No i pierwszy tys. km za mną. Przyzwyczajony do autka osobowego trochę muszę przyznać że terenówką jeździ się troszeczkę inaczej. Pomijam latanie w koleinach, bujanie na nierównościach bo to czynniki czysto techniczne (szerokie opony, wysoko środek ciężkości, krótki rozstaw osi).
Ale zaniepokoiła mnie inna rzecz, hałas dobiegający przy pokonywaniu np. dziur w jezdni

Nie jest to pukanie co wskazywało by na jakieś luzy.
Podejrzewałem amortyzatory lub jakieś luzy w zawieszeniu, ale po wizycie na stacji kontroli wyszło że nie ma żadnych luzów a amorki są ponad 70% sprawności

Czy efektem tego hałasu mogą być szerokie opony i twarde zawieszenie ? Czy po prostu jazda Fronterą wiąże się z takimi niewygodami ? i ten model tak ma
