Witamy !



Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Rozmowy na wszystkie tematy

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez redangel » 11 sty 2011 01:51:42

Lady_Killer fajne, widać, że kubek już się przepełnił.

Mam nadzieję, że nie było:
http://www.220.ro/jocuri/distractive/Jo ... 979YAGxw8/
http://www.youtube.com/watch?v=4Y8WnM5T ... _embedded#!

Uprzedzam to nie moja historia, ale warto tu pokazać bo mnie rozbawiła do łez.


Posiadam..

Wróć. Moja żona posiada kota, rasy kotka, rasy czarnej, rasy ze schroniska, rasy małe kocie.

Guzik by mnie to obchodziło gdyby nie fakt, że jest małe, że chodzi to to bez przerwy za mną i trzeszczy- a to na ręce, a to żreć, a to trzeszczy dla samego trzeszczenia zupełnie jak jej pani. Generalnie pogłaskać mogę, kopnąć jakąś rzecz która leży na ziemi żeby kot za nią biegał też, niech chowa się zdrowo do czasu aż raz zapomnę zamknąć terrarium i zajmie się nim mój wąż, reszta to nie mój problem.

Ale do czasu. Staje się to moim problemem gdy moja współmałżonka udaje się w celach służbowych gdzieś tam na ileś tam. I spada na mnie karmienie wyprowadzanie i sprzątanie po tym całym tałatajstwie. Jako, że to zawsze lekko olewam i robię wszystko w ostatni dzień przed powrotem małżonki- nie nastręcza mi to wiele problemów.

Kot jest od niedawna i od niedawna jest nowy zwyczaj- niezamykania łazienki, gdyż w niej znajduje się urządzenie zwane potocznie kuwetą, do którego kot robi to samo co ja w toalecie, czyli wchodzi i może spokojnie pomyśleć.

Mnie jednak uczono całe życie zamykać te cholerne drzwi do łazienki za sobą, więc stale żona mi trzeszczała, że kot tam nie może wejść i „myśleć”. Ja jestem stary i się nie nauczę, poza tym mieszkam tu dłużej niż ten kot, sam dom stawiałem, moje drzwi, mój kibel, wypie.dalać więc. I postawiłem na swoim. Od jakiegoś czasu kot chodzi do toalety razem ze mną. Jak nie ma małżonki to musi zazwyczaj czyhać na mnie albo miauczeć coby przypomnieć, że trzeba mu łazienkę otworzyć, bo jak jest żona to ona ma już w biosie zaprogramowane- ja wychodzę i zamykam, ona idzie i otwiera, żeby kot mógł wejść- taka technologia po prostu.

Czasem kot skacze na klamkę ale ma jeszcze zbyt małą wyporność i zwisa na niej bezradnie. Jednak jak moja żona będzie nadal go tak karmić- to w szybkim tempie będzie za każdym razem klamkę upie.dalał- a wtedy wiadomo- wąż.

Dobrze więc- uporządkuję- żona- delegacja, ja praca- wracam, wchodzę do domu, kot przy drzwiach do łazienki skwierczy, bo jak wychodziłem to zamknąłem za sobą. Ok, kotku mnie się też chce. Idziemy razem- ja toaletka, okienko uchylam, papierosik (bo żona będzie za trzy dni- więc spokojnie wywietrzę) kotek swoje, ja przez okienko spoglądam, jest cudnie. Kotek wskakuje na kaloryfer na parapecik i patrzymy razem przez okno. No cudnie. Kot skończył dawno, ja teraz, pet do muszli, spuszczam wodę, a ten mały sku.wiel jak nie śmignie i sru za tym petem z tego parapetu i do kibla. Zakręciło nim dwa razy i kota nie ma. Nawet nie zdążył miauknąć. No ja pie.dolę. Nie ni chu.a to niemożliwe jest. Przecież nawet taki mały kot jest k.rwa za duży- żeby przejść tym syfonem.

Ale słyszę tylko pizdut- oż k.rwa no to nie mogło mi się zdawać- coś ciężkiego poszło w pion. k.rwa wszyscy święci w trójcy jedyny Boże, ukazali mi się przed oczami. Kot k.rwa popłynął wprost w odmęty prawego dopływu królowej polskich rzek. Lecę k.rwa na dół do piwnicy- choć może powinienem od razu do schroniska- zanim wróci moja żona- nie ma wafla, znajdę jakiegoś małego czarnego sku.wiela z białą krawatką, nie było jej kilka dni może się nie połapie.

Ale ch.j – najpierw do piwnicy- zbiegam po schodach, słucham coś drapie w rurze, pion kawałek płaskiej rury, miauczy- jest k.rwa, żyje i nie poleciał do sieci miejskiej. Nawet jak teraz zdechnie- to ch.j przynajmniej będę miał jego truchło i powiem, że kojfnął z przyczyn naturalnych albo tylko lekko nienaturalnych, bo przecież mi baba nie uwierzy za ch.ja trefla, że kot sam wpadł do kibla. Ale na razie drapie i żyje. Znalazłem taki wziernik gdzie można zaglądnąć do tej rury i wołam. Kici kici. Ni ch.ja, nie przyjdzie, wołam, wołam, a ten k.rwa głąb zamiast przyjść do mnie to chce iść tam skąd przyszedł czyli do góry w pion. Ja go wołam a on do góry drapie. I udrapie, udrapie kilkanaście centymetrów i zjazd w dół.

No po.ebało i mnie, że tu stoję i jego (kota) Tak przez pół godziny. Prosiłem, wołałem, błagałem, groziłem, wabiłem żarciem- i ni ch.ja- uparł się i nic tylko rurą do góry z powrotem do kibla. Za daleko, żeby włożyć rękę, grabie czy cokolwiek. Jedyna metoda- ogień zwalczaj ogniem. Zatkałem tą rurę przy wzierniku deszczułkami którymi używam na podpałkę do kominka, żeby kot nie popłynął już nigdzie dalej i z buta na górę do kibla-woda w dół. I bieg do piwnicy.

Po drodze słyszę jak się przewala po rurach- podziałało.

Wbiegam do piwnicy i k.rwa koniec świata. Nie ma moich deszczułek- no może z jedna, cała prowizoryczna tama poszła w ch.j i kota też nie słychać już.

Ja pie.dolę. k.rwa gdzie ta rura teraz idzie- coś mi świtnęło, że kanalizacja w ulicy, dom od ulicy ze 30 metrów- może nie wszystko stracone i gdzieś się zwierzak zatrzymał po drodze. Biegnę na ulicę, jest studzienka- mam nadzieję, że to od mojego domu.

Ni cholery jej nie podniosę. Ciężka jak szlag i nie ma za co chwycić. Powrót do domu i pogrzebacz od kominka, tym może uda się to podważyć. Ni cholery- najpierw ugiąłem, potem złamałem żelastwo. Myśl auto stoi na ulicy- mam pas do holowania, może uda się to szarpnąć. Hak, pas, wsteczny- poszło aż zakurzyło.

Po jaką cholerę takie te wieka robią ciężkie.

Smród jak cholera ale złażę tam- ciemno jak w dupie, rura jest, wygląda, że idzie od mojego domu. Latarka. k.rwa mam w aucie, ch.j ale może starczy.

Włażę po raz drugi- smród mnie już nie zabije- przywykłem po chwili. Zaglądam i jest oczyska mu się tylko świecą. I znów ta sama bajka. Kici, kici, kici, a ten mały skurczybyk spierdziela w drugą stronę. No ja pie.dolę. Szlag mnie trafi. Długo tu nie wysiedzę, jest zimno, śmierdzi a na dodatek ktoś mi zwali tą pokrywę na łeb i moje problemy się skończą jak nic. Nie chcesz po dobroci, to będzie po złości.

Do domu, po brezent. Wyłożyłem dno studzienki tak by mi nie wpadł głębiej. Zużyłem wszystkie, taśmy samoprzylepne, plastry żeby nie wpadł do głównej nitki kanalizacyjnej. Zaglądam co chwilę do rury ale słyszę tylko miauczenie i nic nie widzę. Poszedł gdzieś w piz.u. Jeszcze tylko trójkąt, żeby nikt się w tą otwartą studzienkę nie wpie.dolił bo na ulicy ciemno.

Sąsiad k.rwa- ciekawski, widziałem żłoba jak patrzył przez okno, jak próbowałem pogrzebaczem podnieść wieko. Nie przyszedł pomóc a teraz ch.j złamany stoi i się dopytuje.

Co mam mu k.rwa powiedzieć? Że przepycham kotem kanalizację?

Idź rzesz w ch.j pacanie. Powiedziałem mu w końcu, żeby poszedł do domu i pozatykał sobie też wszystkie otwory bo na początku osiedla była awaria i wszystkie ścieki się wracają i wybijają w domach- a ten baran się przestraszył, poleciał i przed swoim domem siłuje się z pokrywą. Niech ma za swoje.

Wracając do kota- bo menda tam siedzi i nie chce wyjść. Mam wszystko gotowe- więc do domu, jedna wanna, druga wanna, koreczek i napuszczam wodę. Papierosik i czekam pod studzienką bo nuż mu się zmieni i wyjdzie dobrowolnie.

k.rwa drugi sąsiad przyszedł- po pięciu minutach następny odmyka wieko, teoria samospełniającej się przepowiedni działa- k.rwa ludzie to są barany.

Idę do domu, obie wanny pełne, ognia- spuszczam wodę z wanien i dokładam dwa spusty z dwóch spłuczek z domu. Nie ma ch.ja to go musi wygonić albo utopić.

Lecę na ulicę, woda wali na brezent aż huczy a tego sku.wiela dalej nie wylało z kąpielą.

k.rwa mać- urwało się wszystko w pi.du i popłynęło, bo ileż to utrzyma tej wody. Brezent, taśmy, plastry, sznurki- w ch.j- jak się to gdzieś przytka to będę miał prze.ebane.

Znowu do domu po drugi pogrzebacz bo trzeba zamknąć ten pie.dolony dekiel.

Wchodzę- a ten sku.wiel kot tarza się w sypialni po łóżku. No ja pie.dolę! Jak on k.rwa wyszedł- którędy? Ano k.rwa wziernikiem w piwnicy- zostawiłem otwarty. Ja k.rwa stoję i marznę a ten gnój tarza się w mojej pościeli. Za.ebie. Przerobię na pasztet. I jeszcze z radości włazi na mnie. k.rwa mać. Dobrze że przynajmniej menda kuleje.

Straty- za.ebane łazienki, w obu przelała się woda z wanien, za.ebana piwnica- bo zostawiłem otwarty wziernik i duża część wody poleciała na piwnicę. Pościel w sypialni do wy.ebania, brezent z reklamą firmy- poszedł w ch.j, latarka- w ch.j, pogrzebacz w ch.j
redangel
 

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez JJKILLER » 11 sty 2011 04:57:41

- Słyszałeś? Zenek po tym, jak mu ciągnik zdechł, teraz orze pole maluchem.
- Maluchem?? Ale jak maluchem?
- Normalnie. Jego kobita idzie przodem, kręci gołym tyłkiem, a Zenek się czołga.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Miód jest dla mięczaków , prawdziwi twardziele żują pszczoły
http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej
Avatar użytkownika
JJKILLER
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4204
Obrazki: 13
Dołączył(a): 14 cze 2009 11:40:19
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 35
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez Goofy » 11 sty 2011 07:43:44

Rozmawiają dwie sąsiadki na wsi:
- A co to kumo dostała wasza wnuczka od tego Włocha, co go poderwała?
- Powiada, że syfilis.
- A co to jest?
- No nie wiem, ale chyba większe od mercedesa.
- Jak to?
- Bo mi powiedziała, że na tym to się cała wieś przejedzie...


Ksiądz udał się do dermatologa. Lekarz go zbadał i stawia diagnozę:
- Proszę księdza, jakby to powiedzieć złapał ksiądz chorobę weneryczną.
Ksiądz poczerwieniał:
- No tak, trzy tygodnie temu jakaś młoda wczasowiczka kąpała się w stawie, po którym pływały moje kaczki. Ostatnio moja gosposia upiekła mi jedną i pewnie stąd to się wzięło.
- Zapewne - przytakuje lekarz.
- Ale następnym razem radziłbym jednak na widelec zakładać prezerwatywę...

- Chciałabym coś praktycznego do pokoju dziennego - mówi kobieta w sklepie z dywanami.
- A ile Pani ma dzieci?
- Sześcioro.
- To najpraktyczniejszy byłby asfalt.
Avatar użytkownika
Goofy
Starszy Guru
Starszy Guru
 
Posty: 904
Obrazki: 0
Dołączył(a): 30 sty 2010 19:31:57
Lokalizacja: Radlin / Śląsk
Pochwały: 1
Województwo: Śląskie
Samochód: Frontera B 2.2DTI Long 1998-2004

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez galaxy » 11 sty 2011 16:45:33

kasalka napisał(a):Przypomniało mi się pewne rozwiązanie (jak sobie podkładał belki pod gąsienice tym volvo). Do wyjechania na śliskim albo z dołka. Mianowicie plastikowe podkładki pod koła. Nie chodzi o kliny. Płaskie o fakturze tarki, Jk dokopie się do garażu na działce to dam zdjęcia. ....


tutaj wersja współczesna tego o czym pisałeś :

Obrazek

Film : http://lifttrax.com/multimedia/
galaxy
 

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez Goofy » 11 sty 2011 23:45:47

Najważniejsze to mieć cel w życiu :mrgreen: :mrgreen:

Siedzi sobie grupka pijaczków. Jeden z nich prowadzi monolog:
- Wy to wszyscy jesteście idioci! Żadnych celów nie macie w życiu. Żadnych marzeń. Ja to mam marzenie! Wielkie marzenie! Po pierwsze: zarobić mnóstwo pieniędzy. Po drugie - kupić słonia...
Pauza. Pijaczek po chwili kontynuuje.
- Obszyć go futrem..
Kolejna dłuższa przerwa. Pijaczek chwilę pomyślał i kończy swoją ambitną wypowiedz:
- I zatłuc pałą jak mamuta!
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Przychodzi facet do drogerii i prosi o prezerwatywy.
- Jaki rozmiar? - pyta sprzedawca.
- No, nie wiem. Nie miałem pojęcia, że jest jakaś numeracja.
- Proszę, tam za zasłonką jest taka deseczka z dziurkami, taka jaką się mierzy wiertła i gwinty. Niech pan sobie zmierzy.
Wlazł facet za zasłonkę. Po piętnastu minutach wychodzi i mówi:
- Rozmyśliłem się. Chcę kupić deseczkę...
Avatar użytkownika
Goofy
Starszy Guru
Starszy Guru
 
Posty: 904
Obrazki: 0
Dołączył(a): 30 sty 2010 19:31:57
Lokalizacja: Radlin / Śląsk
Pochwały: 1
Województwo: Śląskie
Samochód: Frontera B 2.2DTI Long 1998-2004

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez Darek 1 » 12 sty 2011 20:07:26

ObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Darek 1
Starszy Bywalec
Starszy Bywalec
 
Posty: 156
Dołączył(a): 16 sty 2010 20:06:08
Lokalizacja: Katowice
Województwo: Śląskie
Samochód: Frontera A 2.0i Sport 1995-1998

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez szablajastrzebie » 12 sty 2011 21:06:24

dobry sposób na odsnieżanie :lol:
Obrazek
Avatar użytkownika
szablajastrzebie
Starszy Przesiadywacz
Starszy Przesiadywacz
 
Posty: 284
Dołączył(a): 04 lip 2010 12:24:29
Lokalizacja: Marklowice Górne
Województwo: Śląskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez Jarek sp3swj » 13 sty 2011 02:00:17

/Jarek Poznań
4x4 zawsze najlepsze :-) --- ... błękitne foto z sentymentu ... była też srebrna LONG :-)
Avatar użytkownika
Jarek sp3swj
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 2001
Obrazki: 1
Dołączył(a): 12 kwi 2008 22:57:17
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 12
Województwo: Wielkopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez Lady_Killer » 13 sty 2011 18:18:25

Ktoś chętny na merca po Rydzyku :?: :?: :mrgreen: :mrgreen:
http://deser.pl/deser/1,97052,8935441,Taka_okazja__Kup_Mercedesa_po_o__Rydzyku__cena_do.html

W życiu trzeba sobie jakoś radzić :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

:lol: :lol:
Obrazek
Avatar użytkownika
Lady_Killer
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 2115
Obrazki: 5
Dołączył(a): 28 lip 2009 19:25:46
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 2
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez ijido » 13 sty 2011 20:45:27

Reklamy Opla i Vauxhalla są rewelacyjne
ale te Hondy tez robią robotę hihihi
jest jeszcze jedna której brak ci w zestawieniu albo dłuższa wersja
jak wciąga pionowo w górę fronterę wyciągarką
Fronterzak zielony? Nie, to Krypton Green Mica.
Krypton - Superman.
Green - Wojskowy kolor.
Mica - Pocisk rakietowy przechwytujący.

Sam lepiej bym tego nie wymyślił ^^.
Avatar użytkownika
ijido
Młodszy Guru
Młodszy Guru
 
Posty: 761
Obrazki: 0
Dołączył(a): 19 paź 2009 11:24:31
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 2
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera B 2.2i Long 1998-2004

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez kwinto1971 » 14 sty 2011 20:11:04

Co prawda to nie GM ale... sami zobaczcie :boss: http://www.youtube.com/watch?v=zKO-tZGu ... ature=fvwp
kwinto1971
 

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez JJKILLER » 14 sty 2011 20:22:32

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Miód jest dla mięczaków , prawdziwi twardziele żują pszczoły
http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej
Avatar użytkownika
JJKILLER
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4204
Obrazki: 13
Dołączył(a): 14 cze 2009 11:40:19
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 35
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez Satan » 15 sty 2011 00:44:08

Pozdrawiam.
Satan.

Frontside service
https://www.facebook.com/frontsideservicepl
Przeróbki i budowa aut terenowych.
tel.600785219
Avatar użytkownika
Satan
Młodszy Guru
Młodszy Guru
 
Posty: 727
Obrazki: 34
Dołączył(a): 11 paź 2009 09:20:11
Lokalizacja: Poczesna k. Częstochowa
Pochwały: 2
Województwo: Śląskie
Samochód: Frontera A 2.4i Long 1991-1995

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez Cobreti25 » 15 sty 2011 00:50:24

http://www.funiaste.net/2010/pazdziernik/19/

Zobaczcie zwłaszcza na ole strony "Podziękówki" :mrgreen: :mrgreen:







Żadna prezerwatywa nie daje stu procentowego bezpieczeństwa! Weźmy takiego Adama. Założył i trzy minuty później wpadł pod autobus. :mrgreen:
Fiat Grand Cherokee 5,2 V8 Lift 2,5" BFG AT 32"...

Frotka Short Lift 2" Wolf Uragano MT 32" Snorkel... było....

" Gdyby kobiety mówiły to co myślą, nie byłoby normalnie, ale przynajmniej dałoby się je zrozumieć"
Pomoc: (Kalisz i okolice)793344522
Avatar użytkownika
Cobreti25
Fanatyk Ekstremalny
Fanatyk Ekstremalny
 
Posty: 695
Obrazki: 0
Dołączył(a): 14 sie 2009 20:56:35
Lokalizacja: Kalisz
Pochwały: 3
Województwo: Wielkopolskie
Samochód: zbłądziłem - mam inny pojazd

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez kasalka » 15 sty 2011 03:10:39

galaxy tak to bardzo współczesna wersja :) Wtedy jedynymi terenowkami były milicyjne UAZ-y
Satan napisał(a):http://www.joemonster.org/filmy/31842/Monterey_z_piekla

Podobnie mam raz czasem dwa (zależy jak praca wypada, nawet trzy) w tygodniu. A na światłach w Jankach przed Warszawą sobie można pomachać (pozdrowić się) przez szybę stojąc w korku. Nie mam nitro i szybko nie jeżdżę.
Na naszych drogach szybkość (nie prędkość) zagina czas? :)
pier...e konwenanse
Pozdrawiam Łukasz
Avatar użytkownika
kasalka
Nałogowiec Ekstremalny
Nałogowiec Ekstremalny
 
Posty: 432
Obrazki: 18
Dołączył(a): 30 maja 2008 22:20:52
Lokalizacja: Stara Wieś
Pochwały: 2
Województwo: Świętokrzyskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez Jarek sp3swj » 15 sty 2011 11:09:52

Satan napisał(a):http://www.joemonster.org/filmy/31842/Monterey_z_piekla


Generanie terenówka fajnie przyspiesza aż sie podnosi.... ale dźwięk wzięty z tego filmu

http://www.youtube.com/watch?v=rmNy-ajR ... re=related
/Jarek Poznań
4x4 zawsze najlepsze :-) --- ... błękitne foto z sentymentu ... była też srebrna LONG :-)
Avatar użytkownika
Jarek sp3swj
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 2001
Obrazki: 1
Dołączył(a): 12 kwi 2008 22:57:17
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 12
Województwo: Wielkopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez Pawel » 15 sty 2011 13:56:41

...w tej kwestii - właśnie mi się przypomniało - jeżeli ktoś lubi, zerknijcie na filmy z serii "Getaway In Stockholm" :)
...albo Ty jesz, albo Ciebie jedzą...
Obrazek
A 3,1 TDI Long '95
bike MTB wegług własnej specyfikacji...
Citroen C8 HDI
honda transalp xl600v
bmw f650st
w razie w: 696445799
Avatar użytkownika
Pawel
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 4398
Obrazki: 11
Dołączył(a): 23 mar 2008 20:02:00
Lokalizacja: Giżycko
Pochwały: 10
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez tomi » 16 sty 2011 10:44:35

http://www.youtube.com/watch?v=cpEG_s6I ... ature=fvwp

mój ulubiony kolor niebieski profesjonalne caraudio by frota
TYLKO V8 !!!

EKIPA ŚLĄSKA
Avatar użytkownika
tomi
Guru
Guru
 
Posty: 829
Obrazki: 0
Dołączył(a): 09 gru 2009 08:07:36
Lokalizacja: Mysłowice
Pochwały: 2
Województwo: Śląskie
Samochód: Frontera A 2.5TDS Sport 1996-1998

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez Lady_Killer » 16 sty 2011 10:51:53

tomi79 napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=cpEG_s6IGzM&NR=1&feature=fvwp

mój ulubiony kolor niebieski profesjonalne caraudio by frota

Już był ten tuning raz tutaj :) :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Lady_Killer
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 2115
Obrazki: 5
Dołączył(a): 28 lip 2009 19:25:46
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 2
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Na poprawe humoru - kawały, filmiki, fotki... :)

Postprzez Adzi » 17 sty 2011 09:38:34

Kupujcie samochody tylko od staruszków ;)
http://www.youtube.com/watch?v=qG4IaHgqH00&feature=aso
Adzi
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do HydePark



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron