Taaa, mi w ASO Opla chcieli wmówić, że mam nieoryginalny silnik. Pół godziny dzwonili i sprawdzali, że rzeczywiście Opel montował VMy we Frotkach. A potem nie mogli do niego żadnych serwisówek ściągnąć, bo to "obcy" motor, spoza grupy GM. W końcu i tak ich olałem, bo ceny czegokolwiek są z kosmosu i znalazłem warsztat znający się na tych silnikach, ale łatwo nie było. A wydawałoby się, że Gdańsk to duże miasto, więc jak to musi wyglądać na jakichś pipidówach?Semir napisał(a):Wiesz ciężko określić co to renomowany warsztat, można by pomyśleć, że ASO ale tam też jest masakra.
