Witam wszystkich.. CO to moze byc?!
Zapaliłem dziś samochod ( wyrzuciłem IMMO, i podlaczylem bezposrednio pompe do stacyjki), jak wyjechalem z garazu, samochod chodził normalnie, gdy chciałem jechac, ruszyłem, nagle Frotka zaczęła się dusić, gdy wciskałem gaz do końca, nie wchodził na obroty, lecz delikatnie się dzwigały ( tak jak na biegu jałowym gdy jest sprawna), gdy puszczałem mu gaz, obroty spadały prawie do zera, zaczęło trząść całą budą i zamilkł. Probowalem jeszcze kilka razy odpalić, ale bez powodzenia. Po chwili prysnałem plakiem ( myslalem ze w ten sposob jak chwyci, dostanei paliwo i moze jakis paproch odetka układ) ale wskoczył na obroty i momentalnie zgasł.
Mial ktos moze podopby przypadek? zastanawiam się, czy to wina paliwa, może coś przytakło, moze elektrozawór ten u góry z zieloną końcówką nie puszcza paliwa? Moze to wina pompy, badz wstryski? Bardzo proszę o pomoc.
Dzis za duzo nei grzebałem, bo niedziela, jutro przyjrzę się ponownie...
Za wszystkie uwagi, rady dzięuję...
Jacek- Piekary Śląskie.
-- Dodano 10 lis 2013 23:46:44 --
przeszukałem forum i duzo osób pisze na temat EGRów. wiem ze ten węzyk z EGRów co idzie do pompy mam odłączony ( ułamał mi się podczas wyrzucenai immo) ale auto chodziło mialem zrobic i z brak uczasu nic nie zrobilem ( jakies 500km przejechalem) moze to byc wina EGRów ?