Witam wszystkich zainteresowanych.Miałem pewną przygodę w mojej frocie z paskiem i kółkiem pasowym.Mianowicie wracając z długiej trasy tuż pod domem autko straciło ładowanie akumlatora wspomaganie kierownicy + klima przestały działać.Dotoczyłem sie na podwórko i okazało się że w kole pasowym paska wielorowkowego rozleciało się łożysko a pasek zmieliło w młuto.
Samo kółko pasowe w górnej części silnika, mocowane na jednej śrubie do ośki jest nie uszkodzone.
Zadzwoniłem do serwisu opla i powiedzieli że taka część ( koło+ łożysko) to koszt 410zł + pasek 150zł + robota.
Po bliższych oględzinach doszedłem do wniosku że można wymienić tylko łożysko które nabyłem za 15 zł SKF.Pasek zamówiłem w zamiennikach 75zł.Wybiłem stare łożysko lub to co z niego zostało wyczyściłem koło pasowe i nabiłem nowe łożysko + instalacja na wałku.Poluzowałem napinacz 1 śruba imbus + oczkowa 14mm do naciągnięcia napinacza.Polecam solidny i dłuższy klucz bo trzeba do tego troche pary.Najwięcej kłopotów miałem z prawidłową sekwencją paska na poszczególne koła bo nie było z czego odgapić ale wg.mnie jest tam tylko jedna możliwość prawidłowego ułożenia.Po paru próbach wszystko się udało. Autko hula jak na razie bez problemu.
Nadmienię tylko że tym autem bez paska przejechałem ok 10 KM nie ma co prawda ładowania i wspomagania ale chłodzenie jest bo pompa wody podwieszona do rozrządu.Problem stanoiwią tylko korki bo wentylator nie pracuje i trzeba uważać żeby nie przegrzać silnika ale awaryjnie można jechać.Jeśli komuś przyda się powyższa historyjka to cieszę się.Pozdrawiam M
Ostatnio edytowano 14 cze 2010 08:10:40 przez miro, łącznie edytowano 1 raz