Strona 1 z 1

Powitanie

PostNapisane: 02 lis 2018 22:43:24
przez lukastrance
Witam z Bydgoszczy, jakiś czas temu "zachorowałem" na auto z napędem 4x4. Przy okazji kupna działki w szczerym grząskim polu i chęci postawienia tam domu potrzebne jest auto pakowne więc... Frontera :rox:
Pozdrawiam
Łukasz

Re: Powitanie

PostNapisane: 03 lis 2018 12:25:10
przez Semir
:hi:

Re: Powitanie

PostNapisane: 06 lis 2018 09:02:06
przez Lazybones
Cześć, w końcu ktoś z kuj-pom!

Tu Chełmno. :rox:

Re: Powitanie

PostNapisane: 07 lis 2018 09:34:58
przez jrzeuski
lukastrance napisał(a):Przy okazji kupna działki w szczerym grząskim polu i chęci postawienia tam domu potrzebne jest auto pakowne więc... Frontera :rox:
Ty dojedziesz, pytanie czy materiały też ;-) Też się budowałem z dojazdem przez łąkę i bywało, że grucha z betonem albo pustaki nie dojechały, bo nawet czteroośki ukręcały sobie mosty. A gruzu w drogę dojazdową (150m) to z sąsiadem wrzuciliśmy łącznie kilkadziesiąt wywrotek. Co dostawa materiałów w trakcie opadów, to trzeba było zamawiać kolejny gruz, bo wszystko się wgniatało w torf i znowu droga przestawała być przejezdna i koleiny po pół metra. Dochodziło do tego, że trzeba było zamawiać materiały coraz dalej, bo pobliskie składy jak słyszały dokąd, to odmawiały dostawy. Także proponuję zacząć budowę w maju/czerwcu i uwinąć się przed październikiem oraz trzymać kciuki za suche lato :4lk:

PS. Widok 40ton jadących po miękkim jest ciekawy a wyciąganie tego stamtąd jeszcze bardziej, więc wrażeń raczej Ci nie zabraknie :D

Re: Powitanie

PostNapisane: 13 lis 2018 07:59:09
przez lukastrance
jrzeuski napisał(a):
lukastrance napisał(a):Przy okazji kupna działki w szczerym grząskim polu i chęci postawienia tam domu potrzebne jest auto pakowne więc... Frontera :rox:
Ty dojedziesz, pytanie czy materiały też ;-) Też się budowałem z dojazdem przez łąkę i bywało, że grucha z betonem albo pustaki nie dojechały, bo nawet czteroośki ukręcały sobie mosty. A gruzu w drogę dojazdową (150m) to z sąsiadem wrzuciliśmy łącznie kilkadziesiąt wywrotek. Co dostawa materiałów w trakcie opadów, to trzeba było zamawiać kolejny gruz, bo wszystko się wgniatało w torf i znowu droga przestawała być przejezdna i koleiny po pół metra. Dochodziło do tego, że trzeba było zamawiać materiały coraz dalej, bo pobliskie składy jak słyszały dokąd, to odmawiały dostawy. Także proponuję zacząć budowę w maju/czerwcu i uwinąć się przed październikiem oraz trzymać kciuki za suche lato :4lk:

PS. Widok 40ton jadących po miękkim jest ciekawy a wyciąganie tego stamtąd jeszcze bardziej, więc wrażeń raczej Ci nie zabraknie :D


Właśnie o gruszkę najbardziej się boje :roll: Póki co próbuje wymusić na gminie wybranie grząskiego i wysypanie czegoś po czym da się jeździć w miarę bezpiecznie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na wiosnę mam nadzieję ruszyć :rox: