Przechylomierz z Pajero we frotce A

[z0mbie]

Podobno wystarczy połączyć skrzynkę z kompasem i zamocować ją na podszybiu. Jak znajdę swoje zegary, to mogę dać znać, w jakiej kolejności idą kabelki. Dostałem takie cudo, ale niestety w B prawdopodobnie nie znajdę miejsca na desce.

P.S.
Do kompletu potrzebne są jeszcze dwa czujniki temp. (zewn. i wewn.).
I wtedy pełny bajer

[gmoll]

"z0mbie" jak będziesz mógł, daj znać każda rada,podpowiedż mile widziana!

[z0mbie]

będziesz Pan zadowolony
zrobimy jak u nikogo

[z0mbie]

Schemat znalazłem tu:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic. ... lektryczny

Od razu serdecznie dziękujemy kolegom z MitsuManiaki.com za nieświadomą pomoc w podłączeniu kompasu.

Plik pdf z kompletnym schematem elektrycznym Pajero jest tu:
http://www.sferamydlo.com.pl/Zbyszek/Pa ... 705684.pdf
Kompas jest na str.39 schematu.

Ale samo podłączenie, to nie wszystko:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic. ... ght=kompas

Gmoll, POWODZENIA!

[gmoll]

z0mbie dziękuje Ci ! o to chodziło ! w sobotę będę się bawił

[Stan65]

Witam
Panowie udało sie komuś uruchomić kompas ?

[gmoll]

Niestety u mnie kompas jest niesprawny.

[wikked]

Koledzy a ja mam takie nieśmiałe, ciche pytanie: po grzyba Wam kompas, przechyłomierz, temp. zew. wewn. itd. Przecież w terenie jak zaczniesz na to patrzeć to zrobisz rolkę zanim Ci cokolwiek wskaże. Kąt natarcia najlepiej mierzyć zderzakiem Nie no serio pytam- po cholerę Wam to??

[gmoll]

Są ludzie którzy lubią gadżety

[Balkandriver]

Ano, widzisz, Wiktor, teren terenowi nierówny i teren to nie tylko upalanie wokół komina.

Jeśli jedździ się w rejonach, gdzie o GPSie można zapomnieć, mapy są ... powiedzmy mało dokładne, a dróżek masz do wyboru trochę, to kompas w samochodzie jest b. pomocny (ja mam ale nie elektroniczny, tylko taki, jak robi f-ma Silva dla jachtów, aut, itp.). Tradycyjny kompas w aucie wariuje, więc trzeba wysiąść z auta i spozycjonować się z mapą lub stronami świata, a tak bez zatrzymywania pilot mając mapę i kompas przed oczami może na bieżąco podejmować decyzję o dalszym kierunku jazdy.
Termometr – jeśli jedziesz cały dzień w ponad 40stopniowym upale, a wieziesz w aucie laptop, zewnętrzne dyski twarde, parę kilo sprzętu elektronicznego, kilka kart, to warto wiedzieć, kiedy schłodzić wnętrze. Nam tak padła karta od ap. fot, gdy w aucie było ponad 60`C, od tego momentu zagościł w aucie termometr. A ocena temperatury „bo pot ciurkiem płynie” jest cokolwiek nieprecyzyjna.
Temp zewnętrzna może pomóc w zimie jako informacja o ew. oblodzeniu (oczywiście można się bez tego obejść, ważniejsze doświadczenie kierowcy), w lecie też daje pojęcie o pewnych rzeczach.
Przechyłomierz, owszem, w Hebdowie nie pomoże, ale na trasie, gdy masz kilkadziesiąt kilo betów na dachu i wjeżdżasz z szybkością 2 km/h na skalną drogę, warto kontrolować kąt przechyłu (zgadzam się, można się bez tego obejść, ale skoro ktoś wyprodukował, czemu nie?).
Zapomniałeś o altimetrze – może w warunkach europejskich nie ma to znaczenia, ale gdy wjeżdżasz na 3-4 tys. m n.p.m. to ilość tlenu znacznie się zmniejsza i tym samym proces termodynamiczny w silniku ulega zmianie.
A poza tym , jak piszesz relację i trafiasz na ciekawe miejsce, gdzie ważną rolę z jakichś przyczyn odgrywa wysokość, to warto ją znać.
CB też można nie mieć i wszędzie dojechać, zatrzymując się co chwila na narady, co dalej, ale, jak napisałem, skoro są takie urządzenia...

BALKANDRIVER

[wikked]

Ano, widzisz, Wiktor, teren terenowi nierówny i teren to nie tylko upalanie wokół komina.

Jeśli jedździ się w rejonach, gdzie o GPSie można zapomnieć, mapy są ... powiedzmy mało dokładne, a dróżek masz do wyboru trochę, to kompas w samochodzie jest b. pomocny (ja mam ale nie elektroniczny, tylko taki, jak robi f-ma Silva dla jachtów, aut, itp.). Tradycyjny kompas w aucie wariuje, więc trzeba wysiąść z auta i spozycjonować się z mapą lub stronami świata, a tak bez zatrzymywania pilot mając mapę i kompas przed oczami może na bieżąco podejmować decyzję o dalszym kierunku jazdy.
Termometr – jeśli jedziesz cały dzień w ponad 40stopniowym upale, a wieziesz w aucie laptop, zewnętrzne dyski twarde, parę kilo sprzętu elektronicznego, kilka kart, to warto wiedzieć, kiedy schłodzić wnętrze. Nam tak padła karta od ap. fot, gdy w aucie było ponad 60`C, od tego momentu zagościł w aucie termometr. A ocena temperatury „bo pot ciurkiem płynie” jest cokolwiek nieprecyzyjna.
Temp zewnętrzna może pomóc w zimie jako informacja o ew. oblodzeniu (oczywiście można się bez tego obejść, ważniejsze doświadczenie kierowcy), w lecie też daje pojęcie o pewnych rzeczach.
Przechyłomierz, owszem, w Hebdowie nie pomoże, ale na trasie, gdy masz kilkadziesiąt kilo betów na dachu i wjeżdżasz z szybkością 2 km/h na skalną drogę, warto kontrolować kąt przechyłu (zgadzam się, można się bez tego obejść, ale skoro ktoś wyprodukował, czemu nie?).
Zapomniałeś o altimetrze – może w warunkach europejskich nie ma to znaczenia, ale gdy wjeżdżasz na 3-4 tys. m n.p.m. to ilość tlenu znacznie się zmniejsza i tym samym proces termodynamiczny w silniku ulega zmianie.
A poza tym , jak piszesz relację i trafiasz na ciekawe miejsce, gdzie ważną rolę z jakichś przyczyn odgrywa wysokość, to warto ją znać.
CB też można nie mieć i wszędzie dojechać, zatrzymując się co chwila na narady, co dalej, ale, jak napisałem, skoro są takie urządzenia...

BALKANDRIVER

Ja nie neguję sensu istnienia takich urządzeń. Nie chcę filozofować ale uważam że urządzenia seryjne (tak jak samochody seryjne) są wyposażone w gadżety które są marną adaptacją profesjonalnych urządzeń (kompas Pajero a np. Twój). Uważam jednak że takie urządzenia to zbędniki w Naszych samochodach. Jadąc na wyprawę myślę że wolałbyś profesjonalny "analogowy" kompas niż elektroniczne cudo. Jeśli chodzi o przechyłomierz to widziałem jak on działa w terenie i moim zdaniem pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście każdy ma co lubi.

[frontera_fanatic]

ja w terano mam taki przechyłomierz mam ale nigdy na to nie spojrzałem