Posiadam opla frontera 2.3 TD z 1992r. "Teoretycznie" moja frotka przeszła kapitalny remont , dlatego teoretycznie bo jak wcześniej jeździła tak teraz lipa. Po odpaleniu wkażnik temperatury jest w połowie ale silnik czuć że jest rozpalony. Płyn w zbiorniczku wyrównawczym podnosi się jak zluzuje korek to go wywala i są bąble powietrza, brak ogrzewania. płyn chłodzący ma barwę jakby szarawą ale nie widać żadnych oczek oleju. Przeprasza może za niezbyt fachowe określenia. Czy musi to być uszczelka pod głowica walnięta ( niby w warsztacie mieli ja wymienić bo planowali głowicę ) czy może jest jakiś " łagodniejszy" problem. Czy ktoś mógłby mnie poratować jakąś radą ?
