Strona 3 z 18

Re: strona o lifcie budy po angielsku

PostNapisane: 10 paź 2011 07:41:38
przez kawaMX
No to znowu powoli zaczynam mieć wątpliwości! Bardzo proszę o podsumowanie punkt po punkcie co i jak pomotać z podkładkami i gdzie je podłożyć.

Re: strona o lifcie budy po angielsku

PostNapisane: 10 paź 2011 08:52:11
przez brum
Rozmawiamy tu o przełożeniu górnego sworznia, no chyba że źle rozumiem. A przekłada się go tylko po to, żeby zyskać skok koła w dół, a nie żeby zrobić lift.

Re: strona o lifcie budy po angielsku

PostNapisane: 10 paź 2011 11:12:02
przez JJKILLER
brum napisał(a):Rozmawiamy tu o przełożeniu górnego sworznia, no chyba że źle rozumiem. A przekłada się go tylko po to, żeby zyskać skok koła w dół, a nie żeby zrobić lift.

Jeśli chodzi wyłącznie o "skok koła w dół" to Ty masz rację, Jeśli chodzi o lift (jak w temacie) to Ja mam rację :wink:

Re: strona o lifcie budy po angielsku

PostNapisane: 10 paź 2011 11:19:22
przez jrzeuski
Z tym, że lift bez poprawy skoku zawiasu w dół jest bez sensu chyba, że auto ma jedynie stać a nie jeździć. Bez przekładki sworznia górny wahacz będzie tłukł o odbój przy każdym zakręcie. A przy większej prędkości to nawet koło oderwie od nawierzchni.

Re: strona o lifcie budy po angielsku

PostNapisane: 10 paź 2011 11:38:25
przez JJKILLER
jrzeuski napisał(a):Z tym, że lift bez poprawy skoku zawiasu w dół jest bez sensu...

No i tu się z tobą zgodzę. Jeśli zrobi się to tak jak Ja mówię to koło stojąc na tym samym poziomie co przedtem ma oba wahacze wyżej, prześwit między górnym wahaczem a odbojem jest większy niż przedtem, prześwit między dolnym wahaczem a podłożem jest większy, geometria jest nie zmieniona i wahacze pracują równolegle.
A jakie korzyści jeszcze daje przełożenie tylko górnego sworznia, poza większym prześwitem między odbojem a wahaczem?

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 10 paź 2011 12:05:29
przez jrzeuski
JJKILLER napisał(a):Jeśli zrobi się to tak jak Ja mówię to [...]
Plus to, że wychylenie amortyzatora jest mniejsze.

Pozostaje jeszcze pytanie czy półoś ma dość luzu, żeby przegubu nie wyrwało z kielicha przy maksymalnym wykrzyżu na tak obniżonej zwrotnicy.

PS. Masz jakiś problem ze swoim ego, że piszesz o sobie z wielkiej litery? ;-)

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 10 paź 2011 13:53:31
przez bloodsuckin
Czyli, jeśli dobrze rozumiem przekładam górny sworzeń pod wahacz dodaje pomiędzy górny sworzeń, a wahacz podkładkę #10mm, to pomiędzy dolny sworzeń, a wahacz muszę włożyć podkładkę #10mm + #4mm (grubość wahacza górnego) + #6mm (grubość sworznia) = #20mm.
Correct?

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 10 paź 2011 13:56:59
przez jrzeuski
Albo zmierz sobie rozstaw wahaczy i tak kombinuj z podkładkami, żeby wyszło tyle samo.

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 10 paź 2011 14:56:04
przez JJKILLER
Pozostaje jeszcze pytanie czy półoś ma dość luzu, żeby przegubu nie wyrwało z kielicha przy maksymalnym wykrzyżu na tak obniżonej zwrotnicy.

Po to opuszcza się most :D
jrzeuski napisał(a):...Masz jakiś problem ze swoim ego, że piszesz o sobie z wielkiej litery? ;-)

:shock: Nie. Tak mnie uczyli w szkole. Zwroty osobowe takie jak Ja, Ty, Twój, Ona, Jego, itp... Pisać z dużej litery.

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 10 paź 2011 16:23:54
przez kawaMX
bloodsuckin napisał(a):Czyli, jeśli dobrze rozumiem przekładam górny sworzeń pod wahacz dodaje pomiędzy górny sworzeń, a wahacz podkładkę #10mm, to pomiędzy dolny sworzeń, a wahacz muszę włożyć podkładkę #10mm + #4mm (grubość wahacza górnego) + #6mm (grubość sworznia) = #20mm.
Correct?



Z tego co ja pomierzyłem to w tym wypadku liczysz tylko grubość podkładki + grubość sworznia. Będe w tym tyg. dorabiał podkładki pod dolny to zmierzę ile trzeba wysokości dla tego przypadku i będzie gotowiec.

Bogatszy w doświadczenia mogę powiedzieć Ci tyle;
1 Przy tym setapie (sw.górny pod wahacz+podkładka 10mm) pod dolny sworzeń dla równowagi trzeba podłożyć podkładkę ok.23mm , co już nie jest możliwe,bo półoś zapiera się na wahaczu.Z tego co mierzyłem max gr.podkładki pod sworzeń dolny to 16mm. i dalej nie zachowamy kąta koła :dupa:
2 Moim zdaniem najlepsze wyjście to przekładka gr. sworznia pod wahacz (w moim przypadku daje 13,5mm, sworzeń 9+wahacz 4,5) i dorobienie podkładki 14mm pod dolny sworzeń (można wykorzystać ze starego ma też 14mm.)
3 Szkoda ,że nikt wcześniej jak pisaliśmy ile nam wychodzi nie podpowiedział ,że będzie lipa,no chyba ,że nikt tego nie motał...w co wątpię.

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 15 gru 2011 11:14:48
przez tomazzi
SKODA76 napisał(a):jeden obrót to 0,5 cm
no i jestem w domu :)

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 15 gru 2011 11:31:30
przez jrzeuski
To tylko teoria. To zależy od wielu czynników, ale głównie od stopnia zużycia drążka i ciężaru przodu (jaki silnik). Trzeba kręcić, mierzyć, znowu kręcić, znowu mierzyć i tak aż do skutku.

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 15 gru 2011 11:36:51
przez RudeBoy
jrzeuski napisał(a):To tylko teoria. To zależy od wielu czynników, ale głównie od stopnia zużycia drążka i ciężaru przodu (jaki silnik). Trzeba kręcić, mierzyć, znowu kręcić, znowu mierzyć i tak aż do skutku.


Dobrze pomiędzy kręceniem a mierzeniem jest mocno począchać autem.

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 15 gru 2011 11:46:58
przez jrzeuski
A jeszcze lepiej przetoczyć je przód/tył z metr po niezbyt przyczepnej nawierzchni (np. płytki w garażu).

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 15 gru 2011 16:44:58
przez tomazzi
jrzeuski napisał(a):To tylko teoria. To zależy od wielu czynników, ale głównie od stopnia zużycia drążka i ciężaru przodu (jaki silnik). Trzeba kręcić, mierzyć, znowu kręcić, znowu mierzyć i tak aż do skutku.
dziękuję za wszystkie rady :)

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 22 gru 2011 23:27:37
przez brum
Żeby była jasność, bo już były pytania odnośnie podkładki pod dolny.
Nie daje się ich i to co jest odnośnie ich napisane jest błędem, tak jak już pisałem.

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 23 gru 2011 16:27:44
przez tomazzi
ja już po zabiegach :) +6cm :D teraz kapcie nowe :D

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 26 mar 2012 16:46:48
przez yodash
Cześć,
Chciałbym troszkę odświeżyć temat apropo podkładek pod wahacze. Mam zrobiony lift tyłu o 2" i wywindowany przedni zawias maksymalnie (żeby zachować resztki komfortu jazdy) i cała buda i tak stoi mi lekko z górki. Czytałem już dawno temu o przekładce sworznia i opuszczeniu mostu ale nie chciało mi się za to zabierać. Nadejście wiosny i świeże błotko zachęciło mnie do dalszych prac (poza tym wreszcie zregenerowałem przekładnie kierowniczą). Moje pytanie brzmi czy jest jakiś patent na zmote przodu? Czy będę się doktoryzować od nowa? :) Mam dostęp do wycinarki laserowej i myślałem o wycięciu podkładek pod sworznie ale z tego co niezbyt dokładnie wyczytałem to można wykorzystać zużyte sworznie jako podkładki?

Z tego co widziałem to do opuszczenia mostu wystarczą dłuższe szpilki i podkładki, więc to mam z głowy. Natomiast co zrobić z wahaczami aby koło mogło bardziej opadać na dziurach? A tak w ogóle to czy ktoś ma taką zmote i mógłby podesłać zdjęcia?

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 26 mar 2012 17:14:54
przez RudeBoy
Piszesz że buda stoi lekko z górki... Jeżeli to co zamierzasz zrobic ma na celu wyrównanie auta czyli podniesienie przodu to nie tędy droga.

Podkładki pod sworznie górnych wahaczy nie spowodują większego liftu a jedynie zwiększą zakres pracy zawieszenia - zwiększy się dystans wahacza do odboju.
Opuszczenie mostu zmniejszy kąty pracy przegubów - również nie wpłynie na wysokość auta.
Wszystko to możesz zrobić i wyjdzie to autku na dobre ale nie podniesie to przodu.

Re: Podkręcanie drążków

PostNapisane: 26 mar 2012 17:41:15
przez JJKILLER
RudeBoy napisał(a):...Wszystko to możesz zrobić i wyjdzie to autku na dobre ale nie podniesie to przodu.

Jak przy obecnym lifcie przodu da górne sworznie pod wahacz, a dolne pod podkładki, oraz opuści most to zyska ok. 1" zawieszenia do góry.