OPEL FRONTERA FANKLUB

Przy okazji montażu osłon silnika rozwiązałem problem "urywania" gniazda przyczepy

Zawsze po zabawach w piasku gniazdo zaczepiało o górki i miało ochotę sie urwać. Odginało sie tak mocno że kable były napięte do granic możliwości.

Myślę że sprawę rozwiążą pręty stalowe 10x15 mm które dospawane są jako osłona gniazda


( jeszcze farba się suszy....)

Więcej fotek http://www.sp2swj.sp-qrp.pl/F/O2/

Ja to załatwiłem przy pomocy kawałka aluminiowej blachy ryflowanej, śruby fi 8.
Żadnego wiercenia czy też spawania. Wykorzystałem oryginalny otwór w belce.
Aluminiowa blacha utworzyła "płozę" - nie pozwala elektryce odgiąć się w przód czy tył i płynnie rozgarnia piach.

Widac że masz całkiem inny hak ( hihi albo jego chwilowy brak)
U mnie teraz mam porządna "bazę" jakbym chciał dorobić pełna osłonę z blachy
Za każdym razem jak patrzyłem na powyginana "blaszeczkę" to myślałem że tym razem pourywałem..

Pierwszy chrzest bojowy przedemną

witam,też miałem z tym problem al ja zamontowałem gniazdo na zderzaku obok tablicy rejestracyjnej

Ja moją osłone gniazda dzisiaj tesotwałem.... Już trawę ktora wyrwałem z ziemi zgubiłem... ale troche jeszcze zostało - ten ogonek wiszący przy haku

Gniazdo ktore stracilem w tamtym roku dzisiaj zostalo zreanimowane i posiada dwa polozenia:
do roboty, spod skrecony z zaslepka i gumowa uszczelka

i do odpoczynku, w prawym schowku