Witam
Mam nadzieję że nie zdubluję tematu a raczej porady, jeśli tak to proszę o usunięcie tematu.
Wczorajszego dnia przystąpiłem do wymiany uszczelnień pomiędzy wtryskiwaczami a trawersami potocznie nazywanymi mostkami lub też jeśli się nie mylę to powinno się to nazywać Diza ale to mało istotne najczęściej znana nazwa to trawers.
nieszczelność tych uszczelek ma wpływ między innymi na ciężkie odpalanie silnika 2,2 dtl po dłuższym/krótszym postoju (efekt cofania paliwa do zbiornika) a co za tym idzie częstego zacierania się pompy wtryskowej.
w co się musimy zaopatrzyć:
klucze
uszczelki - w moim przypadku były to uszczelki o nr 90502704
oringi nakładane na mostek (trawers)
uszczelka korpusu kolektora ssącego
więc zacznijmy od zdemontowania niepotrzebnych szmargałów takich jak
1. metalowy mostek z wiązką elektryczną nad kolektorem ssącym
2. przewody nadmiarowe
3. przewód zasilający do kolektora ssącego - gruba gumowa rura z opaskami
4. odkręcamy przewody wysokiego ciśnienia przy pompie i przy wtryskach i wyciągamy je żeby nie przeszkadzały
5. demontujemy korpus kolektora ssacego odłączając uprzednio przewód podciśnienia od zaworu EGR - w mój przypadek ( są też zawory sterowane elektrycznie)
6. demontujemy osłonę/obudowę wałka rozrządu (uwaga na przewody znajdujące się na osłonie w jednym jest woda z układu chłodzenia a drugi odpowiada za otwarcie turbiny) - nie zapominajmy o odłączeniu przewodu odmy
7. warto zdemontować plastikowy przewód powietrzny wychodzący z puszki filtra powietrza idący do turbiny
W ten oto sposób odsłonił się nam widok wałka rozrządu a zaraz pod nim trawersów wraz z śrubami mocującymi trawersy.
Dobra rada nie odkręcajcie wszystkich trawersów naraz wszystko powoli i pojedynczo
bierzemy klucz nr 24 najlepiej nasadkę i kręcimy wałem głównym za śrubę mocującą koło pasowe. Kręcimy do momentu gdy pierwsza krzywka na wałku rozrządu od strony łańcucha wcisnęła prawie najgłębiej (na maksa) stopkę kieliszków zaworowych pierwszego tłoka. Następnie odkręcamy śrubę mocującą trawers i próbujemy ruszyć trawerse na boki żeby odkleiła się od uszczelnienia i w taki sam sposób czyli ruszając na boi oraz lekko ją obracając wyciągamy z gniazda (trawersa nie wyjdzie jeśli nie odkręcimy korpusu kolektora ssącego). Można lekko dopomóc się płaskim dużym śrubokrętem ale delikatnie żeby nie pokrzywić ścianek głowicy bo później może źle siedzieć uszczelka osłony wałka rozrządu i będzie ciekło. Napewno trawersa wyjdzie ale z oporem.
jak już mamy trawerse na zewnątrz to przystępujemy do wymiany oringu naciągniętego na trawersę następnie jakimś małym śrubokrętem lub innym narzędziem ściągamy pierścień uszczelniający znajdujący się na wtrysku. Nowe pierścienie uszczelniające powinny być czarne i mieć na swoim zewnętrznym obwodzie zaznaczony odcinek jaśniejszym kolorem (tak jakby nie domalowany pierścień) ta częścią pierścienia należy uszczelkę założyć na wtrysk aby była skierowana ku przodowi silnika (paskowi klinowemu - wszyscy wiedzą o co chodzi
). dobrze by było nasączyć uszczelkę oraz oring olejem żeby się ślizgały.
Przystępujemy do montażu trawersy i w sposób odwrotny do demontażu wpychamy ją w gniazdo i pod wałek rozrządu ruszając trawersą na boki i delikatnie obracając. Nie wpychajcie na siłę bo zetnie uszczelniacz i cała robota pójdzie na marne nie mówiąc o kosztach uszczelniacza. Tak więc jak już pisałem delikatnie i powoli wpychamy trawersę na swoje miejsce, możemy się wspomóc śrubokrętem podważając trawersę do góry żeby uszczelniacz jak najmniej cierpiał przy wkładaniu.
Jak już udało się włożyć trawerse na swoje miejsce zabieramy się za przykręcenie jej śrubą mocującą, śrubę trawersy dokręcamy do momentu aż wyczujemy lekki opór płaszczyzny trawersy a następnie przykręcamy śrubę o 360 stopni ( informacja pobrana z danych o momentach dokręcania śrub przy silnikach 2,2 dtl).
Ja w celu sprawdzenia szczelności użyłem kawałka przewodu nadmiarowego (pozostałości po wymianie) i podłączyłem go do powrotu nadmiarowego z wtryskiwacza i kompresorem lekko zapodałem ciśnienie i jest okej (nie jestem pewien czy metoda jest prawidłowa).
Przystępujemy do wymiany uszczelniacza na drugim cylindrze, obracając wałem głównym ustawiamy trzecią krzywkę wałka rozrządu na prawie maks wciśnięcie stopki kieliszków zaworowych i reszta postępowania zgodnie z tym co było na pierwszym cylindrze.
Na trzecim cylindrze ustawiamy krzywkę nr 6 prawie na maks wcisku stopki kieliszków zaworowych.
Na czwartym cylindrze ustawiamy krzywkę nr 8 i przystępujemy do demontażu
po wymianie wszystkich uszczelnieni i oringów składamy cały osprzęt w odwrotnej kolejności do demontażu.
Jeśli popełniłem jakiś błąd w opisie przebiegu metody proszę o info w celu sprostowania
Metoda jest sprawdzona przeze mnie i u mnie podziałała, auto trzyma szczelność. Nie odpowiadam za popełnione błędy przy wymianie uszczelnień, to jest tylko informacja jak mi się to udało zrobić.
Pozdrawiam