Strona 137 z 141

Re: Opony

PostNapisane: 01 lis 2018 12:02:53
przez tupek
Ja właśnie mam bfg ko2 a w poprzedniej frocie miałem bfg ko1 i chociaż bieżnik jest mniej agresywny od bfg km2 to tak jak semir pisze, że w zimę z hamowaniem jest krucho.
Poważnie myślę o jakiś zimowych nadlewkach ale jest jest bardzo słaby wybór.

Re: Opony

PostNapisane: 01 lis 2018 13:10:21
przez nightman
Zdarłem 4 komplety bieżników 265/75/16 C-Trax MT ( coś a'la BF KM1) z Globgumu i było nieźle - zima, lato, wiosna czy jesień nie było problemów. Teraz ze względu na braki w dostępności karkasów globgum już tego bieżnika nie robi, kupiłem więc InsaTurbo. W jednym zdaniu ujmując "pierdolona grecka tragedia". Globgum ważył się w zera na 15-20 gram, insa to 80-100 gram i ciągle coś nie tak.
Pierwsza insa podczas montowania pękła na maszynie. Kolejna po 5 miesiącach użytkowania wyjajowała się. Never again tego szajsu.

Re: Opony

PostNapisane: 01 lis 2018 19:36:36
przez tupek
nightman napisał(a):Zdarłem 4 komplety bieżników 265/75/16 C-Trax MT ( coś a'la BF KM1) z Globgumu i było nieźle - zima, lato, wiosna czy jesień nie było problemów. Teraz ze względu na braki w dostępności karkasów globgum już tego bieżnika nie robi, kupiłem więc InsaTurbo. W jednym zdaniu ujmując "pierdolona grecka tragedia". Globgum ważył się w zera na 15-20 gram, insa to 80-100 gram i ciągle coś nie tak.
Pierwsza insa podczas montowania pękła na maszynie. Kolejna po 5 miesiącach użytkowania wyjajowała się. Never again tego szajsu.

To wiemy czego się wystrzegać.

Re: Opony

PostNapisane: 01 lis 2018 21:37:26
przez JJKILLER
tupek napisał(a):To wiemy czego się wystrzegać.

Tak, wszelakich nalewek i odzysków. Jak kupiłem pierwszy komplet nalewek to po miesiącu odkleiła się nalewka i kapeć do wyrzucenia bo gwarancja tego nie uwzględniała. Syf...

Re: Opony

PostNapisane: 02 lis 2018 08:17:43
przez nightman
JJKILLER napisał(a):Tak, wszelakich nalewek i odzysków....

Bzdury piszesz. Globgum jakoś dawał radę.

Re: Opony

PostNapisane: 02 lis 2018 08:43:16
przez JJKILLER
nightman napisał(a):
JJKILLER napisał(a):Tak, wszelakich nalewek i odzysków....

Bzdury piszesz. Globgum jakoś dawał radę.

DAWAŁ
Tak samo jak TedGum i jego tłumik drgań do wału, po 1,5 roku poszedł w pył.
Jakby nalewki były tej samej (albo chociaż zbliżonej) jakości co nowej opony, to i cena była by jak za nową, a tak, cena jest adekwatna do jakości. Prawda jest taka że nalewki są sporo tańsze bo i sporo gorsza jest ich jakość, i nikt mi nie powie że są tańsze bo odchodzą koszty produkcji podstawy opony i płaci się tylko za to co zostało nadlane, bo wtedy taka opona musiała by kosztować 1/10 ceny nowej opony, a jakoś nie widziałem nowych nalewek BFG AT w rozmiarze np. 31/10,5 R15 za 50zł/szt.
W Warszawie, kilka lat temu MZA chciało ciąć koszty utrzymania autobusów i zaczęło kupować nalewki, w efekcie co skrzyżowanie to walały się odklejone bieżniki bo autobusy robią jednak dużo tych kilometrów, i wcale nie przy dużej prędkości. Ale zrezygnowali całkowicie dopiero wtedy gdy oderwana nalewka uderzyła na Rakowieckiej w dziecko i musieli wypłacić jakieś tam odszkodowanie. Ja raz kupiłem nalewki, i nigdy więcej. Ani to wyważyć, ani na tym bezpiecznie, ani nie chcę komuś odszkodowania płacić, bo założę się że jak oderwana nalewka wyrządzi komuś szkodę to producent weźmie to na klatę i wypłaci odszkodowanie, tylko powie "no przecież wiedział Pan co kupuje", i wydaje mi się że i z ubezpieczycielem też mogły by być problemy i mógł by wyprzeć się odpowiedzialności.
Oczywiście nikt nie musi się ze mną zgadzać, to jest wyłącznie moje zdanie i doświadczenia, ale wychodzę z założenia że doopy szkłem się nie podciera. ;)

Re: Opony

PostNapisane: 02 lis 2018 09:34:08
przez nightman
JJKILLER napisał(a): Ja raz kupiłem nalewki, i nigdy więcej

Walnąłeś taki elaborat, jakbyś tylko na bieżnikach śmigał. Ty raz tylko zamontowałeś a ja zdzieram juz piąty zestaw i tylko z ostatnią insą mam problem. Odnoszę wrażenie - nie obraz się - ze ciut więcej mogę o tym powiedzieć. Profil mojej działalności również blisko związany jest z branżą kołowo /oponiarską i wiem jak wyglądają opony i jak realne nówki sprawdzają sie w realiach przemysłowych.
Nie wiem czy wiesz, ale globgum wyważa karkas - kto jeszcze tak robi?
Dodatkowo mając 24 miesiące rękojmi....

JJKILLER napisał(a):wychodzę z założenia że doopy szkłem się nie podciera. ;)

Dobra życiowa mądrość - byle tylko logicznie ją stosować

Re: Opony

PostNapisane: 02 lis 2018 12:39:03
przez JJKILLER
nightman, przecież napisałem że to moje zdanie. Niewątpliwie masz większe doświadczenie, i szanuję to, ale mój "elaborat" odnosił się głównie do tego że skoro za pierwszym razem się sparzyłem to nie będę próbował kolejny, i kolejny, i kolejny, w nadziei że za którymś razem się nie sparzę, a jedyne doświadczenie jakie mam to kupiony jeden komplet (nawet nie pamiętam nazwy bo było to jeszcze w Polonezie), i to co zaobserwowałem, oraz usłyszałem od kolegów autobusiarzy, którzy tych kompletów przerobili dziesiątki. Dlatego uważam że wolę tańsze nówki niż nalewki. Oczywiście każdy kupuje to na co ma ochotę i opinię wyrabia sobie sam, Ja jednak wolę uczyć się na cudzych "błędach"

Re: Opony

PostNapisane: 02 lis 2018 13:21:36
przez Semir
Miałem opony z glob gum. Kostka wzór różnie nazywany
Sahara itd. W jednej mogę włożyć rękę pod bieżnik.
Na odcinku ok 30 km odkleił mi się jadąc a4 ok 100 km/h.

Opony nie miały 1000 km przebiegu. W tej chwili mają 5 lat.
Kupione w marcu 2013 rzeczy roku.

Re: Opony

PostNapisane: 02 lis 2018 17:42:43
przez nightman
Pytanie na jaka prędkość były. W golfie przerobiłem raz jedyny bieżnikowane i faktycznie, bieżnik sie odkleił. Stad zacząłem dochodzić WHY. Zasięgnąłem języka u oponiarzy zarówno tych produkujących nówki jak i regenerujących. Wyszło co wyszło.
Regeneracja poprzez naklejenie bieżnika ( niejako z metra ) do karkasu i zawulkanizowanie to totalna porażka. Najtańsze, najszybsze ale moze powodować oderwanie bieżnika. Druga opcja to zamkniecie karkasu w formie i...wtryśnięcie mieszanki gumy do formy. Metoda droższa ale nic tu się nie odrywa. Jest to metoda zbieżna z faktyczna metoda produkcji opon. Co do stosowanych mieszanek, to trudno je nawet odróżnić, bo i tak większość mieszanek robią podwykonawcy. Kwestia wiec, która firma jak regeneruje.
Jak dowodzi mój przykład, nie każdą opona regenerowana jest sobie równa. Podobnie zresztą jest w przypadku nowych opon. Jest taki producent, w przypadku którego wiadomo, że przy zakładaniu na felgę jego opony trzeba to robic maszynowo (tasma) lub ręcznie (wulkanizator na maszynce) ale wyjątkowo ostrożnie - lubi pękać na rancie. I to nówka z fabryki...

Re: Opony

PostNapisane: 02 lis 2018 21:53:53
przez tupek
Ja co prawda nie we frocie ale w Vb mam już 2 komplet zimowych nalewek (poprzedni wytrzymał 4 zimy).
Teściu i mama też mają na zimę nadlewki i nie ma z nimi problemów.
Nie polecam tym którzy chcą na zimowych nalewkach jeździć cały czas.
A znam takiego gościa który chucha i dmucha na samochód żeby wyglądał idealnie a niestety dopuki nie pęknie opona ze starości to nic nie robi.

Re: Opony

PostNapisane: 05 lis 2018 07:06:40
przez riko
na zime jedynie oponki bieznikowane. sam w obu autach posiadam zimówki bieznikowane jak i teściu i sasiedzi. w zimę jada duzo lepiej jak seryjna opona. a myślę,że moge sie tu wypowiedziec, gdyz mieszka w bardzo górzystym terenie i bardzo wysoko :)

Re: Opony

PostNapisane: 05 lis 2018 08:43:32
przez jrzeuski
nightman napisał(a):Druga opcja to zamkniecie karkasu w formie i...wtryśnięcie mieszanki gumy do formy. Metoda droższa ale nic tu się nie odrywa. Jest to metoda zbieżna z faktyczna metoda produkcji opon.
No właśnie, przecież każda opona jest bieżnikowana, bo w nówki też się produkuje nalewając bieżnik na "gołą" oponę. Nikt nie robi całej opony z tej samej mieszanki (w każdym razie nie do osobówek). Karkas ma jedną gumę, bieżnik ma inną, dopasowaną do modelu opony. Trudności z wyważaniem wynikają wyłącznie z tego, że słabe firmy po prostu nie potrafią dobrze regenerować opon albo przeginają w oszczędnościach w tym procesie.
JJKILLER napisał(a):jedyne doświadczenie jakie mam to kupiony jeden komplet (nawet nie pamiętam nazwy bo było to jeszcze w Polonezie), i to co zaobserwowałem, oraz usłyszałem od kolegów autobusiarzy, którzy tych kompletów przerobili dziesiątki.
Przykłady kompletnie z :dupa: Od czasów Polonezów technologie oponiarskie poszły mocno do przodu. Niestety nie w przypadku bieżnikowania opon do dużych mobili, bo tam dalej po staremu: bieżnik z rolki i klej do gumy. Efekty widać przy szosach a czasem i na jezdni można się natknąć na taką niespodziankę. Przypadki odklejenia w osobówkach można policzyć na palcach i to w oponach marek, o których prawie nikt nie słyszał.
JJKILLER napisał(a):nikt mi nie powie że są tańsze bo odchodzą koszty produkcji podstawy opony i płaci się tylko za to co zostało nadlane, bo wtedy taka opona musiała by kosztować 1/10 ceny nowej opony, a jakoś nie widziałem nowych nalewek BFG AT w rozmiarze np. 31/10,5 R15 za 50zł/szt.
A Ty na miejscu BFG zrobiłbyś samemu sobie taką konkurencję? ;-) Poza tym w koszcie nalewki jest też pozyskanie zużytej opony (a sporo pewnie potem odpada jako niezdatne do regeneracji z różnych względów) oraz przygotowania do bieżnikowania (to też cały proces, który swoje kosztuje). No i trzeba coś na tym zarobić. W efekcie za regenerowaną oponę płacisz ponad połowę ceny nowej, ale to jednak sporo taniej, więc biznes się kręci.

Re: Opony

PostNapisane: 05 lis 2018 11:53:59
przez Semir
Nie jestem zwolennikiem opon bieżnikowanych ani używanych.
Choć do terenówki jak nie robi się dużo km to jeszcze ujdzie.
Do osobówki gdzie przebiegi i prędkości są zdecydowanie
większe wybrał bym nowe opony.

Re: Opony

PostNapisane: 05 lis 2018 12:40:21
przez jrzeuski
A ja bym wolał nowe bieżniki niż używane oryginały.Czemu? Bo na bieżnikach jeszcze się nie przejechałem a prawie każde używki jakie kupiłem do osobówki były wyząbkowane i huczały bardziej niż simexy we Frocie. Z kolei używki kupowane do Froty były w połowie łyse i w terenie nie robiły. Jak ktoś sprzedaje oryginalne opony w dobrym stanie to znaczy, że szuka innych, bo jest z nich niezadowolony.

Re: Opony

PostNapisane: 05 lis 2018 12:52:31
przez nightman
Dokładnie @jrzeuski. Jak już pisałem wcześniej, z wiedzy jakiej udało mi się zasięgnąć w różnistych firmach oponiarskich - nazwy nie podam, bo jest kilka zagramanicznych, powiedzmy z "wysokiej półki" - ze względu na zdecentralizowanie cykli produkcyjnych, czasami mieszanka na opony bieżnikowane jest identyczna z mieszanką użytą podczas produkcji opon nowych. Technologia również jest zbieżna - różnica w wytrzymałości karkasu, którego z przyczyn wiadomych do produkcji opony regenerowanej, nowego się nie stosuje. Stare opony z DOT poniżej któregoś tam roku, można było kwalifikować do regeneracji, z nowymi pojawia się problem. Dla wyhaczenia bieżnikowanej konkurencji staje się takie projektowanie karkasów, by były niezdatne, lub minimalnie zdatne do użytku, po procesie przygotowowaczym do powtórnego bieżnikowania. Innymi słowy, nie wszystkie nowe oponki nadają się do bieżnikowania.

Re: Opony

PostNapisane: 05 lis 2018 18:18:03
przez tupek
Zobaczcie porównanie opon terenwizji.
https://www.youtube.com/watch?v=fF8E3yMr0P0

Re: Opony

PostNapisane: 05 lis 2018 18:42:43
przez nightman
Pytanie co za albert, śmiga na MTku zimą środkiem drogi... Masz zimówki, to trzymasz się środka drogi, masz MTki to jeździsz bokami, żeby opona miała w co się zgryźć przy hamowaniu. Jazda środkiem na MTku to jazda na łyżwach.
Malacz w latach świetności zapindalał caly rok na D124 i nikt nie "becał"

Re: Opony

PostNapisane: 06 lis 2018 11:18:02
przez JJKILLER
jrzeuski napisał(a):(...) prawie każde używki jakie kupiłem do osobówki były wyząbkowane i huczały bardziej niż simexy we Frocie. (...)

Tiaaa, coś niecoś pamiętam :rox:
Stary, co ci ten łopelek tak wyje, jakbyś mu turbine od TIRa wsadził? Spoko, to tylko oponki lekuchno wyząbkowane :boss:


Może i faktycznie w latach Poloneza to technologia była inna, ale niesmak pozostał na lata, i teraz wolę kupić sobie dobre, nowe oponki, a jak je zjadę to oddam żeby zrobili nalewkę i ktoś mógł sobie jeszcze na niej pośmigać (ale już nie Ja).
Też widziałem na TVN TURBO program, gdzie testowali po trzy modele: opony nowe, Chińskie, i nalewki, w pewnym, konkretnym przedziale cenowym (średnim). Fakt, Chińskie nawet nalewkom nie dorównywały, ale między nalewkami a nowymi była spora różnica, głównie podczas hamowania i trzymania się mokrej nawierzchni.
Osobiście kupując opony do Reni biorę pod uwagę trzy czynniki, poza indeksami nośności i prędkości:
1. przyczepność na mokrym
2. hałas
3. cena (do ~400zł/szt.)

Re: Opony

PostNapisane: 12 gru 2018 08:51:52
przez Arti.Ł
Idą święta i prezenty więc chciałem Frocie zrobić prezent :-) i pomyślałem o nowych oponach MT
Obecnie mam AT w rozmiarze 245/70/16 i jakoś "zabójcza" moc auta sobie radzi poza długimi podjazdami na piaskownicach.
W związku z tym chciałbym się Was poradzić czy wrzucając 265/75/16 MT dam radę z tym silnikiem w terenie jakoś jeździć Frota B silnik 2.2, wiem oczywiście, że auto zrobi się bardziej mułowate na drodze ale na to jestem gotowy :-)

Dzięki z góry za info.