandriver
brum napisał(a):Są straty i to konkretne....
Ja np rozerwałem na strzępy nowe manuale.

Bo żeś zdradził automaty :boss:
Powrócisz do domu i powrócisz do starych nawyków :lol:

BALKANDRIVER

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 12 cze 2010 23:11:03
przez ijido
uu szkoda ze nie ma mnie tam
pewnie można by pojeździć

straty wszystkie szczegółowo chcemy i na bieżąco

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 13 cze 2010 10:01:33
przez brum
Manuale przetrwały advence bo był łatwy ale padły pod koniec dnia jak pojechalismy na trial. Pierwsza górka, but, koła się przednie odrywają i jak spadły na na obrotach to tylko chruplo.
Z większych strat to zmielony most i rozerwany kielich półosi przy moście...ale to już nie u mnie.

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 13 cze 2010 16:58:44
przez z0mbie
Brum dzięki za relacje "na gorąco" :)

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 13 cze 2010 18:06:45
przez brum
Pisałem tylko jak miałem chwilę czasu. Więc relacja tylko na kilka wiadomości.

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 13 cze 2010 21:30:29
przez BASIK
To ja jakaś dziwna jestem.... antyzazdrośnik normalnie.
Nie tylko nic, ale to nic nie urwaliśmy sobie, ale i udało się kupić aku w niezłej cenie. A upalanie jest zajefajne, ale najdalej 50 km od domu. Dla mnie Zlot to przede wszystkim spotkania i pogaduchy wszystkich ze wszystkimi - wspólny symboliczny przejazd, nocne ogniska itp. Upalanie z urywaniem czegokolwiek u kogokolwiek zostawiam na Rajd. Bardzo cieszę się, że się dobrze bawicie i jesteście wszyscy zadowoleni - to chyba najważniejsze. Wróćcie w takich samych humorach!

Re: Kącik zazdrośników.

PostNapisane: 14 cze 2010 00:41:35
przez mikrusik
No i po zlocie :cry:
Szkoda Marcin, że nie masz prawka na autobus...
Mnie, jak wcześniej pisałem technika padła i pojechałem autobusem terenowym - NISSAN PATROL 7 miejsc :1:
Zapakowaliśmy się i na traskę dla tych co błotem plują :twisted:
Zapewne spory :shock: , ale mój kierowca i właściciel parcha tak zadecydował.
Pojechaliśmy z towarzystwem znanym z jurajskiego spotkania + znani koledzy z forum, co upalają rurę.
Na pokład zabraliśmy załogę Tomka - chudyy1 i .... w drogę :guns:
80% jak turystyku na jurze, ale Prezes zafundował nam , a najbardziej sobie zasys błotny :wink:
W sumie to Zlot i ja osobiście jestem za małą ilością błota, ale ganiać za nim ponad 60 km, to dla mnie umęczenie :pomidor:
Duch jurajski trochę i był, ale dla mnie jura to wzór.
Mamy troooooochę fotek i parę filmików z wyczynów - ocenicie sami jak obrobimy.
Zlot uważam za udany, ale impreza na jurze była w innym duchu i mnie się bardziej podobała :1:
Niech żałują Ci co nie byli, nawet sobie nie pomarudzą :twisted:

Podziękowania dla WSZYSTKICH co byli i tworzyli atmosferę :>: