Witam Fronterowcow
Mam pytanie na temat zakladania nowych uszczelek do wysprzeglika.
Awaria zaczela sie tym iz sprzeglo zaczelo lapac coraz nizej az w koncu trzeba bylo sie silowac z wrzuceniem biegu a tak byc nie moze.
Pompa ok, poziom plynu ok i jak sie okazalo wyciek na wysprzegliku na gumowej harmonijce na lape od skrzyni.
Po demontazu okazalo sie ze byla dziurka na gumowej harmonijce po jej zdjeciu okazalo sie ze w srodku zadnych wiecej uszczelek nie bylo. Dziwne poniewaz w zestawie naprawczym sa az trzy.
Wiec troche pokombinowalem i jakos tamte dwie uszczelni zalozylem do srodka wysprzeglika na samym poczatku i w uszczelke z otworem wszedl ten taki oddzielny bolec .
Wszystko niby ladnie odpowietrzylismy sprzeglo jada prubna, sprzeglo chodzi lepiej niz od zakupu.
W nocy trasa kraków tarnów i w polowie ttrasy juz czuje ze wysprzeglanie jakos opornie
zajechalem z powrotem, znowu demontaz i co ta sama dziurka w harmonijce.
Ponownie wymiana i teraz znowu wyciek ale dziurki nie byla tylko kropla wiszaca na harmonijce wyciek wyglada jak by byl na laczeniu miedzy gumowa harmonijka a wysprzeglikiem w szerokim miejscu.
Czy ktos moze wytlumaczyc lopatologicznie jak te uszczelni maja byc wlozone ?? ew. jakies zdjecia ??
Bardzo prosze o pomoc bo walcze juz z tym pare dni a chcialbym to naprawic .
Frontera 2,2 16v 97r. 5d.
Pozdrawiam i dzieki.