Witam mam takie pytanko jakiś czas temu wymieniłem koła w swojej frocie na trochę inne r17 szerokość 275 prof 55 poniżej przesyłam link ze zdjęciem jak to wygląda, dodatkowo dodałem dystanse tak aby koła były praktycznie na równi z błotnikami
http://scr.hu/23s5/c40rl
http://scr.hu/23s5/76w1x
Generalnie już wcześniej moja frota trochę myszkowała po drodze jednak wykasowałem luz na kierownicy i nie było jakiejś tragedii. Jednak teraz jest tragedia, tzn jeżeli jadę po równiutkim asfalcie to zachowuje się super jest też znaczna poprawa jeżeli chodzi o wchodzenie w zakręty. Jednak kiedy pojawią się jakieś koleiny to zaczyna się tragedia. Koła tak mocno niosą że prawie wyrywa mi kierownice z rąk. Znajomy ja jechał to się wystraszył że się zabije. Pytanie czy jest na to jakaś rada?? generalnie zapewne oponki z większym profilem i węższe powiedzmy 255 albo 245. A czy to że auto jest "szerzej" postawione też ma duże znaczenie? pytam tych co mają już dystanse. No i pytanie czy da się jakoś zmodyfikować układ kierowniczy??? czy pompa wspomagania mocniejsza coś da???
Pozdrawiam