Witamy ! |
---|
|
sid30 napisał(a):witam
i mnie w końcu dopadł problem amorów) czy faktycznie amory MONROE to taka wielka lipa ?? mam okazje je kupić i tak się zastanawiam
Śmigam frotką z 89 wersja A po lifcie ( fabrycznym ) nie jest podnoszona i taka już zostanie. W żaden ciężki teren też nie będzie wjeżdżać ot takie tam zwykłe polne i leśne drogi
Komand napisał(a):Witam
Czeka mnie wymiana amortyzatorów w mojej Frocie a że budżet jest jaki jest więc szukam taniej opcji i tu pytanie-na Allegro widzę amortyzatory marki "GH" w dobrych cenach (poniżej 100 zł za sztukę), czy ktoś te wynalazki u siebie stosował a jeżeli tak to jakie opinie o tym?
Jeżdżę głównie po twardym.
Trzeci napisał(a):ja mam Monroe takie jak te: http://allegro.pl/amortyzatory-opel-fro ... 36314.html tylko załatwiała mi znajoma z warsztatu w cenie 360 pln za komplet. Mam już je pół roku nie oszczędzałem ich i nadal żyją , Nie pocą się ani żadne takie.
Napisałbym, żebyś to heftnął i jeździł dalej, ale zaraz mnie zbanują za pomysł spawania amorówbroda napisał(a):U mnie amory sa jeszcze ok ale górne mocowanie lewego jest do niczego. Rusza się jak dzwignia zamiany biegów a gdy łapie za śrube mocującą to kręce całą górną częścią amortyzatora
broda napisał(a):Odświeże temat, szukam amorków przednich do mojego longa 2.3 z 1994 roku. Co możecie polecić chodzi głównie o to żeby cena była rozsądna. U mnie amory sa jeszcze ok ale górne mocowanie lewego jest do niczego. Rusza się jak dzwignia zamiany biegów a gdy łapie za śrube mocującą to kręce całą górną częścią amortyzatora pozdrawim i z góry dziekuje za podpowiedzi
Powrót do Zawieszenie i układ kierowniczy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość