Witam
Walczę z instalacją w mojej Frotce.
W przedziale silnikowym widać ślady ingerencji poprzedniego właściciela. Najbardziej podejrzana dla mnie jest "zwora" 4 przewodów w wiązce na silniku.
Są to 4 przewody brązowo - zielone złączone razem. Sprawdziłem przyrządem ich drogę i wychodzi na to, że łączą z komputerem:
Przepływomierz powietrza
Czujnik położenia przepustnicy
Czujnik temperatury powietrza
Wybłyskałem błędy
15
73
71
33
74
82
81
Silnik uruchamia się dobrze, ale drży na wolnych obrotach, da się usłyszeć wypadające(y) zapłony, sporadycznie ale jednak obroty falują w stopniu minimalnym. Wcześniej usunąłem "lewe" powietrze wymieniając uszczelkę pod kolektorem ssącym co znacznie poprawiło pracę silnika na wolnych obrotach ale czuję, że to jeszcze nie to co być powinno. Gdybym miał czytelny schemat instalacji to przekopał bym się kabel po kabelku i sprawdził co poprzedni magik namieszał.
Silnik bez rozdzielacza zapłonu. Cewka 4 - wyjściowa. Zanim zacznę "pruć" kable chcę się upewnić, że idę dobrym tropem. Chcę odłączyć wtyczkę przy komputerze i przez gródź wyciągnąć całą wiązkę. Następnie sprawdzić przewody pod kątem zwarć i przerw.