OPEL FRONTERA FANKLUB

Ave!
Dziś zrównałem przód z tyłem, od ziemi na 245/70/r16 jest 82cm.

I tak leżąc pod spodem przyglądałem się wystającym elementom.
Tłumik u mnie jest na równo z bakiem albo ciut niżej ale to bez problemu da się ogarnąć i dźwignąć go z 5cm.
Z bakiem niewiele się wskóra, może jakby podnieść budę.

Ale to co mnie teraz najbardziej zastanawia to te dwie pierwsze (licząc od przodu auta) poprzeczne belki. Czy ktoś coś z nimi robił?
Tą pierwszą chyba spokojnie można podnieść trochę - wygląda jak ceownik z odczepami.
Ta druga jest jakaś bardziej pokręcona.. O ile dobrze pamiętam (mam auto od 2 tygodni z czego tydzień leżałem w domu chory) to jest to też osłona koło reduktora (?).
Da się je zastąpić np teownikami o mniejszej wysokości? Wzmocnionym płaskownikiem? Ktoś coś dziergał w tym temacie? A może ze względów bezpieczeństwa nie dotykać niczego?

Auto do dzisiaj miało klapnięty przód na 5cm i wcale mnie od tego oczy nie bolały. I tak pomyślałem że może robiąc lift zawieszenia podnieść tył o cal wyżej? Od dupy strony sporo gratów wystaje od spodu.. Czy 3 incze wyżej to dla tylnego zawieszenia nie przesada? Można sprężynami/podkładkami czy trzeba dodatkowo motać jeszcze coś z tyłu?

3" spokojnie do zrobienia, ale stabilizator wylatuje i amory dłuższe mogą być potrzebne. Belki zostaw w spokoju. Tę pierwszą się przerabia, jeśli przedni most się opuszcza, co jest wskazane przy 3" liftu z przodu i podkładce pod górny wahacz. Druga podpiera skrzynię i bez bodyliftu nie ma sensu jej przerabiać. Natomiast dorób sobie płyty osłonowe pomiędzy belkami i przednim ślizgiem. Na takich sankach belki nie będą ryzykiem, że jakiś pniak czy kamień wlezie między nie i utkniesz.

Uspawałem już w większości bak i tak się zastanawiam czy na przeglądzie się nikt nie przyczepi. Ma ktoś jakieś doświadczenia?







Pompa zewnętrzna MAM00072, wykręcony oryginalny zawór zwrotny i wkręcona tulejka ze stali fi10 mm nagwintowana M10/1 + zewnętrzny zawór zwrotny.

-- Dodano 16 lut 2020 18:50:56 --

Podwójny pływak skalibrowany (3 rezystory 120, 240 i 100 ohm) w postaci:
0..5l - wskazówka na 0/rezerwa
5..10l - wskazówka na 1 kresce
> 10l - wskazówka na 2 kresce

U mnie diagnosta tylko powiedział "o nowy bak" i tyle W du*ie miał to, że to samoróbka

Jak nie cieknie i nie stwarza zagrożenia dla innych to nic nie powie.
Z jakiej grubości blachy go pospawałeś?

Wymiary 30x40x15 (max 18l) , blacha spód/boki 2mm (wydawało mi się że mam 3mm), pokrywa 1,5mm.
Spód i boki z jednego kawałka, boki doginane (żeby było łatwiej zrobiłem delikatne nacięcia/rowki wzdłuż linii gięcia).
Wzdłuż górnej krawędzi "naokoło" 2x kątownik 40cm 15mm x 1,5mm i 2x płaskownik 3mm, pokrywa przykręcana na silikon do kątowników/płaskowników śrubami M4.

Wlew (nierdzewka 50mm) pasuje pod oryginalną rurę, trzeba ją uciąć zaraz za ostatnim kolankiem.
Za bakiem sporo miejsca na filtr oparów.
Auto w końcu stoi równo i nie wożę zbędnego balastu. Nie martwię się że się powieszę na baku lub go urwę/przebiję.
Mogę dać dłuższe amorki z tyłu.

Wady/do poprawy:
Odczep do mocowania do podwozia powinien być przesunięty parę cm w kierunku środka ściany baku.
Brakuje przesłon żeby paliwo się nie przelewało - to dorobię niebawem. Rurki paliwowe mogłyby być trochę wyżej niż linia spodu i skierowane w dół.

Jak już wszystko poprawię to pomaluję go czarną masą elastyczną do podwozia (na razie jest pomalowany epoksydem).