Strona 8 z 8

Dodatkowe oświetlenie - dach

PostNapisane: 01 lis 2019 22:58:03
przez marek230482
Pieczołowicie przeczesałem forum i o dziwo nie znalazłem takiego tematu :shock: czy coś przeoczyłem?
Do rzeczy. Aby dzikować nocą niezbędne jest dodatkowe oświetlenie. A nastał ten czas. Po pierwsze fabryczne jest za nisko i po paru minutach w błotku już nie świeci. Po drugie jest - słabe. Po trzecie jest za mały kąt pokrycia. Przećwiczyłem to w poprzedniej i niezbędne jest szersze i mocniejsze oświetlenie przodu. Do tego tył bo przecież manewry a i nie raz trzeba dalej na wstecznym pojechać. No i bok - brakowało mi tego więc teraz coś dorzucę.
Tak więc robię kosz/bagażnik dachowy i będą lampy. Pytanie jakie? Co prawda mam już doświadczenie. Na przód LED 8000lm z czterech źródeł (dwa w przód, dwa lekko na boki), do tego 2x H3 halogen "spot" i jeszcze tył 4000lm lekko po bokach). Taki pakiet na poprzedniej 4x4 był ok, choć trochę czułem niedosyt z przodu. Flood ciut za krótkie, spot, za dalekie. Chciałoby się powiększyć zasięg flood, choć można było spokojnie jechać bez mijania fabrycznych.

Nie mniej jednak nie powtórzę sprawdzonego "set up`u" bo do "designu" froty nie pasują te same (duże okrągłe). Poza tym "niby ta sama moc" w innym opakowaniu niekoniecznie musi oznaczać tą samą wydajnośc świetlną. Zwłaszcza, że do froty (i po doświadczeniach z poprzedniej) muszę dać coś płaskiego, chowającego się w świetle kosza.
Skłaniam się też raczej ku led, bo altek nie pociągnie aż tylu halogenów.

Więc pytanie do Was i może się wywiąże ciekawa dyskusja. Jakie macie oświetlenie dachu? Konkretnie. Co się sprawdza a co nie?
Początkowo zainteresowany LEDBAR`ami ugasiłem swój zapał czytając o "jakości" i oglądając zdjecia. Słaby led bar (powiedzmy 120W) będzie za słabo świecił jak na cały przód a 2x mocniejszy już "żre" a świeci za bardzo skupionym światłem. Więc po co mia taki mocny jak i tak boki ciemne.
Chylę się ku mniejszym 2x, 3x, 4x led 10W cree. Ale ceny są też "razy" większe. I czy to ma sens? Ktoś coś testował? Jakieś konkrety? Aukcje?

Re: Dodatkowe oświetlenie - dach

PostNapisane: 01 lis 2019 23:05:48
przez szymon.ha
Na dach, ledbar który świeci do przodu 43" 400W (według opisu) i będziesz z przodu zadowolony, bo przed autem w nocy będzie dzień.

Re: Dodatkowe oświetlenie - dach

PostNapisane: 01 lis 2019 23:07:48
przez jrzeuski
Przód ledbar 240-400W, boki ledowe płaskie, jednorzędowe, tył tak samo jak boki lub 2x okrągłe/kwadratowe 27W. Do tego panel sterujący włączaniem każdej strony niezależnie.

Re: Dodatkowe oświetlenie - dach

PostNapisane: 01 lis 2019 23:48:20
przez marek230482
A konkretnie jakie macie? Link?
Na diodach 3W czy 10W?

Re: Lampy na dachu

PostNapisane: 16 gru 2019 17:50:55
przez Semir
Mam taki problem.

Dziś włączyłem leda bo kolega chciał zobaczyć jak świeci.
Dotąd świecił idealnie.

Przez dłuższy czas go nie używałem. Nie miałem potrzeby.
Do leda wdarła się wilgoć i święci tylko jego część.

Jak się patrzy na auto i jest LED to jest przerwa potem jakieś
1/3 święci i dalej ciemno.

Jak mogę z tym walczyć?
Wystarczy pozbyć się wilgoci czy potrzeba ingerencji w niego?

No chyba że kaplica i trzeba szukać innego.

Re: Lampy na dachu

PostNapisane: 16 gru 2019 18:00:46
przez sebano79
Jeżeli woda zrobiła zwarcie to ledy mogły się spalić. Ale możliwe też , że korozja uszkodziła ścieżki, rezystory itp. Wtedy może da się naprawić. Bez oględzin to tylko zgadywania. Musi to obejrzeć ktoś, kto ma pojęcie i multimetr :-)
Ps. Jak w swoim zauważyłem wilgoć to go rozkręciłem z obu stron a i tak para zniknęła dopiero po kilku dniach.

Re: Lampy na dachu

PostNapisane: 16 gru 2019 18:20:37
przez marek230482
Semir, zdejmij, rozkręć, wysusz/przedmuchaj i oglądaj. Jak jest "syf" to szczotą ryżową ścieżki wyczyścić. Masz bardzo duże szanse że to pomoże. A jak nie to i tak wymiana.

Re: Lampy na dachu

PostNapisane: 16 gru 2019 18:36:38
przez Semir
Będzie trzeba spróbować.
Dzięki.

Re: Lampy na dachu

PostNapisane: 17 gru 2019 08:32:29
przez przemekcrx
Semir napisał(a):Mam taki problem.

Dziś włączyłem leda bo kolega chciał zobaczyć jak świeci.
Dotąd świecił idealnie.

Przez dłuższy czas go nie używałem. Nie miałem potrzeby.
Do leda wdarła się wilgoć i święci tylko jego część.

Jak się patrzy na auto i jest LED to jest przerwa potem jakieś
1/3 święci i dalej ciemno.

Jak mogę z tym walczyć?
Wystarczy pozbyć się wilgoci czy potrzeba ingerencji w niego?

No chyba że kaplica i trzeba szukać innego.

A widzę ze mamy podobny problem mój też umarł kontrolka w liczniku pali a led nie :(