[A 2,3TD] Jak zdjąć bęben?

[Don Pedro]

Bry,
może i głupie pytanie, ale wolę się wygłupić niż coś spieprzyć. Coś mi ostatnio zaczęło chrobotać i chrzęścić w tylnym prawym kole. Na chwilę obecną jest podejrzenie łożyska (szumu by nie było słychać, bo MT-ki do spółki z silnikiem skutecznie wszystko zagłuszają). No i tu mam problem, po zdjęciu koła i odkręceniu jednej nakrętki trzymającej bęben, ten nie chce za chiny zejść. Walić młotem, czy jest jakiś patent? Do tego w środku bębna, w miejscu, gdzie zazwyczaj jest śruba do przykręcania półosi, tu jest zagłębienie z dwoma uszami. Odkręcać to, czy olać?

Jak temat było to sorry, ale nie znalazłem.

[Huberek]

Ręczny odpuściłeś ?

[Don Pedro]

Ręczny odpuściłeś ?

Ofkors

[Huberek]

I okładziny puściły czy trzymają dalej bęben sztywno ?

[lanbo]

http://www.trooper4x4.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=1029
zdjęcia wszystko wyjaśnią

[jrzeuski]

Ręczny odpuściłeś ?

Ofkors

Ale tylko dźwignią w kabinie czy poluzowałeś też naciąg linek oraz docisk szczęk (śrubokrętem przez otwór od strony mostu)?

[szymon.ha]

Ale co mają wyjaśnić bo ja tam nic nie widzę na temat nie schodzącego bębna.

Jeśli po odkręceniu tej śrubki bęben nie chce zejść ale się kręci, tzn. że wytarł się rant w środku i szczęki blokują bęben, spróbuj wyciągnąć ile się da aby zrobić przerwę a następnie włóż tam śrubokręt do środka i próbuj podważyć bęben tak wszedł na szczękę.

[bomba78]

ja usiebie waliłem mlotem 3kg przez 1,5 godziny zanim puścił bęben P

[jrzeuski]

ja usiebie waliłem mlotem 3kg przez 1,5 godziny zanim puścił bęben P

Po Twoim nicku spodziewałbym się raczej użycia dynamitu

[Odoll]

U mnie wczoraj mechanicy wyciągneli to w 5min , tylko że moje nie byłyu zjechane do blachy , śmiem twierdzić że dało by się to jeszcze eksploatować jak bym zrobił regulację . Ale weszła 13 to kto bogatemu zabroni wymieniać

[Don Pedro]

I okładziny puściły czy trzymają dalej bęben sztywno ?

Stoi na sztywno, duży młot pod ręką jest, ale wolę się upewnić czy nie ma tam jakiegoś patentu, zanim zastosuję opcję "brute force"

-- Dodano 27 mar 2014 15:07:29 --

http://www.trooper4x4.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=1029
zdjęcia wszystko wyjaśnią

Artykuł dotyczy tarczobębnów, a ja mam tylko bębny z tyłu. Ale zajrzę, czy nie ma tego pokrętła u mnie.

-- Dodano 27 mar 2014 15:10:01 --

Ale co mają wyjaśnić bo ja tam nic nie widzę na temat nie schodzącego bębna.
Jeśli po odkręceniu tej śrubki bęben nie chce zejść ale się kręci, tzn. że wytarł się rant w środku i szczęki blokują bęben, spróbuj wyciągnąć ile się da aby zrobić przerwę a następnie włóż tam śrubokręt do środka i próbuj podważyć bęben tak wszedł na szczękę.

Nieno, podstawy to ja znam. Pytam o takie właśnie patenty, jak w linkowanej instrukcji.

[jrzeuski]

Artykuł dotyczy tarczobębnów, a ja mam tylko bębny z tyłu.

Prawie żadna różnica. Bebechy różnią się tym, że w tarczobębnie na górze jest rozpierak zamiast cylinderka. Regulacja docisku okładzin jest identyczna, więc otwór od środka masz. Tylko nie pytaj w którą stronę kręcić, bo to zależy jak ktoś to złożył. Nawet jak sam to poskładam, to potem zawsze się mylę i kręcę najpierw nie w tę stronę, co trzeba

[Huberek]

Powinny puścić, w plaskaczu miałem bębny i nigdy nie miałem takiego problemu.
Może blokują bo miałeś zaciągnięty ręczny przy lewarowaniu.
Spróbuj założyć koło - przejechać trochę, okładziny muszą puścić, i nie zaciągając ręcznego (klinując) podlewarować, zrzucić koło i próbować jeszcze raz.
Wypadało by też nie używać hamulca, tylko żeby się dotoczył.

[Don Pedro]

Powinny puścić, w plaskaczu miałem bębny i nigdy nie miałem takiego problemu.

Ja też.

Może blokują bo miałeś zaciągnięty ręczny przy lewarowaniu.
Spróbuj założyć koło - przejechać trochę, okładziny muszą puścić, i nie zaciągając ręcznego (klinując) podlewarować, zrzucić koło i próbować jeszcze raz.
Wypadało by też nie używać hamulca, tylko żeby się dotoczył.

Ręcznego używam w zasadzie tylko w terenie, więc to nie to.

-- Dodano 27 mar 2014 15:46:23 --

Artykuł dotyczy tarczobębnów, a ja mam tylko bębny z tyłu.

Prawie żadna różnica. Bebechy różnią się tym, że w tarczobębnie na górze jest rozpierak zamiast cylinderka. Regulacja docisku okładzin jest identyczna, więc otwór od środka masz. Tylko nie pytaj w którą stronę kręcić, bo to zależy jak ktoś to złożył. Nawet jak sam to poskładam, to potem zawsze się mylę i kręcę najpierw nie w tę stronę, co trzeba

No dobra, jutro z tym powalczę. Dzięki za podpowiedzi.