przez Indian » 13 sie 2010 21:48:30
Nie chciałem tu wywoływać dyskusji na tematy olejowe... Więc zakończę: olej mineralny jest gorszy ponieważ ma NIŻSZY WSKAŹNIK LEPKOŚCI (tania technologia produkcji) a to oznacza że wraz ze wzrostem temperatury jego parametry bardzo się zmieniają - od niskich temperatur (np start przy -20stC) do temperatury normalnej pracy, a tym bardziej praca w mocno obciążonych cieplnie silnikach w upalne dni, konsystencja oleju zmienia się od bardzo gęstej mazi do b. rzadkiej cieczy. W efekcie zimą rozrusznik ledwo kręci silnikiem, a latem po rozgrzaniu olej jest jak woda -spływa szybko ze smarowanych części, jego ciśnienie spada drastycznie a smarowane części "się spotykają" - silnik chodzi głośno, a jego praca jest metaliczna, szorstka. Olej syntetyczny lub półsyntetyczny ma wyższy wskaźnik lepkości a jego parametry w danym zakresie temperatur zmieniają się w mniejszym stopniu. W efekcie zimą rozrusznik szybciej kręci i mniej zużywa prądu (mamy więc większe szanse na uruchomienie silnika) a latem w wysokich temperaturach lepkość oleju jest wyższa niż lepkość oleju mineralnego -silnik ma lepsze smarowanie, pracuje ciszej i mniej się zużywa. Może się wydawać, że olej mineralny jest lepszy do bardziej zużytego silnika "bo w butelce jest bardziej gęsty, więc na pewno lepiej skasuje luzy". Tyle, że w wysokiej temperaturze zrobi się rzadki jak woda i jego właściwości smarne są żałosne. Warto sprawdzić co podaje producent oleju jeśli chodzi o lepkość w temp. 40stC, 100stC i 150stC. Tak więc zadając pytanie: "A widział ktoś olej mineralny o niskiej lepkości, jak np. 10W40, 5W40 czy 0W40?" należy się zastanowić, czy chodzi nam o niską lepkość w niskich temperaturach czy wysokich... Bo wymienione oleje w temp. powyżej 100stC będą miały wyższą lepkość (w uproszczeniu: będą bardziej "gęste") niż jakikolwiek 15W-40.
highlander -musisz zakupić minimum 6 litrów oleju. Ja ostatnio na al...o zakupiłem 10L (2x5L) i zapłaciłem z przesyłką 175zł.