thral666 napisał(a):Uważasz, że zmniejszając przekrój zwiększa się tylko prędkość powietrza?? A niby ilość pozostaje ta sama?? Według tej teorii najlepiej dać słomkę do napojów wtedy powietrze osiągnie taką prędkość, że efekt będzie co najmniej jak byś miał drugą turbinę
(Trochę podstaw fizyki i termodynamiki nie zaszkodzi)
Akurat fizykę wziąłem sobie jako dodatkowy przedmiot na maturze, bo klasę mat-fiz w liceum robiłem
Dopiero na polibudzie teoria pola mnie zmogła (ach te całki po przestrzeniach wielowymiarowych...) i musiałem użyć pomocy naukowych na egzaminie, żeby nie mieć warunku
W zakresie o jakim mowa to właśnie będzie zmiana o najwyższej istotności. Zresztą ilość reguluje zawór ciśnieniowy w turbinie i dlatego napisałem o zmianie punktu jego pracy. Przepływomierz też po coś jest, nie?
ciekawe jak wygląda u ciebie filtr powietrza skoro masz turbinę to pewnie cały zaklejony i brudny bo przecież przez syf też przeciągnie
Prorok jaki czy co?
Wracałeś kiedyś z terenu z mokrym filtrem po łyknięciu błotnistej wody? Ja tak i jechało się zupełnie normalnie (pomijając zasłonę dymną z pary) a po dotarciu do garażu filtr był już suchy, więc wytrzepałem pył i jeżdżę na nim dalej. Frota pali tyle, ile wcześniej i zbiera się jak trzeba, ale na wszelki wypadek mam zapasowy filtr w garażu jakby obecny w końcu zaniemógł.
Co do producentów to ciekawe, nie wiedziałem, że jeden model samochodu przy różnej pojemności silnika (czy to 1l czy to 4l) i różnym paliwie ma taki sam dolot. Wydawało mi się, że każdy ma inny. Bo raczej obudowa filtra jest zawsze inna, większa lub mniejsza więc co ma do rzeczy dostosowanie do każdej pojemności silnika??
Znowu przeginasz, ale faktem jest, że we Frotkach masz taki sam filtr i to co przed nim. Nieważne benzyna czy diesel, 2.0 czy 3.2. W Isuzu daje to radę także przy 3.5, więc jak mawiał klasyk: jak się nie da jak się da?
Co oczywiście nie zmienia faktu, że można poszerzać dolot (i równolegle wydech, bo inaczej sensu to nie ma), żeby wykrzesać z silnika parę kucy więcej, jeśli komuś brakuje... Ale mapę silnika trzeba też zmienić, bo przepływomierz mierzy ciśnienie