W dniu wczorajszym zakończyłem moją 20 letnią historię posiadania Opla Frontery A Sport.
Posiadałem ją równo 20 lat. Auto w dniu sprzedaży miało lat 30.
Dużo się na niej nauczyłem (także przeklinać) zarówno mechanicznie jak i elektrycznie oraz techniki jazdy w terenie. Dużo wiedzy o samej Frocie przelałem na to forum; jak każde auto ma swoje patenty, fochy, wady i zalety.
Dużo kilometrów nią nakulałem w różnych warunkach i odległościach.
Nigdy nie rozwaliłem przedniego mostu; kwestia świadomości, techniki, braku nalewek. Chyba jestem ostatnią i jedyną osobą która kupiła oryginalny simmering uszczelniający wyjście na wał przedniego mostu.
Fotele przednie w tym aucie uważam za najwygodniejsze na jakich siedziałem.
Auto miało pozostać w moich rękach do końca, ale ostatnie 4 lata gdzie auto więcej stało niż jeździło i tylko niszczało pomogło w podjęciu tej decyzji.
Z taplania w błocie wyrosłem (a po każdym błoceniu parogodzinne dokładne mycie mi zbrzydło); terenów po jakich lubię jeździć praktycznie już nie ma; a kasę (i paliwo) wole przeznaczać na dalsze wycieczki (4x4) oraz na rower.
Takie pożegnanie. Dzięki.