witajcie,
podkładki pod końcówki wachaczy to wyrób własny, proste elementy a efekt super
nie ma problemów z kątem pochylenia zwrotnicy.Bez tego detalu ni jak nie mogłem się z nimi dogadać.Prawdopodobnie mam w garażu drugi komplecik, gdyby ktoś reflektował
(będę na pustyni).
Gniazda mocowań resorów do mostu też made by hand, taka była konieczność, sstare były tak skorodowane, że nie nadawały się już do niczego
.Poza tym opuszczony o 20 mm "most" przedni- dla przedłużenia żywotności przegubów; nowe mocowania amortyzatorów (lublinek) o długości oryginalnych no i zdecydowanie uszczuplone pakiety piór. pozostały dwa z oryginalnch i jedno dołożone - wycinek z polezona.Uprzedzam - śmigam przeważnie sam, dlatego nie przeszkadza mi miękkie zawieszenie.
Wcześniej "przerabiałem" wszelkie możliwe kombinacje dokładania piór (TWARDO - zimą masakra), dłuższych wieszaków (doszedłem do 200% długości fabrycznych), ale efekty nigdy mnie nie zadawalały.
Aktalna sytuacja rokuje korzystnie, ale to dopiero 5 kkm...jest mięciutko, pełny wykrzyż nieco lepszy od fabrycznego, jedyna nieprzyjemna sprawa to trzeszczące, skrzypiące tuleje resorów - podobno tak bywa z poliuretanami...Chciałbym jaszcze przestrzec przed tulejami z poliamidu (też przerabiałem) - super do sportowego plaskacza o małych skokach zawieszeń, ale przy większych wykrzyżach zdecydowanie za sztywne - niepodatność na chwilowe odkształcenia to tortury dla głównego pióra resoru
A co do LPG pod pokładem - zero problemów, zbornik 60L pasuje jak ulał, nie zwisa niżej niż fabryczny etyliny, trzeba tylko solidnie wykonać wieszak (mocowany u mnie w miejscu fabryczneg zresztą). Zbiornik benzyny - ręczna rzecz jasna robota, zawieszony niedzy LPG a tylną belką ramy ok 15L pojemności - na odpalanie i dojazdy do CPN wystarczy. Aktualnie zdemontowany - qur..ska pompka się stopiła, szelma jedna.Zapodam fotkę zbiornika luzem Wojtkkkowi, to pewnikiem ją wklei.
A tymczasem pozdrawiam... i w razie pytań chętnie odpowiem.