OPEL FRONTERA FANKLUB

Wymontowałem wał przedni w celu wymiany krzyżaka i nie wiem jak powinien się on zachowywać prawidłowo.
Czy powinien być sztywny osiowo czy powinien pracować (wydłuzać i skracać) ?
Na zdjęciu mam kalamitkę i jakiś uszczelniacz gumowy, ale wału za pierona nie da się rozciągnąć.

Wzdłużnie wał powinien pracować.
Osiowo już nie.
To że nie da go się ruszyć to normalne.
Chłopaki nie mogli kiedyś rozerwać wali
nawet frotką.

Możesz spróbować go w czymś zaskoczyć.
Odrdzewiacze czy odkamieniacze ale
efekt może być mizerny.

Znalezienie innego wału też nie jest takie proste.

Chodził mi o to czy powinien wysuwać się w miejscu zaznaczonym na zdjęciu?

No tak tak jest wieloklin i kompensacja.

Tylko problem w tym że we frocie wał praktycznie nie pracuje i dlatego się tak dzieje.

Czyli od strony kalamitki powinien pracować?
Tam też zauważyłem jakąś dużą śrubę , może jej poluzowanie zluzuje wał.

Po prostu się zapiekło. Skrzynia jest prawie na sztywno do ramy skręcona, most jeszcze bardziej, jeśli coś tam pracuje to są to mikro ruchy i dlatego się zapieka.

To jutro będę próbował wał doprowadzić do stanu fabrycznego.
Dzięki za porady.

-- Dodano 03 mar 2020 19:15:23 --

Ładowałem z młota we wał ze 2 godziny i troszkę zaczął pracować, ale cały nie chce się rozdzielić.
Zauważyłem że pomiędzy wieloklinami jest jakieś tworzywo które kiedyś nie dopuszczało do rdzewienia wieloklinu, ale po latach eksploatacji gdy uszczelniacze nie trzymają, dostaje się tam piach i klinuje cały mechanizm.

tupek napisał(a):Ładowałem z młota we wał ze 2 godziny i troszkę zaczął pracować, ale cały nie chce się rozdzielić.
Zauważyłem że pomiędzy wieloklinami jest jakieś tworzywo które kiedyś nie dopuszczało do rdzewienia wieloklinu, ale po latach eksploatacji gdy uszczelniacze nie trzymają, dostaje się tam piach i klinuje cały mechanizm.

I to jest dokładnie powód czemu nie chce wyjść. Po latach trochę rdzy jednak się pojawia pod tym plastikiem i purchle tak go klinują, że trzeba na dwa czołgi rozdzielać. Tylko pytanie po co, bo wysypie się zdarty plastik i jak złożysz z powrotem to będzie już luz i zacznie jeszcze szybciej rdzewieć. Zwłaszcza jeśli się jeżdzi w terenie i woda wchodzi w wał. Chcesz za 2-3 lata szukać nowego wału, bo spróchniały wieloklin się rozsypie? No to walcz dalej, żeby rozdzielić.

Tu masz rację z tym plastikiem, lepiej jeżeli on zostanie.
Rozruszam i oczyszczę go ze starego smaru na tyle abym mógł go zamontować do samochodu.
Nasmaruje na nowo i zapomnę o nim, mam nadzieje że dożywotnio.
Dzięki za podpowiedzi.

Dożywotnio to raczej nie.
Zawsze możesz zacząć poszukiwania
wału w dobrym stanie.
Jednak proste to nie będzie.

Prędzej podpalę frotę niż zabiorę się ponownie za regenerację wału.
Już 2 dni się pierd... z wymiana krzyżaka.
Dzisiaj nowy krzyżak krzywo wszedł i ni hu.. nie dało się inaczej go zdemontować jak tylko przez ucięcie.
Mam nadzieje drugi nowy krzyżak wejdzie bez problemu, bo nie ręczę za siebie - a palnik i 20l acetonu jest na półce.

Ja raz się w to bawiłem.
Czasami potrzeba trochę szczęścia.

Nie szczęścia tylko uwagi i precyzji, żeby żadna igiełka nie wypadła. Dlatego imadło jest do tego o niebo lepsze niż młotek. Młotkiem to się to wymienia w terenie a w garażu tylko, gdy nie ma pod ręką imadła lub prasy.

Udało mi się kupić nowy krzyżak i po 2 godzinach walki założyłem.
Problemem w krzyżakach jest kalamitka która wkręcana jest w środek i niestety wadzi o wał.
Ale zważywszy na cenę (20zł) i częstotliwości zapinania u mnie przodu przewiduje że dożywotnio wytrzyma, nawet bez okresowego smarowania.

Mam pytanie czy wał przedni z manualnej skrzyni będzie pasować do automatu?

Długość inna, ale krzyżaki można przełożyć do swojego.

tupek napisał(a):Udało mi się kupić nowy krzyżak i po 2 godzinach walki założyłem.
Problemem w krzyżakach jest kalamitka która wkręcana jest w środek i niestety wadzi o wał.
Ale zważywszy na cenę (20zł) i częstotliwości zapinania u mnie przodu przewiduje że dożywotnio wytrzyma, nawet bez okresowego smarowania.

Jakie były objawy rozwalonych krzyżaków?

Nie było żadnych objawów bo wał pracuje tylko po zapięciu przodu.
A ja napędu używam ze 3 razy w roku.

Mam wał z automatu na sprzedaż.
Jak coś to pisz.