Witamy !



[2.3] Po wymianie uszczelki pod głowicą...

Re: Fronterka 2.3 kłopoty z autkiem.

Postprzez masonry » 21 lis 2009 16:55:55

Ewidentnie uszczelka pod głowicą, może być jeszcze pęknięta głowica. Zdarza się nieraz że pęknie jak była nie prawidłowo dokręcona, chociaż w twoim przypadku to raczej uszczelka padła. Padła poprzez błędy jakie popełnił mechanik. Skoro auto nie jeździło dobrze jak odebrałeś od fachowca to czemu nie pojechałeś do niego z reklamacją? A już wyjazd w trasę takim autem to szukanie sobie problemów.
masonry
 

Re: Fronterka 2.3 kłopoty z autkiem.

Postprzez oposs » 21 lis 2009 16:56:15

krzysiek3516 napisał(a):czy jest jakiś inny sposób

Niski stan plynu chlodzacego, niesprawny uklad chlodzenia, ale stawiam na uszczelke
Avatar użytkownika
oposs
Moderator
Moderator
 
Posty: 2227
Dołączył(a): 03 sie 2008 20:56:45
Lokalizacja: Warszawa/Łomianki/Czosnów
Pochwały: 4
Województwo: Mazowieckie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Re: Fronterka 2.3 kłopoty z autkiem.

Postprzez Indian » 21 lis 2009 18:45:02

krzysiek3516 napisał(a):wymienił ślizgi
i co się z tym wiąże uszczelkę pod głowicą.
:shock:
No to niezły kolo :killer:
Powinien raczej zdjąć obudowę w której chodzi łańcuch ale to niestety trochę więcej roboty i nie każdemu się chce. Niestety potwierdzę to co napisali koledzy powyżej: masz wywaloną uszczelkę pod głowicą. Dziwi mnie, że klocek wytrzymał tylko 1000km od naprawy. Raczej do tego mechanika już bym nie wracał ale kategorycznie zażądał zwrotu gotówki. Może przez forum znajdziesz tam na miejscu gdzie auto stoi jakiegoś sprawdzonego mechanika. I niech sprawdzą pompę wtryskową bo jak koleś ją ruszał to też pewnie spaprał. Po prostu ręce opadają...
Indian
 

Re: Fronterka 2.3 kłopoty z autkiem.

Postprzez masonry » 21 lis 2009 19:07:36

zgadza się naprawić na miejscu. Zawsze to mniejsze koszty w porównaniu do przewiezienia auta taki kawał. A teraz bejzbola w łapę i przejść się z wizytą do mechanika który tak auto spaprał.
masonry
 

Re: Fronterka 2.3 kłopoty z autkiem.

Postprzez krzysiek3516 » 21 lis 2009 21:01:23

koledzy, a tak na marginesie czy można wymienić ślizgi łańcuszka rozrządu bez ściągania głowicy??

Bo gościu stwierdził że musiał ściągać głowicę i nawet miskę olejową.
krzysiek3516
Starszy Zaglądacz
Starszy Zaglądacz
 
Posty: 83
Obrazki: 1
Dołączył(a): 13 maja 2009 08:57:32
Lokalizacja: Piotrków Tryb / Szczecin
Województwo: Łódzkie
Samochód: zbłądziłem - mam inny pojazd

Re: Fronterka 2.3 kłopoty z autkiem.

Postprzez krzysiek3516 » 21 lis 2009 21:07:09

A jeśli chodzi o to czemu nie wróciłem do mechanika, to dlatego że gwarantował że auto jest sprawne. A ja mieszkam w Piotrkowie i tylko gdy auto było gotowe pojechałem zabrałem i przyjechałem do domu. W trasie zauważyłem że jest nie tak, ale nie było sensu wracać gdy już przejechałem połowę drogi. A łącznie do pokonania miałem 500km.


Może zna ktoś dobrego mechanika z okolic Piotrkowa Tryb, lub Łodzi??
krzysiek3516
Starszy Zaglądacz
Starszy Zaglądacz
 
Posty: 83
Obrazki: 1
Dołączył(a): 13 maja 2009 08:57:32
Lokalizacja: Piotrków Tryb / Szczecin
Województwo: Łódzkie
Samochód: zbłądziłem - mam inny pojazd

Re: Fronterka 2.3 kłopoty z autkiem.

Postprzez dolas » 22 lis 2009 00:43:44

uszczelka
miałem to samo, a że lubie jakoś problemy to też wybrałem się w trase na niepewnej uszczelce - 200 km laweta! i warsztat - zrobili owszem ale popsuli za to coś innego, o kilku drobiazgach zapomnieli (mocowanie akumulatora np!) a silnik też jakoś niepewnie teraz działa (za długo i za mocno kopci na biało jak jest zimny)
od naprawy mija jakieś 3 tyg
uszczelka popuszcza do kanału chłodzenia silnika i wytwarza tam duże ciśnienie, wskaźnik temperatury też powinien się dziwnie zachowywać

a do łańcuch można się dobrać bez ściągania głowicy - tak prawie jestem pewny
dolas
 

Re: Fronterka 2.3 kłopoty z autkiem.

Postprzez Indian » 22 lis 2009 11:01:16

krzysiek3516 napisał(a):koledzy, a tak na marginesie czy można wymienić ślizgi łańcuszka rozrządu bez ściągania głowicy??

Bo gościu stwierdził że musiał ściągać głowicę i nawet miskę olejową.


Jeśli koleś zdjął głowicę to nie było sensu ruszać miski i całej reszty bo w tym aucie nie jest to przyjemna robótka na sobotnie popołudnie. Po przemyśleniu całego problemu chyba kazałbym mu jednak zrobić uszczelkę jeszcze raz. Oczywiście na jego koszt i cały czas patrząc mu na ręce. Niestety ten silnik wymaga bardzo mocnego i dokładnego dokręcenia głowicy -odpowiedni klucz dynamometryczny i zachowanie właściwych kątów jest bardzo ważne. Warto też zastanowić się nad nowymi śrubami do głowicy jeśli stare są zdewastowane.
Indian
 

Re: Fronterka 2.3 kłopoty z autkiem.

Postprzez krzysiek3516 » 22 lis 2009 12:13:45

mam jeszcze takie pytanie, a mianowicie.
Widzę że nie obejdzie się bez ściągania głowicy. Więc czy teraz przy ściąganiu głowicy i wymianie uszczelki muszę ruszać pompe wtryskową? I czy całe to "osłabnięcie auta" jest spowodowane tylko awarią uszczelki, czy może pompa się poprzestawiała??
krzysiek3516
Starszy Zaglądacz
Starszy Zaglądacz
 
Posty: 83
Obrazki: 1
Dołączył(a): 13 maja 2009 08:57:32
Lokalizacja: Piotrków Tryb / Szczecin
Województwo: Łódzkie
Samochód: zbłądziłem - mam inny pojazd

Re: [2.3] Po wymianie uszczelki pod głowicą...

Postprzez Indian » 23 lis 2009 07:24:20

Z wywaloną uszczelką (nawet jeśli puszcza tylko trochę i da się dalej jechać) silnik już jest słabszy i pracuje inaczej -głośniej i bardziej szorstko więc może to być wina tylko uszczelki. Jeśli mechanik ruszał pompę i po tej naprawie silnik normalnie zapala i pracuje to można zakładać, że pompa jest dobrze włożona, a ewentualnego ustawienia można dokonać bez wyjmowania pompy -jest ona na łezkach i da się ją przestawić o pewien kąt. Moja rada: zrobić uszczelkę i prosto z warsztatu pojechać do prawdziwego specjalisty od diesla niech tylko sprawdzi kąt wtrysku. Taka usługa pewnie coś będzie kosztowała ale mechanik nie będzie musiał od nowa wyciągać pompy a z tym jest najwięcej roboty. Samo ustawienie to wkręcenie czujnika zegarowego w pompę, odpowiednie ustawienie wału silnika (znaki na kole zamachowym) i sprawdzenie co pokazuje czujnik ew, poluzowanie dwóch nakrętek trzymających pompę i obrócenie jej w odpowiednim kierunku. Takie sprawdzenie jest konieczne bo zbyt wczesny wtrysk prowadzi (szybko!) do... wywalenia uszczelki pod głowicą.
Indian
 

Re: [2.3] Po wymianie uszczelki pod głowicą...

Postprzez dolas » 23 lis 2009 20:10:30

a jakie są objawy zbyt wczesnego wtrysku (za dużego kąta wyprzedzenia wtrysku)?
u mnie tez chyba pompe wyciągali
dolas
 

Re: [2.3] Po wymianie uszczelki pod głowicą...

Postprzez galaxy » 23 lis 2009 20:33:13

dolas napisał(a):a jakie są objawy zbyt wczesnego wtrysku (za dużego kąta wyprzedzenia wtrysku)?
u mnie tez chyba pompe wyciągali


przy rozruchu na zimnym może telepać lub/i biały dymek takie są typowe objawy.
galaxy
 

Re: [2.3] Po wymianie uszczelki pod głowicą...

Postprzez dolas » 23 lis 2009 21:05:25

tak właśnie mam!!:)
biały dymek na zimnym a i dwa razy obroty też głupiały jak za wcześnie gaz wcisnąłem
a więc teoretycznie wystarczyłoby odrobine obrócić pompę na śrubach...
to jest wręcz przełom w dochodzeniu:)
dzięki
Ostatnio edytowano 24 lis 2009 00:02:51 przez dolas, łącznie edytowano 1 raz
dolas
 

Re: [2.3] Po wymianie uszczelki pod głowicą...

Postprzez masonry » 23 lis 2009 21:21:25

Dolas przecież tu cały czas mowa jest tylko o ropniaku.
masonry
 

Re: [2.3] Po wymianie uszczelki pod głowicą...

Postprzez dolas » 24 lis 2009 00:02:28

przepraszam
zasugerowałem się samochodem (tzn jego jednostką napędową) jaki mój przedmówca ma w opisie
dolas
 

Re: [2.3] Po wymianie uszczelki pod głowicą...

Postprzez krzysiek3516 » 24 lis 2009 20:24:00

więc i u mnie jest chyba źle ustawiona pompa, ponieważ też był biały dymek i jakoś autko telepie się. Teraz obecnie jestem na etapie ściągania głowicy i się okaże jak ta uszczelka wygląda, kupiłem również termostat i też założę nowy, głowicę dam do planowania i mam nadzieję że reanimacja się uda. Będę informował co i jak.
A póki co wszystkim dzięki za rady.
krzysiek3516
Starszy Zaglądacz
Starszy Zaglądacz
 
Posty: 83
Obrazki: 1
Dołączył(a): 13 maja 2009 08:57:32
Lokalizacja: Piotrków Tryb / Szczecin
Województwo: Łódzkie
Samochód: zbłądziłem - mam inny pojazd

Re: [2.3] Po wymianie uszczelki pod głowicą...

Postprzez krzysiek3516 » 24 lis 2009 20:26:38

A czy ktoś może podpowiedzieć z jaką siłą dokręcać głowicę??
krzysiek3516
Starszy Zaglądacz
Starszy Zaglądacz
 
Posty: 83
Obrazki: 1
Dołączył(a): 13 maja 2009 08:57:32
Lokalizacja: Piotrków Tryb / Szczecin
Województwo: Łódzkie
Samochód: zbłądziłem - mam inny pojazd

Re: [2.3] Po wymianie uszczelki pod głowicą...

Postprzez dolas » 24 lis 2009 20:51:50

wg haynesa
- 1 etap: 100Nm
- 2 etap: dokręcić o 135 stopni
po nagrzaniu silnika do normalnej temperatury pracy
- 3 etap: dokręcić o 30 stopni
- 4 etap: dokręcić o 30 stopni

w każdym etapie dokręcać śruby "po spirali" (od środka)
dolas
 

Re: [2.3] Po wymianie uszczelki pod głowicą...

Postprzez masonry » 25 lis 2009 09:03:14

Jak jest zdjęta głowica to nie zapomnij wymienić uszczelniaczy trzonków zaworowych i dotrzeć zaworów. Przydało by się zmierzyć luzy między trzonkiem a prowadnicą będziesz wiedział czy jest jeszcze szansa aby to pojeździło.
masonry
 

Re: [2.3] Po wymianie uszczelki pod głowicą...

Postprzez krzysiek3516 » 25 lis 2009 19:14:54

dzięki za podpowiedzi, jutro biorę się do roboty.
krzysiek3516
Starszy Zaglądacz
Starszy Zaglądacz
 
Posty: 83
Obrazki: 1
Dołączył(a): 13 maja 2009 08:57:32
Lokalizacja: Piotrków Tryb / Szczecin
Województwo: Łódzkie
Samochód: zbłądziłem - mam inny pojazd

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do 2.3 TD



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość