OPEL FRONTERA FANKLUB

Jak masz sprzęgiełka automatyczne to pewnie korony już się powycierały i przeskakują. Niestety jest to "normalna" wada starych automatów.

JJKILLER napisał(a):Jak masz sprzęgiełka automatyczne to pewnie korony już się powycierały i przeskakują. Niestety jest to "normalna" wada starych automatów.

Jacek jeśli kolega pisze o aucie które ma w opisie czyli B to nie ma tam automatów ani manuali
tylko haby. We Frocie B jest inny system załączania napędu niż w A.

Przeguby.

Semir napisał(a):

JJKILLER napisał(a):Jak masz sprzęgiełka automatyczne to pewnie korony już się powycierały i przeskakują. Niestety jest to "normalna" wada starych automatów.

Jacek jeśli kolega pisze o aucie które ma w opisie czyli B to nie ma tam automatów ani manuali
tylko haby. We Frocie B jest inny system załączania napędu niż w A.

Aaaa to przepraszam, nie spojrzałem, od wczoraj jakaś pomroczność jasna (%) mnie przyćmiła

No i przyszedł czas na przeguby. Mechanik znalazł trzy różne wersje/rozmiary. Wiecie może jakie dokładnie pasują do Froty B 2001?

Byle nie do Sport 2.0, bo ma inną ilość frezów od strony półosi. Przeguby do pozostałych A różnią się od przegubów do B (dowolnej) tylko końcówką frezu, co dla Froty B jest bez znaczenia, bo i tak nie stosuje się w niej sprzęgiełek automatycznych.

Dzięki, będę działał w temacie.

Mam pytanie rozebralem sprzegielko i na pierwszy rzut oka spadło zabezpieczenie. Sprzegielko ok ale było w smarze wymylem .
Nie składam bo łożyska jeszcze wymienię.
Kupię gdzieś taki seger/zabezpieczenie na ośke ?

miro75 napisał(a):Mam pytanie rozebralem sprzegielko i na pierwszy rzut oka spadło zabezpieczenie. Sprzegielko ok ale było w smarze wymylem .
Nie składam bo łożyska jeszcze wymienię.
Kupię gdzieś taki seger/zabezpieczenie na ośke ?

W kazdym sklepie metalowym, w dobrym motoryzacyjnym, w dobrym markecie. Rozmiar 24mm.

Dzieki

Przyszła zima, przyszły problemy:
Sprzęgiełka manuale roczne. Łożyska kół nowe - dziś zainstalowane.
Objawy: klekot z przodu, zależny od prędkości obrotowej kół, przy zapiętych manualach, gdy napęd pochodzi "od kół" (hamowanie silnikiem lub jazda na sprzęgle) na 4H i głośniejszy na 4L. Gdy ciągnie silnik cisza.
Na 2H i zapiętych manualach klekot niezależny od tego czy silnik rozpędza auto czy je hamuje.
Przy rozpiętych sprzęgiełkach - cisza.
Ponieważ zima bardzo, to nie mam czasu na poszukiwania stąd pytanie gdzie uderzyć - most?, wał napędowy?, przeguby?

Wszystkie cztery koła ciągną.

Zaczął bym od przegubów potem przedni wał.

oj, wolałbym usłyszeć odwrotną kolejność...

Mi terkocze przegób od 7lat manszety całe smar tam jest i jakoś trzyma ...
Wał wpada w wibrację podczas jazdy jak jest krzyżak wydymany.

W mojej poprzedniej FA 2.0 też na początku terkotało przy załączonym przodzie.
Jak rozkręciłem piastę to wysypało się zardzewiałe łożysko igiełkowe.
Złożyłem wszystko i zamiast łożyska nabiłem smaru - i nie terkotało.
Jak jest rozleciane łożysko igiełkowe to półosie mają delikatny luz góra dół.

Semir napisał(a):Zaczął bym od przegubów potem przedni wał.

Roczek minął, nic nie zrobiłem (nie było wielkich śniegów) ale teraz to już czas. Przeguby zewnętrzne (od koła) czy wewnętrzne od mostu? a jeśli od mostu to jakieś dane/wymiary/oznaczenia?
Dziś na alle... widziałem wewnętrzne po 201 i 164 Plnów. To które do A 2,4?

-- Dodano So 09 lis 2019 16:45:58 --

Może chociaż mode zareaguje na post pod postem...
Ktoś coś?

Mam problem z przednim napędem. Kiedy mam włączone 4x4, jedno z przednich kół strzela przy czym przeskakuje , (nie ważne czy z reduktorem czy bez). stawiam na sprzęgiełko piasty (ponieważ mam sprzęgiełka YAC). Czy może to być coś innego niż popsute sprzęgiełko piasty ? Jeżeli moja diagnoza jest słuszna to jakiej firmy sprzęgiełka polecacie ?

Niestety cos ostatnio szwankuje mi krzyształowa kula, wiec zeby sprawdzić czy to na pewno sprzegiełko tym razem musisz je niestety zdjac i zobaczyc jak wygladaja koronki w środku. YAC znane sa z gownianej jakosc i czesto sie psuja. Chyba Jerzy testował to organoleptycznie na swoim samochodzie i starczały mu na kilka tygodni. To sa de facto nieudane podróbki Aisina. Ale technicznie terkotac moze Ci takze przegub...

Hierarchia jakosci sprzegielek plasuje sie mniej wiecej tak:
1)Stałe zabieraki - beton, nie do ruszenia, nie ma sie co zepsuc wiec sie nie psuja. Spelniaja te sama funkcje co sprzegielka, ale co oczywiste nie sa rozłaczalne wiec sa troche naciagane w tym zestawieniu
2)AISIN - sprzegiełka ktore szly fabrycznie na pierwszy montaz w aucie z manualami. Sluza po 30+ lat i jesli prawidlowo serwisowane to raczej sie nie psuja, choc zdarzaj sie wyjatki. Ja jedno zepsulem, ale dltego ze urwał mi sie wałek wielowypustowy od zewnetrznego przegubu i fruwał w środku robiac jesien sredniowiecza z korpusem sprzegielka.
3)AVM HD - nie jestem pewien czy robia w tej wersji do Froty, ale sa pare stowek drozsze ale naprawde solidne, wytrzymałe. Przeprojektowany dekieleke, troche inna tarcza przelacznika, a przedewszystkim wytrzymalsze koronki z mocniejszej stali i wyeliminowana wada konstrukcyjna sprzegielek z dwóch ponizszych punktów.
4)Superwinch - ciezko dostepne, ale wytrzymale i solidne. Problematycznym elementem sa lubiace sie obrabiac małe imbusiki mocujace dekiel do korpusu.
5)AVM - Wciaz markowy wyrób, wiele osób na nich jezdzi i daja rade, ale nie sa az tak solidne jak wersja HD czy Aisiny. Maja ten sam problematyczny element co superwinch - lubiace sie obrabiac małe imbusiki mocujace dekiel do korpusu.
Oprócz powyzszych nie ma juz raczej niczego godnego uwagi.

Jake napisał(a):Ale technicznie terkotac moze Ci takze przegub...

właśnie nie sądzę żeby to był przegłub, osłona jest cała i żadnych luzów nie ma. Myślę że AVM w wersji HD to fajna opcja bo jeżeli 100 zł więcej (w porównaniu do zwykłych AVM) miało by załatwić sprawę na dłużej....to czemu nie.