OPEL FRONTERA FANKLUB

witam,

Po założeniu ironów w końcu udało się wyrwać na chwilę na jakieś mniejsze czy większe łąki. Jako że było ciemno i padało to znienacka zaatakowała mi frotkę "gliniana pułapka". Podczas wyciągania frotki do tyłu udało się złożyć prawą "kiwkę" do przodu skutecznie blokując resor. O ile wywinięcie go nie stanowi jakiegoś większego wyzwania przed domem to w terenie nie chciało mi się z tym walczyć. Są jakieś sprawdzone patenty aby temu zapobiec na przyszłość?? W samuraju siostry dospawaliśmy do ramy przed kiwkami po ceowniku i problem się rozwiązał, zrobić tak samo???

to cos takiego jest realne ????

nom najwidoczniej....

dziś "wywinięte zostały spowrotem " tzn. podniosłem tył tak aby koła wisiały swobodnie na resorach i przy pomocy kawałka szpeja przegiąłem je do pionu. Kumpel posadził frotkę na ziemi i wieszak znowu wrócił do pierwotnego położenia....

No to trzeba było fotkę zrobić dla potomnych a nie tylko akapicik na forum

to szczerze jestem lekko zaskoczony bo myślałem że takie rzeczy się zdarzają... siostra miała tak w samuraju, kumpel w jakiejś terenówce też tylko nie pamiętam co to było chyba jakiś "trupek"...
co może powodować coś takiego??? w samuraju poszły liftowe resory (mazura) u mnie też liftowe irony...???

To zupełnie normalne, że resor się wywija na dużym wykrzyżu, jeśli wieszak jest dostatecznie długi. Jeśli to Cię to przy sprężynach wcale nie jest lepiej, bo wypadają jak się nie da odpowiedniego zabezpieczenia (stabilizator, amortyzator, linka stalowa, zaczepy - opcji jest sporo do wyboru).

niechodzi o to że mnie to jakoś specjalnie trapi... zrobię sobie blokadę tak jak w samku i tyle.... poprostu jakoś zastanowiło mnie "zdziwienie" chłopaków (bo tak to odebrałem) i jakoś tak niepokój się wkradł...

będzie dobrze =)

szaman napisał(a):zrobię sobie blokadę tak jak w samku i tyle....

Tylko najpierw dobrze obadaj jak resor pracuje, żeby nie ograniczyć wykrzyżu.