OPEL FRONTERA FANKLUB

Pasuje od każdej A.

Dorobiłem nową, pół arkusza blachy 2mm, jeden kątownik zimnogięty 20/20/2, opaska do mocowania masztów do komina, kilka tarcz do ciecia metalu, nitownica, półautomat spawalniczy, trzy popołudnia i zrobione, łącznie z połataniem osłony górnej od strony wydechu. Ostrożne obchodzenie się ze starą osłoną wskazane jest na konieczność posiadania wzorca i zwymiarowanie.
Jako, że zbiornik stał pusty przez dwa tygodnie to trafiło pompę paliwową, i trzeba znów go zrzucić, no ale tak to jest z tymi rocznikami.

Parę dni temu kupiłem "nową" osłonę zbiornika paliwa do mojej frontery (B 3.2) bo moja była już całkiem przegniła z dziurami na wylot.
Ta którą kupiłem jest w dużo lepszym stanie, ale chciałbym ją czym zabezpieczyć żeby nie skończyła jak poprzednia.

Czy można bez żadnych obaw malować tą osłonę środkami do konserwacji podwozia? Mam jakiś preparat w spray-u który tworzy warstwę ochronną po spryskaniu (wygląda tak: http://www.klakiernik.pl/pl/p/Baranek-D ... -500-ml/50 ) i nie jestem pewien czy mogę spryskać nim całą osłonę zbiornika paliwa.

Witajcie, czy ktoś dorabiał osłonę zbiornika paliwa do frotki A long ? Moja ma wielkie dziury i jest mocno skorodowana aż na wierzchu jet spodnia strona zbiornika paliwa. Mam plan zdobyć blachę ocynkowaną i pogiąć ją na specjalnej maszynie do gięcia. Pomysł jest taki żeby z dwóch arkuszy blachy zrobić na krzyż, pospawać i potem pozaginać żeby stworzyć wanienkę i fartuchy do mocowania śrub.
Chyba że ktoś ma do odsprzedania osłonę zbiornika paliwa bez dziur i z minimalną rdzą na wierzchu co by można ją usunąć i zabezpieczyć.

pozdrawiam

sprawa jest pilna, bo zbliża się już jesień i czas wertepów off road a z dziurawą osłoną daleko nie zajadę i zrobię dziurę w baku paliwa.

Witaj AdrianM,
trochę przerabiałem temat rudej grażyny zwanej potocznie rudą małpą. Polecam na początek poszczotkować ją trochę metalową szczotką i potem papierem ściernym, a potem nałożyć na to miejsce POLRUST pożeracz rdzy i koniecznie trzeba poczekać 24 godziny po nałożeniu POLRUSTU, wtedy nastąpi reakcja chemiczna i z szarego zmieni się na czarny - zwiąże resztki rdzy.
http://farby24.com/farby-na-rdze/191-polrust-na-rdze.html#/pojemnosc-0_7_litra

Po 24 godzinach pomalować NOBILES - Autorenolak
http://www.nobiles.pl/nobiles-pro/produkty/metal/systemowe/42.html

Witam, w mojej Fronterze A rocznik 93 również osłona była tak zgnita, że tylko zastanawiałem się kiedy podczas jazdy zbiornik wypadnie. Szukałem 3 miesiące na złomach, w internecie i nic. W końcu pomyślałem, żeby zrobić jak andrzejm11, przeliczyłem koszty blachy, swoją robociznę i...jeszcze raz sprawdziłem na aukcjach internetowych. Ku mojemu zdziwieniu i miłemu zaskoczeniu znalazłem po 3 miesiącach osłonę od takiej Froci jak moja w stanie niemalże idealnym. Nie wiem jak jej właściciel potrafił utrzymać w takim stanie podczas gdy u wielu posiadaczy tego auta jest albo mocno skorodowana albo tak zgnita jak moja opisana wyżej. W każdym razie zabezpieczyłem, ją tylko środkiem antykorozyjnym, na to farba podkładowa, środek do konserwacji podwozia i w najbliższych dniach ją założę.
Z moich wyliczeń kosztowała mnie połowę mniej od robionej własnoręcznie i co najważniejsze - czasochłonność i robocizna dużo mniejsza

-- Dodano 15 paź 2015 12:40:36 --

paulo83 napisał(a):Witam, w mojej Fronterze A rocznik 93 również osłona była tak zgnita, że tylko zastanawiałem się kiedy podczas jazdy zbiornik wypadnie. Szukałem 3 miesiące na złomach, w internecie i nic. W końcu pomyślałem, żeby zrobić jak andrzejm11, przeliczyłem koszty blachy, swoją robociznę i...jeszcze raz sprawdziłem na aukcjach internetowych. Ku mojemu zdziwieniu i miłemu zaskoczeniu znalazłem po 3 miesiącach osłonę od takiej Froci jak moja w stanie niemalże idealnym. Nie wiem jak jej właściciel potrafił utrzymać w takim stanie podczas gdy u wielu posiadaczy tego auta jest albo mocno skorodowana albo tak zgnita jak moja opisana wyżej. W każdym razie zabezpieczyłem, ją tylko środkiem antykorozyjnym, na to farba podkładowa, środek do konserwacji podwozia i w najbliższych dniach ją założę.
Z moich wyliczeń kosztowała mnie połowę mniej od robionej własnoręcznie i co najważniejsze - czasochłonność i robocizna dużo mniejsza

I stało się - wczoraj założyłem osłonę zbiornika.

Niestety w starej nie było opasek - chyba skorodowały bo zostały tylko końcówki przy śrubach mocujących te opaski. Zbiornik było ciężko wyjąć ze starej osłony bo pomiędzy nią a zbiornikiem było dość dużo błota. Włożenie do nowej obeszło się bez większego wciskania, ale jak na razie nie podskakuje mimo braku opasek.
Demontaż starej i montaż nowej był bez konieczności zdejmowania wężyków paliwowych i elektryki, ale uczestniczyły w tym 3 osoby A po montażu

Ja jeżdżę bez opasek kilka lat i jest ok.

paulo83 napisał(a):Demontaż starej i montaż nowej był bez konieczności zdejmowania wężyków paliwowych i elektryki

A jak wyjęliście bak z osłony podczas jej zdejmowania? Podwiesiliście go potem do ramy?

jrzeuski napisał(a):

paulo83 napisał(a):Demontaż starej i montaż nowej był bez konieczności zdejmowania wężyków paliwowych i elektryki

A jak wyjęliście bak z osłony podczas jej zdejmowania? Podwiesiliście go potem do ramy?

Dwie osoby trzymały starą osłonę wraz ze zbiornikiem, a trzecia (ja) odkręcała śruby mocujące osłonę. Po ich odkręceniu osoby trzymające opuściły całość w dół o około 25cm (na tyle pozwoliły wszystkie przewody doprowadzone do zbiornika). Dalej - stara osłona była tak skorodowana (prawie spodu nie było), że ja wypychałem od dołu zbiornik z osłony (wymagało to siły, ale z wyczuciem poszło). Gdy już zbiornik luźno wychodził, to wtedy jedną ręką podnosiłem zbiornik do góry, a drugą dźwigałem z boku. Jak już trzymałem jedną stronę zbiornika, to jedna osoba trzymająca starą osłonę opuszczała ją stopniowo w dół. Gdy trzymałem już pewnie sam zbiornik, to pozostałe dwie osoby odłożyły starą osłonę, wzięły nową i później wszystko w odwrotnej kolejności.

Dużo opisu, podobnie jak przy wymianie roboty biorąc pod uwagę 13kg masy osłony + zbiornik z około 15L paliwa oraz ostrożność by nie naruszyć lub zerwać przewodów
To nie mogło się skończyć inaczej jak tylko

Szybkie pytanie, czy ta osłona utrzymuje bak? czy bak jest do niej przykręcony i żeby to ściągnąć pasuje wszystko porozpinać i opróżnić bak?

Bak jest do niej przykręcony.
A osłona trzyma bak.
4 śruby lubią się urywać.

Semir napisał(a):Bak jest do niej przykręcony.
A osłona trzyma bak.
4 śruby lubią się urywać.

Dzięki, dzięki, piwerko będzie na Ciebie czekać w Zielonce pod Warszawą:) ew. na jakimś spocie/zlocie

Hmmm Bak przykręcony do osłony? Eeeee... Raczej bym powiedział, że tylko w niej siedzi "luzem". Opaski, które jak sądzę masz na myśli pisząc że bak jest przykręcony do osłony robią tylko za "dupochron" żeby zbiornik nie podskakiwał i tyle.