Strona 3 z 4

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 26 kwi 2010 20:38:42
przez jrzeuski
Żaden tam czujnik uderzeniowy. Sprawdź czy przewody paliwowe na ramie są całe. Może je zgniotłeś tym korzeniem.

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 26 kwi 2010 21:20:29
przez cin81
a są w tym roczniku czujniki uderzeniowe? przewody paliwowe są ok gdzies jest przerwa, do pompy nie dochodzi zaden sygnał wiec nie pompuje paliwa dziwne bo nie był to tak znow wielkie uderzenie

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 26 kwi 2010 21:25:44
przez jrzeuski
Wątpię czy są tam takie czujniki. Ja mam wersję z airbagami, ale jak miałem dzwona to poduchy nie strzeliły chociaż pod maską, co nieco się poprzestawiało. W terenie też moja Frota wiele przeżyła w tym zawisy na pniach i korzeniach a progi mam w opłakanym stanie po tych spotkaniach. I nic.

U Ciebie od wstrząsu mogła się obluzować jakaś wtyczka i dlatego pompa nie pracuje.

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 26 kwi 2010 21:34:32
przez Artus
cin81 napisał(a):a są w tym roczniku czujniki uderzeniowe? przewody paliwowe są ok gdzies jest przerwa, do pompy nie dochodzi zaden sygnał wiec nie pompuje paliwa dziwne bo nie był to tak znow wielkie uderzenie


a zbiornik nie wgnieciony? Może dno pompę uderzyło?

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 26 kwi 2010 22:13:42
przez brum
jrzeuski napisał(a):Ja mam wersję z airbagami, ale jak miałem dzwona to poduchy nie strzeliły chociaż pod maską, co nieco się poprzestawiało


Bo pod maską nie ma czujników tylko jest jeden przeciążeniowy pod popielniczką. Jest to sterownik razem z czujnikiem.

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 26 kwi 2010 22:33:41
przez jrzeuski
No przeciążenie było dość konkretne, bo narzędzia, które miałem w skrzynce w bagażniku urządziły tam niezłą masakrę. Ze skrzynki oczywiście nie było co zbierać. No to na ile G jest ustawiony ten czujnik i co właściwie odcina?

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 26 kwi 2010 22:46:11
przez brum
Nie odcina tylko odpala poduszki. Poduszki zazwyczaj odpalają się jak zniszczeniu ulega przedni pas.

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 27 kwi 2010 04:35:55
przez cin81
zbiornik jest ok uderzone było tylko kołem a potem zawis na progu nie wiem co moze byc trzeba posprawdzac instalacje pompy, a jest moze jakis schemat instalacji pompy??

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 27 kwi 2010 07:58:29
przez jrzeuski
brum napisał(a):Nie odcina tylko odpala poduszki. Poduszki zazwyczaj odpalają się jak zniszczeniu ulega przedni pas.

A skąd czujnik w kokpicie ma wiedzieć czy przedni pas jeszcze istnieje czy już nie? U mnie pas się odkształcił. Niewiele, bo reflektor tylko zeza rozbieżnego dostał.

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 27 kwi 2010 09:58:54
przez brum
Bo te czujniki są ustawiane na takie G że jak odpalą to już pas się gniecie. Jak by miał odpalać już na zderzaku to trochę by było strach jeździć.

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 27 kwi 2010 10:05:55
przez szymon.ha
Ale froty przed 95, chyba nie miały takich bajerów.

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 27 kwi 2010 10:18:59
przez jrzeuski
brum napisał(a):Bo te czujniki są ustawiane na takie G że jak odpalą to już pas się gniecie. Jak by miał odpalać już na zderzaku to trochę by było strach jeździć.

Co tylko potwierdza moją teorię, że cała ta awaria nie ma nic wspólnego z czujnikiem zderzenia. Którego zresztą nie ma jak nie ma poduszek a froty A przed liftem to nawet miejsca w kierownicy i desce nie mają na takie wypasy.

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 27 kwi 2010 10:22:38
przez brum
A czy ja pisałem że to od tego? bo mi się nie wydaje.

A immobilaser się wyłącza? Z alarmem jest wszystko ok jeśli jest?

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 27 kwi 2010 10:48:05
przez jrzeuski
Nie pisałeś a ja wcale nie sugerowałem, że pisałeś :mrgreen:

Obaj dobrze wiemy, że od wjechania na korzeń silnikowi Froty nie powinno nic się stać czy się zawiśnie na nim ramą czy progiem. No chyba, że się urwie miskę olejową (to możliwe tylko, gdy się nie ma osłony silnika, ja muszę w końcu ją dokupić, bo miskę mam już nieźle poobijaną). Ale skoro najechał korzeń kołem, to misce nic się nie stało. Dużo mniejszego pecha potrzeba, żeby uszkodzić przewody paliwowe biegnące po ramie, bo nie są niczym chronione (tak samo hamulcowe). Wiązka elektryczna od baku jest poprowadzona tak, że nie sposób ją urwać w terenie. Nawet żeby się do niej dostać w garażu to trzeba opuścić bak. Sam bak siedzi w metalowym koszu i to na tyle solidnym, że samochód może wisieć na baku a kosz się nie wygnie. Trudno też mocno przywalić bakiem jadąc do przodu, bo tylny most go przed tym chroni.

Dlatego dalej obstawiam uszkodzone przewody lub wypiętą kostkę w baku (wskaźnik poziomu paliwa i rezerwa działają?)

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 27 kwi 2010 13:31:38
przez brum
Jak się urwie miskę to raczej silnik już nie zakręci. Przewody są na boku ramy więc nie tak łatwo je uszkodzić. Skoro zawisł na progu to im nic nie jest.

cin81 - wejdź pod auto i odepnij przewód paliwowy przed filtrem paliwa od strony baku. Jak odepniesz to niech druga osoba zacznie odpalać i patrz czy leci paliwo. Oczywiście bezpieczniki pod maską i pod kolumną kierownicy sprawdziłeś wszystkie?

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 27 kwi 2010 14:09:22
przez cin81
dziwna sprawa, fronti dzis odpaliła, tzn dwa razy zgasła na postoju na wolnych obrotach , ale teraz nie gasnie silnik troche nierówno chodził ale teraz ok co to może być ?

Re: Po uderzeniu podwoziem zgasła

PostNapisane: 27 kwi 2010 14:40:57
przez Kpt.Saper
Na deklu od pompy paliwa jest taki kabelek masowy który zakończony jest wsówką żeńską a poprowadzony jest do wlewu paliwa jak włożysz głowę w nadkole to powinieneś widzieć ten przewód albo namacaj go ręką przy wlewie i dopchnij może od uderzenia spadł i nie styka , no przynajmniej taki przewód jest w 2.4 i

Re: [2.0] Gaśnie w czasie jazdy

PostNapisane: 27 kwi 2010 22:11:57
przez Wookash
W 2.0 tez jest ten przewod u mnie dyndal luzno bo sie urwal a auto smigalo normalnie.

Re: [2.0] Gaśnie w czasie jazdy

PostNapisane: 28 kwi 2010 07:36:44
przez xtackix
u mnie gasl z powodu dziurawego weza ktory wychodzi z przeplywki. sproboj go obkleic ta srebrna tasma bardzo dokladnie i sprawdz.

[A2.0] Gaśnie w czasie jazdy

PostNapisane: 07 cze 2010 12:40:21
przez Siwa
czesc!
moja Niunia to rocznik 1993 silnik 2.0i benzyna. wcześniej miałam wymieniony czujnik temperatury "czegośtam" (niepamiętam) oraz wszystkie filtry (tak prosiłam przynajmniej). Niunia pojeździła około 500-600km i teraz jak jest zimna to odpala spoko i mogę przejechać około 12-15km bo potem zaczyna się dławić, muszę ją mocno gazować, a na koniec mi gaśnie. zaraz potem moge ją odpalić po około 1minutowym kręceniu. jeszcze kawałek podjedzie, a potem jak zgaśnie to już amen w pacierzu :) . odpalić mogę jak zupełnie wystygnie. nadmieniam, że czujnik temperatury wymieniłam po tym jak mi się zupełnie zatrzymała i wogóle nie chciała jechac. a i jeszcze jedno, bardzo ważne, mam wyciek spod silnika. mechanik mówił, że jeszcze dam rade pojeździć ale chyba się na tym nie znał. teraz muszę pojechać do magika, który ją zna, do Rypina (a jetsem z Wawy), i obawiam się czy dam radę dojechać 160km. chyba, że będę się ciągnęła cały dzień z przerwami co 15km .
czy można coś poradzić, nie wiem może jakąś osłonę na ten czujnik, tak żebym dojechała.
poprzedni właściciel mówił ze to może być część związana z komputerem , która jest nad prawą lampą (patrząc stojąc na wprost Niuni). czy ktoś może mi pomóc, PLIIIS?