przez jrzeuski » 06 paź 2009 20:35:56
Nie byłem, więc rajdu nie zamierzam oceniać, ale pooglądałem zdjęcia i nie widać z nich, że było tak beznadziejnie jak w wątku obok opisuj uczestnicy. Nie to mnie jednak nurtuje a pytanie czemu pojeepani zgarnęli wszystko, co było do wzięcia? Na zdjęciach widać, że zmotanych Frotek było parę a Jeepy również grzęzły w błocie i piachu. Więc skąd taka druzgocąca przewaga? Tamci znali dobrze ten teren, wiedzieli jak atakować przeszkody i nie oszczędzali żadnej części składowej auta a kierowcy Frot nie szarżowali zanadto, bo chcieli nimi jeszcze wrócić do domu (może nawet kilkaset km)? No bo chyba Frota nie jest aż tak beznadziejną terenówką a Jeep szczytem techniki off-road?
No mud, no funFrota A Long 2.5V6, simex 33", zawias +3", buda +2", drążki kierownicze HD + amortyzator skrętu, mosty 4.56 (przedni od B, tył z LSD), self-made snorkel i zderzaki stalowe, winch
Vectra B kombi 2.5V6 170KM
Vectra B kombi 2.0 16V - będzie WrakRace edition naprawy i motanie Frotek SMS/PW/email/czat.