[2.2] Dziwna praca przy odłączonym siłowniku klap wirowych

[RudeBoy]

No ewidentnie za mało tlenu. To już ustaliliśmy na początku.
Heh no przestawiony rozrząd może być może też być zdupcona pompą, która źle ustawia kont wtrysku. Tego sam nie sprawdzisz...
Możesz jeszcze zdjąć pokrywę zaworów i zaglądnąć pod wałek rozrządu czy któryś z mostków zaworowych nie jest pęknięty. Może być wtedy taka akcja, że zamiast 2 zaworów np ssących otwiera się tylko jeden...
Chyba, że masz w samej głowicy głębiej zapchane kanały dolotowe...

[tomek_89]

Pompę sprawdzał spec od układów paliwowych i stwierdził że kąt wtrysku zmienia się elegancko i dawka paliwa też jest prawie idealna. Masz rację co do zapchanego dolotu. Gdy czyściłem kolektor to nie zdejmowałem głowicy i w obawie przed obcym ciałem w cylindrze przy pomocy odkurzacza wyczyściłem tyle ile było możliwe. Być może za mało. Niestety nie mam garażu żeby wziąć się za to teraz a pogoda trochę jakby na przekór człowiekowi robi.

[RudeBoy]

No absurdem było by targać głowice do czyszczenia dolotu...
Jeszcze jest jedna możliwość - przepływomierz.
To wredny czujnik, który potrafi grubo nabałaganić w mapie wtrysku... Najlepiej było by podmienić na jakiś inny sprawny oryginalny.

[tomek_89]

Absurd to delikatne słowo Co do przepływki to w moim przypadku wszyscy znajomi jeżdżą innymi markami aut i jedyna możliwość to zakup. Nie wiem jaki jest koszt nowej ale tanio to chyba nie będzie.

[RudeBoy]

Absurd to delikatne słowo Co do przepływki to w moim przypadku wszyscy znajomi jeżdżą innymi markami aut i jedyna możliwość to zakup. Nie wiem jaki jest koszt nowej ale tanio to chyba nie będzie.

Ktoś z łodzi na pewno na forum jest i ma 2.2DTI umów się z nim i podmieńcie. Podmiana to 2 minuty.

[tomek_89]

Tak zrobię. Na razie dzięki, jak coś wymodzę to dam znać. MIłego dłuższego weekendu

[Semir]

Mamy nową koleżankę z łodzi nick ania78 ona na pewno na 2,2 dti.

[tomek_89]

Dzięki Semir za info. Spróbuję się skontaktować z Anią. Może będzie miała przepływkę pod maską

-- Dodano 15 lis 2013 15:05:38 --

Mojej walki ciąg dalszy . Uzbrojony w manowakuometr zaatakowałem turbinę (znowu) i ................ zonk. Przy 2500 obr. manometr w dziurce czujnika doładowania pokazuje ciśnienie 1 bar (no masakra jakaś). Podłączyłem dodatkowy wężyk do siłownika turbiny i do mojej paszczy. Po zassaniu ciśnienie skoczyło do 2.1 bar przy tych samych obrotach i silnik zaczął pracować znacznie lepiej. Idąc tą drogą vakuometr na pompę vaku a tu podciśnienie 0.6 bar. I lipa. Prawdopodobnie padła pompka vaku i przy podciśnieniu 0.6 siłownik bypass na turbinie nie zamyka się do końca w związku z czym jest zbyt małe ciśnienie spalin na łopatkach turbiny. I tutaj mam pytanie, czy da radę wywlec tą pompę w sposób cywilizowany z FROTKI B LONG czy też muszę wyjąć silnik by się tam dostać ?

[RudeBoy]

-0.6bara na vaccum to za mało.

Da radę wyjąc pompę ale wymaga to odrobiny ginekologicznej wprawy...

[tomek_89]

Za mało i to dużo za mało Tym bardziej, że im wyższe obroty to podciśnienie spada. Nie bardzo wiem dla czego ale jak przeprowadzę autopsję pompy to może się dowiem. Co do ginekologicznych umiejętności to będzie trochę trudno, bo mam niezbyt małe łapki. Ale człowiek nie taki co by nie dał rady

[ali]

Za mało i to dużo za mało Tym bardziej, że im wyższe obroty to podciśnienie spada. Nie bardzo wiem dla czego ale jak przeprowadzę autopsję pompy to może się dowiem. Co do ginekologicznych umiejętności to będzie trochę trudno, bo mam niezbyt małe łapki. Ale człowiek nie taki co by nie dał rady

Wychodzi bez problemu, ginekologa nie trzeba