Przyszedł znajomy mechanik --- pooglądał i stwierdził iż paliwo nie dochodzi . Szukamy przyczyny --- jest --- przewód paliwowy zapchany na amen . 12 atmosfer ze sprężarki nie da rady się przebić . Trudno kładę nowy przewód --- cały od zbiornika aż do pompy . Zapalił choć z pewnymi kłopotami . Myślałem , że już po kłopocie a okazało się iż to dopiero początek . Jechać jedzie ale jakby go kto za ogon trzymał --- jeszcze do 2000 obrotów jako tako ale powyżej masakra --- z wielkim trudem wchodzi na 3000 i dalej ani ani . No nic --- myślę --- pewnie syfu do filtra paliwa napchało . Omijam filtr paliwa i ręczną pompkę --- podłączam bezpośrednio przewód od zbiornika do pompy . Nic nie daje --- dalej muł .
Jadę do jednego mechanika --- ten twierdzi , że na pewno EGR się popsuł i najprościej go zaślepić --- zaślepiamy i dalej nic --- mocy jak nie było tak nie ma .
Do drugiego mechanika --- na pewno smok w zbiorniku zapchany --- wyciągam . Czyściutki jakby dziś z fabryki wyszedł .
Do trzeciego --- na pewno sitko w pompie zatkane , weź wyciągnij i przedmuchaj . Ciężka sprawa bo dostępu nie ma --- trzeba alternator wyciągać . Wyciągam , odkręcam śrubę na pompie i ... i sitko nie może być zapchane bo go tam po prostu nie ma .
Do czwartego mechanika --- ten podłącza komputer , stwierdza że jest 10 błędów w tym 5 pompy --- kasuje błędy i ... i rwie do przodu jak szalony
