Bez przesady. 2 miesiące jeździłem na zapasie z oponą letnią podczas a 3 pozostałe były zimowe. Rozmiar ten sam, ale bieżnik zupełnie inny. I zero różnicy w prowadzeniu, ale wrzuciłem to koło na tył a nie przód. Mówię tu o przednionapędowym plaszczaku a nie Frotce, ale Frotką też mi się zdarzyło parę tygodni jeździć na zapasie AT i 3 oponach MT z tym, że zapas był założony na przód i miał inny wymiar. Nawet w terenie ta kombinacja dawała radę a na asfalcie żadnych problemów.
Żeby utracić dowód za jedną inną oponę, to chyba trzeba tego bardzo chcieć, bo argument, że się złapało kapcia i jedzie na zapasie powinien przekonać każdego gliniarza. Dociekliwi będą chcieli zobaczyć to przebite koło, ale odpowiedź, że zostało u wulkanizatora załatwia sprawę. Jeśli trafi się bystrzak, który stwierdzi, że opona na zapasie nie pasuje do pozostałych, to należy rozwiać jego wątpliwości, że pasującej nie mieli w warsztacie a lepszy taki zapas niż żaden