Kristoffer napisał(a):Witam.
Frota 2.2 tdi spotr automat.
Ciekawostka odnośnie automatu.
Po zakupie auta niemając pojęcia co i jak wracając w niedzielny wjeczór z wypadu za mjasto zaczełem się bawić po trasie przyciskiem od napędów.
Leciałem koło 100km na godzinę zapinałem rozpinałem na drodze była lekka breja pośniegowa,przy włączonym napędzie na 4 koła zaczełem wyprzedzać auto prętkość około 120km i nagle czuje że auto nie idzie a obroty rosną,zrozumiałem że poprostu nie ciągnie ,efekt jak by w manualu wcisnąć sprzęgło.
Zjechałem na pobocze a raczej stoczyłem się,wielki strach co się stało pierwsza myśl już po skrzyni bo wrzucam na D a tu nic auto nie rusza wrzucam na R auto nie rusza , przeżucam po wszystkim jak się da auto nie reaguje
Normalnie załamany myślę 3 tysie za skrzynie plus przekładka ale mnie zabawa kosztowała,dzwonie do znajomka po lawete żeby mnie ściągną ale w między czasie myślę a jeszcze zapne reduktor zobacze czy zadziała,no się udało biegi się znalazły.
Wjędz wyłączyłem reduktor rozpiełem 4x4 i spokojnie do domku w stresie nasłuchując czy nic nie zgrzyta w skrzyni.
Nastepnego dnia pojechałem na polankę sprawdzić czy wszystko działa pod obciążeniem jest ok.
Do tej pory nie mam pojęcia co się stało czy spowodu przeciążenia zadziałał jakiś system który rozłączył skrzynie, niewiem nigdzie w opisach nie spotkałem się z taka sytuacją.
Przestroga dla innych nie bawić się na czarnym i nie przesadzać z prędkością przy włączonym napędzie na 4.
Pozdrawiam.
nie ma czegoś takiego
napęd zapinany jest na sztywno, koniec i kropka
ja kiedyś podczas mżawki wymijałem na zakręcie (droga wielopasmowa)
najpierw jechałem koło 100 km/h zapiąłem 4x4, but 160 km/h na wyjściu z zakrętu i nic nie wyskoczyło
poza tym raz wracałem z upalania w ternie po suchym czarnym (jakieś 30 km)
i dopiero pod blokiem jak chciałem zaparkować zauważyłem że mam zapięty 4x4 i tylną blokadę
więc nie ma żadnego systemu przeciążeniowego
prędzej można pourywać półosie, zmielić mosty, czy przeguby a reduktor pozostaje niewzruszony
rozebrałem reduktor już kilka razy i muszę stwierdzić że jego konstrukcja jest najprostsza z możliwych
zero elektroniki
po prostu przesuwka do zmiany H/L i silnik do zapinania na sztywno przodu
lewarek do zmiany H/L jest mocowany bezpośrednio na reduktorze, zero dodatkowych wodzików itp
zatem objawy:
wyskakuje H/L przy tym jak zmieniają się nagle obciążenia układu napędowego
np. zmiana biegu, wjazd na nawierzchnię o dobrej przyczepności itp.
diagnoza:
1. uszkodzona poduszka skrzyni lub silnika - wymienić poduszkę 50-100 zł Allegro
2. zużyty wodzik / przesuwka (bieg nie dokładnie zapięty) lub łożysko igiełkowe w reduktorze (koło od przełożenia dostaje luz i pracuje nie centrycznie) - kupić reduktor na allegro 400-600 zł, naprawa starego jest nie opłacalna
jak będę miał chwilę czasu to zrobię zdjęcia, bo mam kilka reduktorów w garażu w częściach
... najbardziej zagorzałymi przeciwnikami automatów, są najczęściej ludzie, którzy nigdy nimi nie jeździli ...