jrzeuski napisał(a):A reklamowałeś kiedyś akumulator? Ale tak skutecznie? Jak nie rozsypie się w ciągu tygodnia od zakupu, to i tak odrzucą reklamację z uzasadnieniem, że był użytkowany niewłaściwie. I co zrobisz, pójdziesz do sądu? Przeczytaj sobie warunki gwarancji, niczego nie udowodnisz. A oni bez problemu dostarczą ekspertyzę, że akumulator został głęboko rozładowany, bo to zostawia ślad na płytach.
W zasadzie racja, choć teraz już chyba nikt nie reklamuje z tytułu gwarancji, lecz załatwia się temat z tytułu rękojmi. Nie dosyć że mamy wówczas w głębokim poważaniu zakładany rok gwarancji - mamy co do zasady 2 lata, to jeszcze mamy za sobą taką instytucję jak UOKiK, która działa dosyć sprawnie. Jeżeli takich skarg w UOKiKu jest więcej, wówczas sprawa przeciw producentowi wytaczana jest z urzędu i nam to generalnie drynda, a o efekcie zostajemy poinformowani już po jej zakończeniu.