Ja miałem ostatnio ciekawostkę z termostatem..
Nówka sztuka i silnik szedł z temp. pod czerwone pole...aż obwód chłodnicy bomplował i puszczał do zbiornika...
Silnik jest po kompletnej naprawie głowicy... Sprawdzona pompa chłodziwa... nowy płyn, nagrzewnica grzeje OK.... Chłodnica po "renowacji" czylu czyszczenie ... odkamienianie . kontrola przepystowości - i tak odczyszczona że nawet świeci się jak nowa...
zgryz był niezły... co dziwne majster znalazł w obwodzie chłodzenia taki śmieszny pasek plastikowy podobny do cienkiej plastikowej opaski zaciskowej!!!! nawiniete na wirnik pompy... ( ale pompa chodziła OK....
Płyn bez żadnych śladów oleju czy inych zanieczyszczeń ( sam widziałęm bo akurat przy mnie był spuszczany po kilku godzinach pracy silnika i moim test-drive...)
PODSUMOWUJĄC
normalnie niezły zgryz... wszystko OK... teemostat nówka sztuka aż błyszczy... i DUPA grzeje się...
testowo zamontowano PUSTĄ obudowę termostatu !!! czyli płyn śmiga bez ograniczenia...
Wszystko jest teraz OK!!!!!
-- silnik ma temp tak trochę ponad 80 stopni.. a upał dzisiaj duuuży
-- nagrzewnica śmiga OK
-- wentylatory ( mam dwa) załączają się na wolne obroty
WNIOSEK - uwalony nowy termostat !!!
teraz w weekend pojeżdze na PUSTYM termostatcie
(dla przypomnienia we frotce B wentylatory załączają się na TURBO jak temperatura idzie już do 100 stopni)
teraz śmigam i temperatura jest jak zawsze 80..... i troche...
kiedyś nigdy nie miałem więcej nawet w upałach w chorwacji i podczas długicvh podjazdów...
to tak w "kilku słowach"