OPEL FRONTERA FANKLUB

Tak jest. Daj 2,2 - 2,5, a jak zacznie się jesienna mada na drogach, i zimowa ślizgawka na czarnym do zejdź na 1,8 - 1,6 i też będzie dobrze. Ale zawsze pamiętaj o wadze auta, i o tym że przy tej wadze na śniegu i błocie pośniegowym to hamowanie dupy nie urywa, i trzeba wcześniej zaczynać deptanie w hamulce.

Ok, dzięki za porady:)
Teraz wiem do czego mam zamontowaną sprężareczkę pod maską... na początku wydawało mi się to dziwne...

Pomóżcie Panie i Panowie.

jakie może być najniższe ciśnienie w oponie??

zasypało mnie trochę i dziś mnie sponiewierało:) dopiero jak upuściłem z kółek na oko powietrza to w miarę się drapała do góry,ale i tak musiałem pobocza przybierać. czy 1.5 będzie git??

teraz mam do pociagu jeździć 9km, z tego 4-5 po białym i śliskim...

To się nie da tak odpowiedzieć. Za dużo zmiennych:
- jaka to opona
- jaki rozmiar opony
- jaki rozmiar felgi
- jaki teren

Możesz nawet do 0.2 spuścić, wszystko zależy od opony, jaki duży profil ma itp.
Ja mam obecnie między 1.0 a 1.5 jakoś, pewnie w każdym inaczej i do jazdy po asfalcie.
Zależy po czym jeździsz, jeśli nie będziesz szalał po dziurach, koleinach itp to możesz bez problemu zejść co najmniej do 0.8 i opony nie zgubisz.

szymon.ha napisał(a):Zależy po czym jeździsz, jeśli nie będziesz szalał po dziurach, koleinach itp to możesz bez problemu zejść co najmniej do 0.8 i opony nie zgubisz.

Jeżeli jego opona to najzwyklejsza szosówka to przy 0.8 będzie flak i przy ostrzejszym zakręcie spadnie z felgi.
Budowa i rodzaj opony jest tu kwestią kluczową.

Nalewka z globguma tak samo wygląda jak ma 2.5bara jak i 0.5bara

Sugerowałem się tym że pisał w któryś temacie że ma 31" mt i problem z podjazdem po śniegu pod górkę, więc dałem mu odpowiedź pod to.

aaa no to jak MT no to nie ma się nad czym zastanawiać tylko spuszczać do 1.5 - 1.6. Jak nalewa to jeszcze mniej.

nalewka MT31x10.5 jazda bez szaleństw,tylko wysoko w górę pod dom i na stacje pkp. jakies 9km w jedna strone w tym 50% ślisko 50% czarno. także mówicie że 1.0 jak najbardziej będzie git??


a jakby tak do longa napakowac kamieni na tył, bo dupcia szła na bok troszke,da to coś??

Tak, da, pod górę będzie jeszcze trudniej. Słyszałeś kiedyś o grawitacji? Patent z workami piasku w bagażniku jest dobry dla tylnonapedowek w stylu Poloneza, ale w czteronapędówkach tylko utrudnia ciągnięcie przodowi.

jrzeuski napisał(a):Słyszałeś kiedyś o grawitacji?

wczoraj z nią rozmawiałem, była silniejsza odemnie:) normalnie ciągła,że aż szok do ziemi.

w czteronapędówkach tylko utrudnia ciągnięcie przodowi.

i własnie o to mi chodziło o taką opinię

To żaden wstyd, z grawitacją jeszcze nikt nie wygrał



A co do trakcji, to przemyśl opcje zwykle zimowki na snieg + komplet 4 łańcuchów jak droga bedzie oblodzona. Łańcuchy na MT tez mozna zalozyc, ale takie zwykle łatwo zerwac a specjalne sa drogie. A póki co pocwicz jazde po sliskim, bo brak centralnego dyfra potrafi zaprowadzic do rowu, zwlaszcza jak z tylu jest sprawne LSD.

szwagier i sąsiad jeżdzą całą zimę na MT to i ja musze dać radę:)

nie ma lekko. dziś już sztuka w rowie była.sąsiad wyciągarką próbował,ale jego wciągało a nie miał o co się zaprzeć. a że niedaleko mnie to ratrakiem go wyciągnął

Bo zamiast się zapierać, to lepiej się do czegoś przywiązać

własnie wczasowicz wpadł w takim miejscu,gdzie las wycięty zaspy się porobiły i kuku