ttoby napisał(a):mikrusik napisał(a):
Zapytajcie Hołka, Kubicę (będzie łatwiej, bo w ojczystym języku) czy zakładają regenerowane?!
Moim skromnym zdaniem amatora, nowa, nowa, ...., nowa!
Pozdrawiam
a czy ty jezdzisz tak EXTREMALNIE jak Hołek ?? czy Kubica ??
dobrze siebie okresliles ... "amator" bo ja siebie okreslam tak samo ... i jak sie okazało ten teren który ja pokonuje na MT/AT ... to moj znajomy przejechal na "łysych" szosówkach ... i teraz sie ze mnie smieje mowiac ze nie mam pojecia co moje autko tak naprawde potrafi ...
wniosek z tego taki ze na moje mozliwosci to AT poki co wystarcza....
dobierajmy sprzet i wyposarzenie do umiejetnosci .... po co wydawac kupe kasy na konkretne gumy ... jak nigdy nie wykorzysta sie ich potencjału ....
podtrzymuje teze do... i tu podkreslam " ZABAWY " nalewka wystarczy ....
co do smigania po czarnym ... to masz racje na bezpieczenstwie sie nie oszczedza ....
Sorki, że tak późno, ale muszę się odnieść
Hołek, Kubica to wynaczniki profesjonalizmu w sportach samochodowych z naszymi korzeniami.
Gdybym tak jeźdił to nie wygłasał bym tu swoich amatoskich opinii, tylko czekał na pytania i w ramach "wyroczni"
udzielał odpowiedzi.
Sam już sobie odpowiedziałeś, że nie tylko sprzęt=opona się liczy.
Koleś na łysych kapciach dał Ci pokaz, a Ty na tych łysych może też byłbyś lepszy? Sprawdziłeś?
Może zbyt wielka ilość techniki Cię przerosła i gdybyś miał urwany przedni napęd lepiej by było?
Stawiam, że we mgle nie właczasz świateł drogowych bo więcej watów.
Ostatnio smiał się ze mnie mój Młody, on golfem zygzakami przeleciał podjazd u Babci, a ja załączłem przedni by wyjść z błotka. Frota usiadła jak wjechałem w po roztopach, może to masa, ale ma powód do śmiechu.
Golf na Bravuriusach 14x195 szybszy od Froci na KL 71 ! Dla rewanżu nie chciał pojechać na traskę koło rzeczki i chyba lepiej bo byśmy wspólnie się nasprzątali.
Co do TIRów, to jakoś na przednich kołach nie widziałem w wiekszości nadlewek, bracia ze wschodu też już teraz nie chcą śmigać na takich. Dalej mają, ale tam zawsze jest więcej niż jedna oponka, więc jak idą w parze, to szansa na padnięcie doubla jest znikoma.
2 zestawy opon i zmiana, ja jestem zbyt leniwy na takie jazdy
Ale jak ktoś ma czas i siły, to nie mam nic przeciw.
Ciekawe tylko jak przyjdzie z parę razy do cywilizacji wrócić? Oj ile to czasu na zmianę trzeba?
Ciekawe co reszta ekipy powie gdy przyjdzie im czekać na zmianę?
Nadlewka tak, ale jak śmigasz bez kontaktu z innymi, zamknięty tor, najlepiej własny.
Tylko czy wtedy będzie taki dylemat?
Moda na recycling jest, ale dla mnie nie w temacie opon regenerowanych.
Pozdrawiam Wszystkich , życząc im szczelnych opon i jak najwolniej ścierającego się elastycznego bieżnika
Czyli ŻYCZĘ PRZYCZEPNOŚCI !!!