Witamy !



[All] odpalamy na gazie czy na benzynie?

Wszystko o LPG

[All] odpalamy na gazie czy na benzynie?

Postprzez FROTERKA » 23 paź 2007 17:05:17

KOBZI napisał(a):u nnie (dawno dawno temu) wlazło 83 litry :O
raz się szarpnąłem ale jechałem w bieszczady i nie chciało mi się tankować po drodze

pzdr


My jeździmy cały czas na gazie a benzyny w baku jest symbolicznie. W zeszłym roku, przed samymi świętami Bożego Narodzenia pojechałam zatankować. Do gazu była kolejka więc pomyślałam, że zatankuję paliwa za 15 zł. Ale tak niefortunnie sobie podjechałam, że na wysokości baku miałam wielką gaśnicę i źle widziałam dystrybutor (nie było się jak odchylić, bo auto za wysokie). A tym wężem to mi tak trzęsło ale pomyślałam, że to dlatego, że tak powolutku leję. Cyferki migają: 11, 12, 13, 14, dociągnęłam do 15. O jakież było moje zdziwienie, gdy pan w kasie powiedział: 150 złotych i 4 grosze. :oops:
Dopiero w czerwcu tego roku musieliśmy znowu zatankować. :lol:
Avatar użytkownika
FROTERKA
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 6111
Dołączył(a): 12 sie 2007 15:54:07
Lokalizacja: Poznachowice Górne
Pochwały: 10
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Postprzez brum » 23 paź 2007 20:25:33

Troszke szkodliwe dla silnika(zawory) gdy jest zimny i się przełączy na gaz, ja Przejeżdzam np 2km i jak leci ciepłe powietrze z nawiewu to na gaz wtedy.
3.0 V6... '97...Federal Couragia MT 32", przedni most sztywny, winda, zderzak a'la Calmini, Snorkel, AVM...
Obrazek
Avatar użytkownika
brum
Maruda
Maruda
 
Posty: 9336
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lip 2007 23:47:16
Lokalizacja: Chechło
Pochwały: 59
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Postprzez TATAR » 23 paź 2007 20:36:03

brum napisał(a):Troszke szkodliwe dla silnika(zawory) gdy jest zimny i się przełączy na gaz, ja Przejeżdzam np 2km i jak leci ciepłe powietrze z nawiewu to na gaz wtedy.


ja tak samo :D :D
_________________________________
3,2 V6 FRONTERA EVO 1
Avatar użytkownika
TATAR
Prezes
Prezes
 
Posty: 892
Dołączył(a): 10 sie 2007 20:23:37
Lokalizacja: Wodzislaw Sl.
Pochwały: 3
Województwo: Śląskie
Samochód: Frontera B 3.2 V6 Long 1998-2004

Postprzez FROTERKA » 23 paź 2007 20:46:43

Mi się samo przełącza po przejechaniu jakichś 50 m.
Avatar użytkownika
FROTERKA
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 6111
Dołączył(a): 12 sie 2007 15:54:07
Lokalizacja: Poznachowice Górne
Pochwały: 10
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Postprzez Ewa » 23 paź 2007 21:22:41

U mnie trzeba przegazować a jak Frotka stoi poza garażem, na deszczu 2 dni to wcale nie chce iść na gazie - widocznie się przyzwyczaiła do dachu nad karoserią ;)
Avatar użytkownika
Ewa
Fanatyk
Fanatyk
 
Posty: 563
Dołączył(a): 02 paź 2007 16:16:59
Lokalizacja: Augustów
Województwo: nie mieszkam w Polsce
Samochód: Frontera A 2.0i Sport 1991-1995

Postprzez mirokez » 23 paź 2007 21:44:09

mi sie tez samo przelancza ale musze przygazowac troche moja frote, lepiej przelaczyc na postoju niz w czasie jazdy bo cos sie moze popierniczyc tak mi powiedzial gosciu co u niego zakladalem gaz
mirokez
 

Postprzez Elektro001 » 23 paź 2007 21:47:19

Ja na szczęście nie mam takich problemów ja Wy bo mam dieselka i szczerze powiem, że już raczej na benzynkę się nie przesiądę (żona dostała ode mnie w spadku golfa II 1,8 z gazem)
Elektro001
 

Postprzez KOBZI » 24 paź 2007 06:37:49

u mnie gaz po przekroczeniu 2000 obr. aleeeee jak jest zimno nie zalecam szybkiego przełączania, z tego co wiem jak jest zimno to reduktor jest nierozgrzany i gaz słabo się rozpręża: wniosek
auto się dławi i ma mało gazu i dużo powietrza a uboga mieszanka może schrzanić silnik

pzdr
K
Obrazek
Avatar użytkownika
KOBZI
Szyszkownik
Szyszkownik
 
Posty: 1432
Dołączył(a): 06 lip 2007 13:16:28
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 1
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Postprzez mirokez » 24 paź 2007 17:18:21

mi mechanior powiedzial ze jak jest zimno to samochod powienien chwile pochodzic na benz i dopiero przelaczyc na gaz
mirokez
 

Re: na gazie czy na benzynie?

Postprzez krystiant » 25 cze 2010 09:32:40

a jak jest z trwaloscia silnika zasilanego gazem? ile km juz przejechaliscie (zakladając ze jest dobra instalacja i dobrze wyregulowana)?
krystiant
 

Re: na gazie czy na benzynie?

Postprzez mikrusik » 25 cze 2010 10:23:44

Z gazem mam już parę lat doczynienia ja konsument.
Jakość gazu to podstawa.
Co mechanik-gazownik to inne teorie.
Jedno jest pewne, silniki nasze są na paliwo z rafinacji ropy.
Do diesela też są instalcje gazowe i to nie od dziś , bo pierwszą widziałem na wózku widłowym chyba firmy Honda.
Ja mam na 2.0 litórwce teraz we Frotce i 1,6 w Golfie.
To silniki benzynowe i stworzone do jeżdżenia na benzynie.
Instalacja gazowa jest dokładką do całości i zapewne konstruktorzy tych silników nie myśleli o tego typu zasilaniu.
W Vw Santanie miałem na gaźniku, pełen manual, paliła na gazie bez benzyny nawet na -10 po nocy.
Spalanie dla autka 1,5 tony przy normalnej jeździe w granicach 10 l / 100 km
Zrobiłem 200 000 nie zmieniając filterka, a nie było i potrzeby parownika rozbierać.
Padła centralka, to ją wymieniłem.
Z napraw wymieniałem oring od regulacji obrotów za 0,15 zł ze 3 razy bo zdrewniał, a sama wymiana to wydłubanie ostrym śrubokrętem i wciśniecie w to samo miejsce.
Vw Scirocco, 1,8 na gaźniku Pierburg ( chyba to się tak nazywało, bo mechanicy zaraz nie mieli czasu by się za to wziąć :mrgreen: jak pamiętam 2 gardziele, 4 podciśnienia, 3 silniczki krokowe i podgrzewanie na wylocie :mrgreen: )
Tu ze 2x fiterek wyleciał, bo syf straszny mi zatankowali, zrobiłem ponad 200 000 km, ale waga autka to 950 kg!
Spalanie do 90km/h na poziomie 9 l, do 120 11L, pow 120 przy 140 - 160 15l
Frotka 2.0 tu już automat, jak złapie temp. to przy obrot. 2500 sam przełącza na gaz , spalanie na poprzednik kapciach w granicach 11 litrów, ( trasa, odpięte sprżegięłka z przodu i bez ekstrawagancji) na nowych to jak wracaliśmy z Jury wyszedł ok12,5 ale na kumho KL-71. Po mieście w granicach 15-16 l, a w terenie , nie mierzę - to przyjemność jeździć , a nie liczyć :D
Po zakupie trafiła do szamana, ale ten stwierdził, że filterk wymienił, kompa podpiąl i nie grzebał więcej.

Nie jestem specem i nie chcę się wypowiadać co do Waszych sugestii.
Zapewne katowanie zimnego silnika nie jest zdrowe, ale to w każdy rodzaju czy zastosowanym paliwie.
Wnioski z mojej opowieści wyciągnijcie sami.
Są mechanicy co uczciwie podchodzą do klienta i szuje co nas na kaskę walą, kwestia wyczucia i odnalezienia właściwego dla siebie.
Życzę udanej jazdy na jednym gazie :mrgreen: Waszymi autkami, bo co może być fajniejszego :>:
mikrusik
 

Re: na gazie czy na benzynie?

Postprzez krystiant » 25 cze 2010 12:38:45

dzieki kolego, a z uszczelka pod glowica nie miales problemu lub z moca silnika?
krystiant
 

Re: na gazie czy na benzynie?

Postprzez hirek_gda » 25 cze 2010 17:07:28

Zapewne katowanie zimnego silnika nie jest zdrowe, ale to w każdy rodzaju czy zastosowanym paliwie.


masz racje ale nie zapominajmy że do jazdy na gazie należało by chociaż trochę pozwolić nagrzać się parownikowi bo inaczej przy pełnym "bucie" na 100% nam zamarznie czego on bardzo nie lubi
hirek_gda
Nałogowiec Ekstremalny
Nałogowiec Ekstremalny
 
Posty: 436
Dołączył(a): 28 lip 2009 17:17:26
Lokalizacja: gdańsk
Pochwały: 3
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.0i Sport 1991-1995

Re: na gazie czy na benzynie?

Postprzez mikrusik » 25 cze 2010 17:44:17

krystiant napisał(a):dzieki kolego, a z uszczelka pod glowica nie miales problemu lub z moca silnika?


Slyszałem opinie, że uszczelki padają, ale nie miałem takich przejść.
Może to kwestia szczęścia, a może wymiany płynu chłodniczego przed każdą zimą.
Kiedyś padł mi termostat i szamani doradzili mi bym w nowym przewiecił otworek wiertłem 1.
Zrobiłem to, ale nie wiem po co i jaki miało wpływ, zapewne dokładnie nie zamykało obwodu chłodzenia, ale co do gazu?

hirek_gda napisał(a):
Zapewne katowanie zimnego silnika nie jest zdrowe, ale to w każdy rodzaju czy zastosowanym paliwie.


masz racje ale nie zapominajmy że do jazdy na gazie należało by chociaż trochę pozwolić nagrzać się parownikowi bo inaczej przy pełnym "bucie" na 100% nam zamarznie czego on bardzo nie lubi


To też wlaśnie napisałem, nie ma smaru jest tarcie przy każdym rodzaju zasilania.
Może to i zabrzmi jak emeryckie smęcenie, ale zawsze daję silnikowi minutkę by sobie przemielił olej.
Nie pamiętam w jakiej temperaturze gaz trafia do parownika, ale jak masz zamarzanie to sprawdź jak jest z płynem chłodniczym, czy nie ma jakiejś bańki z powietrza,nieszczelność zasysa powietrze w obudowie parownika.
Wygląda na cały, a jednak gaz łatwiej daje się sprężąć i rozprężać. Płynu nie będziesz widział a zjawisko wystąpi.
W systemie chłodniczym też występuje ciśnienie. Ciecz po wpływem temperatury zmienia swoją objętość i napiera na ścianki, a później stygnie i się kurczy.
Najlepiej zdjąć parownik, zabezpieczyć wejścia od gazu i pod wodę, wężami od systemu chlodzenia doprowadzić powietrze i zaraz zobaczymy szczelność lub jej brak.
Widziałem jak jeden gazownik bez zdejmowania sprawdzał to środkiem od szczelności instalacji, później mydlinami i nic. Po zdemontowaniu i zatopieniu wyszło wszystko.
Sam system chłodniczy nie jest projektowany pod dodatkowe urządzenie jakim jest parownik, może w nielicznych wypadkach, ale nie dotyczy to aut starszych.
Mamy w sumie modyfikację( zależy od fachowca, wtedy nazywamy to prowizorką :wink: )
Mamy więc wymuszony obieg dodatkowy i dodatkowe komplikacje.
W nowszych systemach nie grozi Ci to bo sam automat nie pozwoli byś do silnika wprowadził skroplony gaz.
To tylko prawa fizyki i nie mamy na nie wpływu, ale potrafią nam one napsocić :wink:
Rozważając co lepsze, nie wiem.
Stawiam na gaz bo tańsze rozwiązanie w eksploatacji.
mikrusik
 

Re: na gazie czy na benzynie?

Postprzez hirek_gda » 26 cze 2010 10:16:15

ja nie napisałem że mi zamarza (u mnie poniżej 30 stopni na parowniku się nie przełączy), tylko że ogólnie w samochodach zasilanych gazem należało by przed przełączeniem na gaz najpierw nagrzać parownik bo inaczej może zamarznąć.
a że w nowych instalacjach robi to zamiast nas automat i nie musimy o tym pamiętać to już inna sprawa
hirek_gda
Nałogowiec Ekstremalny
Nałogowiec Ekstremalny
 
Posty: 436
Dołączył(a): 28 lip 2009 17:17:26
Lokalizacja: gdańsk
Pochwały: 3
Województwo: Pomorskie
Samochód: Frontera A 2.0i Sport 1991-1995

Re: na gazie czy na benzynie?

Postprzez FROTERKA » 27 cze 2010 09:56:01

Zrobione na gazie 90 tys. km, bez żadnych remontów silnika. :D
Reduktor potrafił mi zamarznąć nawet po przejechaniu 20 km. :killer:
Generalnie byłam przeciwniczką zakładania gazu ale to naprawdę duża oszczędność.
Jedyny minus to zasięg.
...ja w tym czasie trochę pośpię, tym bezruchem się napieszczę...

Tak, mężczyźni jeżdżą lepiej niż kobiety. Ale ilu potrafi prowadzić auto w szpilkach...

Ogranicza mnie tylko pojemność i maksymalny moment obrotowy!

Po pierwsze: opony, po drugie: opony, po trzecie... kierowca !

Obrazek
Avatar użytkownika
FROTERKA
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 6111
Dołączył(a): 12 sie 2007 15:54:07
Lokalizacja: Poznachowice Górne
Pochwały: 10
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Re: na gazie czy na benzynie?

Postprzez makar » 28 cze 2010 22:28:58

Nie wiem może obale niektóre mity nt gazu ale troche sie w to bawie i mam jakieś doświadczenie:
- zimny silnik da sie uruchomić w minusowych temp. Zażynałem kiedyś fiaciora co w baku miał tyle benz ze starczało na ok 30 sek jazdy reszte woziłem w małym karnistrze na wszelki wypadek. Tak działo sie nawet w -20 st silnik jak juz zaciągnął gazu to nie miał prawa zgasnąc choć parownik odtajał po ok 10 km. Nie twierdze ze takie działanie nie było szkodliwe ale jak sie nie goni auta to nawet na zimnym gazie nic mu sie nie stanie.
Co do układu chłodzenia to ten mały parownik ma minimalny wpływ na jego działanie rzekłbym nawet zerowe- to jest moje zdanie.
Padające uszczelki i głowice coż zdarzało sie szczególnie w wyeksploatowanych oplach po założeniu gazu ale to może niefart.
Gaz przy dobrze założony i wyregulowany nie działa źle na silnik moze jest lekko wyższa temp spalania i czystsze spaliny, problem jest w elektronice i jej oszukiwaniu.
makar
 

Re: na gazie czy na benzynie?

Postprzez krystiant » 29 cze 2010 08:43:43

kolego, a o jakim oszukiwaniu piszesz?
rozumiem, ze twoim zdaniem, jak sie auto normalnie eksploatuje, to silnik nie ulegnie uszkodzeniu- nawet jezdzac w terenie?
krystiant
 

Re: na gazie czy na benzynie?

Postprzez mikrusik » 29 cze 2010 09:50:06

Na wstępie zapewniam, że Makar jest dla mnie szamanem Frotkowym :1:
Szaman Frotkowy to taki gość co wie co mówi bo robił i zrobił dobrze. :>:

Jednak co małej ingerencji to się nie zgodzę, może i na małą wygląda parownik i węże, ale układ chłodzenia był liczony bez zestawu gazowego, a zapewne konstruktor takiego rozwiązania nie brał pod uwagę. Jeżeli nawet brał to księgowi zaraz zrobili mu :stop:

Oszukać elektronikę się da zawsze, pytanie tylko po co i za ile?
Możesz nawet podczas jazdy zmieniać parametry, kwestia sprzętu i oprogramowania.
Makar pod pojęciem "oszukać" zapewne ujął wprowadzenie parametrów które nie mieszczą się w fabrycznych normach.
Dal przykładu: Jeden z naszych kolegów w dieselu śmiga bez przepływomierza.
Dla serwisowych parametrów, nie powinno chodzić, a on upala się w terenie :mrgreen:
Pojęcie normalności to pojęcie względne. :pomidor:
Tak jak coś jest dla kogoś duże dla innego będzie małe. :mrgreen:
Dla jednych teren to droga szutrowa, a dla drugich błoto po klamki, sam musisz wybrać. :wink:
Widząc jednak co Koledzy wyczyniają w terenie Frocia jest autkiem co wiele przetrzyma ( nawet gelandę :mrgreen: )
później tylko mogą być koszty.
Ja nie nie upalam się w błocie więc granic swojego autka nie znam, ale koledzy zapewne Ci więcej opiszą z radością.
No to do spotkania w terenie :beer:
mikrusik
 

Re: na gazie czy na benzynie?

Postprzez makar » 30 cze 2010 20:50:15

mówiąc oszukiwanie elektroniki mam na myśli ogłupianie ECU silnika poprzez emulację wtrysku (emulator podaje wartości oporności wtryskiwacza aby komp silnika myślał że steruje wtryskami) emulację sondy lambda gdyż jej wartości dla gazu lekko mogą sie różnić od tych dla benzyny. Ponadto stosowane są wariatory do przestawiania wartości wyprzedzenia zapłonu - oczywiście to wszystko odnosi sie do II generacji dla jakiej odpowiednie są starsze silniki frotowe ( wtrysk ciągły lub half group) we wtryskach elektronicznych sekwencyjnych nowsze silniki jak najbardziej zastosowanie ma sekwencja a tam już dane pobierane sa bezpośrednio w czujników kompa zas w V gen ECU silnika steruje i reguluje ilości wtryskiwanego gazu. Jeżeli chodzi o układ chłodzenia to przy pojemności układu ok 6 l dodatkowe 0,5 l nie robi dla silnika żadnej różnicy a tym bardziej dla pompy wody. Każdy układ projektowany jest z pewnym zapasem. Jedynym mankamentem jazdy na silniku zasilanym tylko LPG jest możliwość szybszego zużycia się membran parownika które stają sie sztywniejsze ni nie regulują wydatnie ciśnienia ( objaw auto zaczyna gasnąć na zakrętach)
makar
 

Następna strona

Powrót do Instalacje LPG



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron