przez Balkandriver » 01 sie 2012 14:16:49
No to ja jeszcze tak:
KONIK nam się tu rozszalał
Chociaż wcześniej Frotką szalał
Ale życie wziął w swe łapy
(jeśli można tak określić)
Bo chłop przeca nie od czapy
I potomka zaczął kreślić
Nie na kartce, nie w brulionie
Lecz w alkowy cichym łonie
Tam poczęły się marzenia
Bo tam zwykle coś się zmienia
Pięknie w jesień więc zadziałał
Aż przyroda oniemiała...
Z tej celności i na chwałę
Że rodzinka się powiększy
Zima przeszła, miechy całe
Aż tu latem – Jest! Największy!
Bo, choć to kruszyna mała
Dla Rodziców – kawał ciała!
Może byka nawet kawał
Oby się do Froty nadał!
Teraz tylko gratulować
Klaskać, śpiewu nie żałować!
Bo nadchodzą ciężkie czasy
Kompciu, siusiu, robót masy
Zanim pójdzie w Ojca ślady
I Mamusi słuchać rady
Imię piękne jest – Mateusz
Brzmi niemalże jak Tezeusz
I jak on niech będzie boski
I uciera wrogom noski
Niech się chowa bardzo zdrowo
Niech da satysfakcję pewną
Niechaj rośnie Wam na schwał
Aby zawsze dobrze miał
A Klaudynce i Grzesiowi
Niech zapewni zachwyt błogi!
To skleciłem ja, BALKANDRIVER
Taakie tam...