Teoria i przepisy mówi co następuje:
Pamiętajmy, że urządzenia zabezpieczające powinny być tak dobrane, aby w przypadku przepływu prądów o wartości większej od długotrwałej obciążalności prądowej przewodów Iz, następowało ich działanie zanim nastąpi nadmierny wzrost temperatury żył przewodów. Wymagania te uważa się za spełnione, jeżeli zachowane są następujące warunki:
Ib ≤ In ≤ Iz
I2 ≤ 1,45 Iz
gdzie:
Ib - prąd obliczeniowy lub prąd znamionowy odbiornika, jeżeli z danego obwodu jest zasilany tylko jeden odbiornik,
Iz - obciążalność prądowa długotrwała przewodu,
In - prąd znamionowy lub prąd nastawienia urządzenia zabezpieczającego,
I2 - prąd zadziałania urządzenia zabezpieczającego.
Prąd zadziałania urządzenia I2 należy określać jako krotność prądu znamionowego In wyłącznika nadprądowego lub bezpiecznika topikowego według zależności:
I2 = k × In
gdzie:
k współczynnik krotności prądu powodującego zadziałanie urządzenia zabezpieczającego przyjmowany jako równy: 1,6 oraz 2,1 dla wkładek bezpiecznikowych i 1,45 dla wyłączników nadprądowych o charakterystyce B, C i D.
Co w uproszczeniu znaczy, ze wartosc zabezpieczenia musi miescic sie w przedziale pomiedzy wartoscia znamionowa pradu plynacego w obwodzie, w tym wypadku 20A, a maksymalna dopuszczalna dlugotrwala obciazalnosc przewodu (odczytane z tabel: ok. 30A dla 2,5mm^2)
Czyli musisz dobrac zabezpiecznie miedzy 20A a 30A
Parametr 1,45 tyczy sie wyliczaniu prady zadzialania zabezpieczenia. Innymi slowy, sprawdzamy czy krotnosc k (1,6 dla bezpiecznikow topikowych) razy prad znamiony wybranego bezpiecznika (np. 25A) jest mniejsze od 1,45 razy max. dopuszczalne dlugotrwale obciazenie przewodu.
Przy 2,5mm2 mamy:
I2=1,6*25=40A
Iz*1,45=30*1,45=43,5A
40A<43,5A czyli zabezpiecznie topikowe 25A o krotności 1,6 jest dobrze dobrane do parametrów obwodu i obciazenia.